Vivo V50: aparat ZEISS, światło Aura i duża bateria (test)
Po dwóch latach nieobecności firma Vivo oficjalnie wróciła na polski rynek, a wśród ostatnich nowości znalazł się zaprezentowany w lutym 2025 i wprowadzony do nas w czerwcu 2025 r. smartfon Vivo V50. Seria V u Vivo oznaczała zawsze nieźle wyposażone smartfony ze średniej półki, wyróżniające się funkcjami fotograficznymi. Tak też jest i teraz.

Vivo V50 skierowany jest do użytkowników szukających stylowego smartfonu z mocnym akcentem fotograficznym i dużą baterią, za to mniej zwracających uwagę na wydajność. Nowy model wyróżnia się zakrzywionym ekranem AMOLED, wytrzymałością IP68 i IP69, układem Snapdragon 7 Gen 3, zestawem trzech aparatów 50 Mpix z obrazowaniem ZEISS i oświetleniem Aura oraz akumulatorem 6000 mAh. Na start sprzedaży smartfon w opcji 12 + 512 GB dostępny był za 2499 zł, jednak regularna cena wynosi 2699 zł. Zobaczmy, czy jest to adekwatna kwota.
Wygląd i jakość wyłaniania
Pod względem wyglądu i konstrukcji Vivo V50 prezentuje się bardzo elegancko. Dostępne są dwa warianty – czarny Satin Black i fioletowy Mist Purple, do nas trafił ten pierwszy, który jest tak naprawdę bardziej szary czy może stalowy. Tył obudowy ma satynowe wykończenie, które przypomina metal, jednak jest to bliżej nieokreślony materiał kompozytowy. Z kolei w wersji fioletowej zastosowano szkło.



Wygląda to przujmnie dla oka, a elementem ożywiającym dość zachowawczą konstrukcję jest nietypowa wyspa aparatów w kształcie pigułki z dużym oczkiem, w którym umieszczono dwa obiektywy oraz logo ZEISS. Moduł ozdobiony jest misternym grawerem na ramce aparatu. Niżej znajduje się ręcznie regulowany flesz AI Aura Light Portrait 2.0, który zapewnia dodatkowe możliwości fotograficzne.
Vivo V50 jest smukły – grubość telefonu to zaledwie 7,39 mm, a jego waga wynosi 189 gramów. Zaokrąglone krawędzie sprawiają, że telefon dość dobrze leży w dłoni. Całość konstrukcji spełnia wymagania norm IP68 oraz IP69, co gwarantuje wysoką odporność na wodę i kurz.
Dodatkowo można też założyć dołączone do zestawu etui – jest ono wykonane z czarnego, matowego tworzywa, co jest lepszym rozwiązaniem niż często dodawane do telefonów przezroczyste silikony. Po nałożeniu tej dodatkowej ochrony Vivo V50 zyskuje nowy, solidny wygląd, poprawia się też uchwyt i zwiększa wytrzymałość. Problemem może być tylko nieco zbyt łatwe brudzenie się powierzchni etui.
Ekran
Wyświetlacz Vivo V50 to zakrzywiony na każdej z krawędzi panel AMOLED o przekątnej 6,77 cala i rozdzielczości 1080 x 2392 pikseli. Zakrzywienia nie są bardzo duże, obejmują zauważalne ramki wokół wyświetlacza (który wypełnia 88.5% przedniego panelu), więc nie zniekształcają obrazu, za to łatwiej jest obsługiwać ekran palcem. Wyświetlacz chroniony jest szkłem Diamond Shield Glass dostarczonym przez niemiecką firmę Schott. Producent zachwala, że w porównaniu do poprzedniej generacji telefonów z serii V szkło zapewnia o 50% lepszą ochronę przed upadkami i otrzymało potwierdzający to pięciogwiazdkowy certyfikat SGS.
Ekran Vivo V50 zapewnia odświeżanie do 120 Hz, jednak tylko w trzech trybach: 60 Hz, 90 Hz i 120 Hz (oraz automatycznym przełączaniem), zabrakło więc rozwiązania LTPO. Punktowa jasność szczytowa wynosi maksymalnie 4500 nitów, jednak standardowo dla całego ekranu, w trybie automatycznym wyświetlacz osiąga do 1300 nitów, co potwierdziły pomiary kolorymetrem. W trybie ręcznym poziom luminancji wynosi 600 nitów. Ekran zapewnia więc dobrą widoczność w pełnym słońcu.
W ustawieniach wyświetlacza można wybrać trzy tryby: standardowy, pro i jasny. Pierwszy wydaje się optymalny, oferując żywą i naturalną paletę kolorów. Wbrew temu, co może sugerować nazwa, tryb Pro nie daje dostępu do dodatkowych ustawień, za to zauważalnie zmniejsza nasycenie barw, za to tryb jasny dodatkowo je podbija i zwiększa kontrast. W każdej opcji ekran zapewnia ładną kolorystykę w niemal pełnej skali DCI-P3, dodatkowo można skorzystać ze standardowej kołowej regulacji temperatury barw.
W ekran wkomponowany został nisko umieszczony czytnik linii papilarnych, który działa wzorowo – szybko i bezbłędnie odblokowuje ekran.
Wydajność i kultura pracy
Sercem urządzenia jest procesor Qualcomm Snapdragon 7 Gen 3 wykonany w technologii 4 nm. Nie jest to najnowsza jednostka – znalazła się już w Vivo V40 z zeszłego roku, a także kilku średniakach konkurencji jak OnePlus Nord CE4 czy Honor 200. Trochę szkoda, że producent nie pokusił się o nowszy ukłąd, na przykład model 7+ Gen 3, nie mówiąc już o Snapdragonie 8s Gen 3 z debiutującego wkrótce OnePlus Nord 5 z tej samej półki cenowej.
Pracę układu SoC wspiera 12 GB pamięci RAM w standardzie LPDDR4X, a na dane użytkownika przeznaczono sporo, bo aż 512 GB pamięci masowej – niestety w przestarzałym, budżetowym standardzie UFS 2.2. W sumie takie połączenie nie zachwyca jak na telefon za ok. 2700 zł – to by raczej pasowało do modelu o tysiąc złotych tańszego.
Mimo wszystko wydajność jest całkiem przyzwoita. W codziennych zastosowaniach nie można mieć do V50 żadnych zastrzeżeń, wszystko działa płynnie, a lekkie opóźnienia pojawiają się np. podczas wczytywania zdjęć w galerii. Można bez problemu pograć w popularne gry, nawet na średnich i wysokich poziomach szczegółowości. W testach syntetycznych telefon osiąga przyzwoite, choć nie wyróżniające się wyniki – np. w popularnym AnTuTu wyciąga około 830 tys. punktów.
Wydajność ogólna | Antutu 10 | Geekbench 6 | AI Benchmark | |
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie | |||
CMF Phone 2 Pro | 667605 | 1007 | 2957 | 531 |
Google Pixel 8 | 752457 | 1667 | 3985 | 718 |
Google Pixel 8a | 934740 | 1627 | 3349 | 703 |
Honor Magic7 Lite | 554738 | 939 | 2790 | 706 |
Huawei Pura 70 Ultra | 988023 | 1420 | 4309 | 128,7 |
Infinix Zero 30 5G | 761697 | 987 | 3340 | 156 |
Motorola Edge 40 | 745703 | 1113 | 3608 | 202,4 |
Motorola Edge 50 Pro | 821507 | 1150 | 3058 | 555 |
Motorola Edge 60 | 653522 | 1045 | 2969 | 577 |
Motorola RAZR 40 | 649827 | 1027 | 2963 | 511 |
Motorola ThinkPhone25 | 691781 | 1049 | 3005 | 566 |
Nothing Phone (2a) | 693102 | 1142 | 2614 | 398 |
Nothing Phone (3a) | 796988 | 1174 | 3288 | 1253 |
Nothing Phone (3a) Pro | 819910 | 1174 | 3288 | 1248 |
Oppo Reno10 Pro 5G | 628872 | 1013 | 2794 | 410 |
Oppo Reno12 Pro 5G | 636220 | 497 | 2009 | 381 |
Oukitel WP30 Pro | 768180 | 1137 | 3509 | 186 |
Realme 14 5G | 754871 | 1090 | 3088 | 1273 |
Realme 14 Pro+ 5G | 804220 | 1184 | 3236 | 1304 |
Realme 14 Pro 5G | 740996 | 1007 | 2879 | 268 |
Redmi Note 13 Pro+ 5G | 795273 | 1126 | 2684 | 427 |
Samsung Galaxy A35 | 616296 | 1021 | 2922 | 114 |
Samsung Galaxy A36 | 653033 | 1011 | 2959 | 304 |
Samsung Galaxy A55 | 740618 | 1167 | 3452 | 107 |
Samsung Galaxy A56 | 902046 | 1359 | 3879 | 301 |
Ulefone Armor 23 Ultra | 712696 | 991 | 3319 | 165 |
Vivo V50 | 829203 | 1135 | 3144 | 1521 |
Kultura pracy jest bez zarzutu. Smartfon nie nagrzewa się, nie widać też zjawiska dławienia termicznego. W stress teście Wild Life Extreme smartfon utrzymał wydajność na wysokim poziomie 99,7%, a temperatura sięgała maksymalnie 38 stopni C.
Wydajność w grach | 3D Mark | GFXBench offscreen | Maksymalna temperatura obudowy [°C] | ||
Wild Life Extreme | Wild Life Extreme Stress Test | Aztec Ruins Vulkan High Tier 1440p | Car Chase 1080p | ||
CMF Phone 2 Pro | 852 | 99,30% | 951 | 1939 | 38 |
Google Pixel 8 | 2484 | 67,30% | 2565 | 4566 | 41,3 |
Google Pixel 8a | 2455 | 74,10% | 2566 | 4585 | 45 |
Honor Magic7 Lite | 612 | 99,50% | 712 | 1356 | 34,7 |
Huawei Pura 70 Ultra | 1577 | 76,50% | 1933 | 3318 | 49,6 |
Infinix Zero 30 5G | 1265 | 99,00% | 1268 | 2939 | 44,9 |
Motorola Edge 40 | 1267 | 99,10% | 1277 | 2958 | 47,5 |
Motorola Edge 50 Pro | 1456 | 87,20% | 1712 | 2769 | 39,3 |
Motorola Edge 60 | 852 | 99,30% | 945,7 | 1963 | 38 |
Motorola RAZR 40 | 835 | 99,50% | 991 | 2249 | 47,6 |
Motorola ThinkPhone25 | 858 | 99,60% | 952.5 | 1964 | 35 |
Nothing Phone (2a) | 1160 | 99,60% | 1380 | 2353 | 42,6 |
Nothing Phone (3a) | 1055 | 99,70% | 1369 | 2034 | 37 |
Nothing Phone (3a) Pro | 1057 | 99,60% | 1272 | 2037 | 37 |
OPPO Reno10 Pro 5G | 690 | 99,60% | 891,4 | 1926 | 46,5 |
OPPO Reno12 Pro 5G | 856 | 99,30% | 955,1 | 1937 | 40,4 |
Oukitel WP30 Pro | 1310 | 99,20% | 1302 | 2920 | 45 |
Realme 14 5G | 985 | 97,60% | 1139 | 1897 | 39 |
Realme 14 Pro+ 5G | 1078 | 99,40% | 1276 | 2016 | 38,5 |
Realme 14 Pro 5G | 861 | 98,80% | 941 | 1933 | 37 |
Xiaomi Redmi Note 13 Pro+ 5G | 1179 | 99,50% | 1424 | 2648 | 34,5 |
Samsung Galaxy A35 | 808 | 99,50% | 847,9 | 1798 | 34,4 |
Samsung Galaxy A36 | 897 | 99,20% | 1014 | 1760 | 37,6 |
Samsung Galaxy A55 | 962 | 98,20% | 1189 | 2146 | 33 |
Samsung Galaxy A56 | 1319 | 99,40% | 1663 | 2743 | 41,5 |
Ulefone Armor 23 Ultra | 1252 | 99,60% | 1245 | 2831 | 42 |
Vivo V50 | 1451 | 99,70% | 1711 | 2851 | 38 |
Łączność i komunikacja
Vivo V50 został wyposażony w antenę wielokierunkową 360°, która zwiększa siłę sygnału niezależnie od położenia telefonu i dodatkowo wspierana jest algorytmem sztucznej inteligencji, optymalizującym proces przełączania się między sieciami i nadajnikami.
Do Vivo V50 można zamontować dwie karty nanoSIM, nie zabrakło też funkcji eSIM, która po aktywacji wyłącza drugą kartę SIM. Smartfon zapewnia pełne wsparcie dla sieci 5G, w tym oczywiście pasma C w sieciach polskich operatorów, w których jednak nie udało mi się wycisnąć maksymalnych prędkości – podczas testów w Orange osiągałem 800-900 Mb/s, co też jest świetnym rezultatem.
Dobrze działa zarówno VoLTE, jak i Wi-Fi Calling, w tym także w Orange bez żadnych problemów. Poza tym można skorzystać z łączności Wi-Fi 6, łączyć się z akcesoriami przez Bluetooth 5.4, płacić zbliżeniowa przez NFC, a do komunikacji z komputerem wykorzystamy port USB-C w standardzie USB 2.0. Za pozycjonowanie odpowiadają moduły GPS, GLONASS, Galileo, Beidou i QZSS. Wszystkie te standardy komunikacji i łączności spisują się bez zarzutu, a Vivo V50 sprawdzi się w wielu codziennych sytuacjach.
Dźwięk i odtwarzanie muzyki
Vivo V50 został wyposażony w głośniki stereo – dolny na krawędzi uzupełnia głośnik słuchawkowy nad ekranem. Wbrew moim obawom, brzmienie jest całkiem przyzwoite – lepsze niż sugeruje płaska obudowa. Oczywiście tak jak w większości podobnych telefonów, taka konfiguracja do muzyki się średnio nadaje, bo brakuje niskich tonów, ale nie ma tragedii. Można okazyjnie coś sobie puścić, całkiem fajnie głośniki sprawdzą się w filmach i grach. Zmianę charakterystyki dźwięku dla głośników umożliwia sekcja „Super Audio”, gdzie znajdziemy tylko cztery gotowe tryby „Inteligentny”, „Filmy”, „Gra”, „Muzyka”.
Po przełączeniu się na słuchawki Bluetooth otrzymujemy spory wybór kodeków, poza standardowymi SBC i AAC oraz LDAC, można także wybrać LHDC, aptX, aptX HD oraz aptX Adaptive. Jakość dźwięku jest bardzo dobra, a dodatkowo można na kilka sposobów spersonalizować brzmienie. Przede wszystkim jest to zestaw ustawień DeepField, gdzie można aktywować efekt surround, megabas lub czysty głos, a także skorzystać z 1-pasmowego korektora graficznego. Żeby jednak dotrzeć do panelu DeepField, trzeba wejść tam z poziomu equalizera w wybranym odtwarzaczu muzyki, bo opcji tych zabrakło w systemowym menu ustawień dźwięku. W rezultacie łatwo to przeoczyć.
W systemowych ustawieniach można za to wybrać tryb Superrozdzielczość dźwięku, który ma poprawiać jakość odtwarzania plików o niskiej jakości. Można także spersonalizować wrażenia słuchowe pod konkretne modele słuchawek – do wyboru są różne modele Vivo oraz iQOO – a także dostosować słuchawki do swojego wieku, a nawet określić preferencje dotyczące środowiska odsłuchowego.
System
Smartfon działa pod kontrolą systemu Android 15 z nakładką Funtouch OS 15. Interfejs użytkownika miejscami wyraźnie różni się od tego, co oferują bliskie Vivo marki OnePlus czy Realme, ale widać kilka punktów wspólnych i ogólne wrażenia są podobne – jest ładnie i kolorowo, a użytkownik otrzymuje wiele zaawansowanych funkcji, które jednak często wymagają głębszego wejścia w zakamarki systemu – zresztą prawidłowo, bo na wierzchu jest to, co najważniejsze.
Z nietypowych ustawień w menu znajdziemy np. Efekty dynamiczne, pozwalające na wiele sposobów zmienić animacje systemowe czy podświetlenie krawędzi. Gracze skorzystają także z osobnej sekcji Tryb ultragry, gdzie można wybrać różne opcje gamingowe.
Nie zabrakło także tak modnych ostatnio funkcji AI, choć nie widać ich w głównym menu. Jest oczywiście standardowy już Google Gemini pod przyciskiem zasilania, jest Zakreśl, by szukać, a zaglądając do różnych aplikacji Vivo, znajdziemy także dodatkowe narzędzia. W Notatniku jest to na przykład Projekt SI, który ma ułatwiać tworzenie notatek, a w Dyktafonie znajdziemy opcję transkrypcji nagrania dźwiękowego na tekst – w obydwu przypadkach trzeba zalogować się na konto Vivo. W systemowym edytorze obrazów znajdziemy także funkcje edycji: Ulepszenie zdjęcia AI czy Usuń za pomocą AI.
Aparaty
Aparat fotograficzny to jeden z najmocniejszych punktów Vivo V50, a całą sekcję firmuje marka ZEISS, podobnie jak w znacznie droższych flagowcach marki. Z tyłu znajdziemy dwa aparaty o rozdzielczości 50 Mpix – główny 23 mm z matrycą w rozmiarze 1/1,55", przysłoną f/1,88 i optyczną stabilizacją obrazu, oraz szerokokątny 15 mm z sensorem 1/2,76" i przysłoną f/2.0, o kącie widzenia 119°, z nieoczywistym w tego rodzaju aparatach autofokusem. Z przodu umieszczono aparat 50 Mpix o kącie widzenia 90° (21 mm, f/2.0), również z AF. Domyślna rozdzielczość zdjęć w każdym z aparatów to 12,5 Mpix. Do szczęścia zabrakło tylko jednostki z teleobiektywem – można tylko robić zdjęcia z cyfrowym zoomem 20x głównym aparatem.
Aplikacja aparatu jest bogata, za co odpowiadają dodatki ZEISS. W głównym trybie aparatu można wybrać trzy tryby obrazowania, o nazwach Żywe, Teksturowane oraz ZEISS Naturalne. Na uwagę zasługuje również tryb portretowy (dla aparatu przedniego z ogniskowymi 23 mm, 36 mm i 50 mm oraz przedniego do selfie), w którym można wybrać siedem stylów bokeh inspirowanych cenionymi przez fotografów obiektywami ZEISS. Jest też bogaty zestaw ponad dziesięciu specjalnych filtrów. Nie zabrakło trybu Pro, a także trybów do fotografii nocnej, w tym Astro i Superksiężyc. Jest też przełącznik do zdjęć super makro czy funkcja zdjęć na żywo.
Wisienką na torcie jest AI Aura Light Portrait 2.0, czyli system oświetlenia pomocny zwłaszcza podczas robienia portretów. Duża ledowa lampa pozwala na wybór temperatury barwowej od śnieżnej bieli do koloru zachodzącego słońca, można też regulować intensywność światła. Bardzo podobne rozwiązanie pod nazwą MagicGlow znalazło się w telefonach z serii Realme 14 Pro. Zastosowanie również jest podobne – chodzi o uzyskanie stałego, naturalnego oświetlenia w zależności od sceny, gdy nie wystarczy nam zwykły strzał z flesza.
Opcji i trybów w Vivo V50 jest tyle, że żeby to solidnie przetestować i opisać, trzeba by przygotować osobny artykuł. Wymagający miłośnicy fotografii mobilnej z V50 będą mogli bez końca eksperymentować i nie będzie przesadą, gdy powiem – zawsze z dobrym skutkiem. Aparaty w Vivo V50 świetnie sobie radzą niemal w każdych warunkach, mają ładne kolory, wysoką szczegółowość i odpowiedni kontrast. W trybie ZEISS kolory są naturalne i moim zdaniem wyglądają najlepiej, za to tryb Żywy przesadza czasami z efektem HDR, przez co część ujęć będzie przesycona i zbyt skontrastowana. Wszystko zależy jednak od preferencji, oświetlenia i sceny.
Zdjęcia robione nocą też wychodzą fantastycznie, chociaż aparat niekiedy zbyt mocno rozjaśnia niebo czy mocno oświetlone miejsca, ale całość się broni. Zdjęcia robione głównym aparatem z automatycznymi ustawieniami nocnymi różnią się nieco od tych wykonywanych w osobnym trybie nocnym – ta druga opcja jest zdecydowanie lepsza, więc warto ją stosować.
Aparat główny
Aparat szerokokątny
Zdjęcia nocne
Zdjęcia portretowe są zdecydowanie mocnym punktem całej sekcji foto. Poszczególne style bokeh różnią się stylem rozmycia, np. głębią, odblaskami czy fakturą Efekt jest bardzo dobry. Świetnie się też sprawdza aparat selfie, pozwalający artystycznie realizować się dzięki zestawom tych samych filtrów i efektów bokeh.
Zdjęcia w trybie portretowym
Zdjęcia selfie
Zdjęcia makro
Kamera
Po przełączeniu Vivo V50 na kamerę wideo zyskujemy możliwość nagrywania filmów w rozdzielczości do 4K w 30 kl./s lub w niższych formatach w 30 kl./s albo 60 kl./s – zarówno głównym aparatem, jak i szerokokątnym. Na pasku skrótów dostępny jest przełącznik dodatkowej stabilizacji elektronicznej EIS – do wyboru jest tryb Standardowy (w 4K) lub Ultra (maksymalnie 1080p), można ją też całkowicie wyłączyć. Wyłączenie pozwala uzyskać szerszy kadr, jednak sama stabilizacja OIS może okazać się niewystarczająca, bo podczas marszu czy jazdy obraz mocno się trzęsie, więc włączenie EIS na pewno pomoże, choć efekt nie jest idealny.
Podczas kręcenia wideo również można wykorzystać podświetlenie Aura, regulując siłę i barwę światła. Poza standardowym trybem wideo oraz nagrywaniem poklatkowym i w zwolnionym tempie dostępna jest opcja Krótki film z gotowymi szablonami, które ułatwiają szybkie nagranie i zmontowanie filmiku z muzyką i efektami na TikToka czy YouTube.
Dodatkowe możliwości stwarza też przednia kamera (również 4K w 30 kl./s). Tu można wykorzystać regulowany efekt bokeh w filmie, w tym dostarczany przez ZEISS, wybrać filmowe tabele LUT z gotowymi zestawami barw (np. nostalgia, retro, jesień, klasyczne filmy, cyberpunk), a także nałożyć jeden z kilku filtrów kolorystycznych. Arsenał tych środków szczególnie docenią internetowi twórcy wideo.
Nagrania kręcone Vivo V50 powinny zadowolić większość użytkowników, kamera nagrywa dobre filmy o ładnych kolorach i odpowiedniej ostrości. Duży zestaw dodatkowych ustawień i filtrów, zwłaszcza dla przedniego aparatu, pozwala na realizację bardziej ambitnych projektów filmowych.
Akumulator i czas pracy
Za czas pracy odpowiada akumulator o pojemności 6000 mAh (technologia BlueVolt). Według producenta telefon pozwoli na 19 godzin oglądania filmów lub 9 godzin intensywnej gry i są to realne wyniki. W mieszanym cyklu zastosowań smartfon bez problemu wytrzymuje do dwóch dni pracy, a nasz standardowy test odtwarzania wideo 4K przy jasności 300 nitów zakończył się po ponad 20 godzinach. Test gier również obiecuje dłuższy czas pracy, bo np. godzina spędzona na Diablo Immortal rozładowuje akumulator o 8%, co powinno zapewnić około 12 godzin zabawy.
Vivo V50 wspiera szybkie ładowanie 90 W FlashCharge. Według producenta, 40% naładowania uzyskamy już w 15 minut, a pełne ładowanie zajmuje niespełna godzinę. Tu pojawia się jednak pewna komplikacja – już nie chodzi o to, że w zestawie nie ma ładowarki, bo to już standard. Testowałem V50 z szybkimi ładowarkami różnych marek, w tym OnePlus SuperVOOC 80 W i niestety czasy ładowania są tragiczne – nawet do 3 godzin. Spodziewałem się, że technologia ładowania Vivo mimo innej nazwy zapewni kompatybilność z kostkami OnePlus, podobnie jak jest w telefonach Oppo i Realme (wszystkie marki wywodzą się z jednej grupy BBK Electronics). Również uniwersalne ładowarki o mocy 65 W działały, jakby miały najwyżej 10 W. Oczywiście podłączenie się do ładowarki Vivo 90 W FlashCharge zapewniło błyskawicznie ładowanie, ale nabywca V50 musi przygotować dodatkowo ponad 100 zł na kostkę Vivo, a nawet dobre ładowarki od innych telefonów na niewiele się przydadzą.
Wytrzymałość akumulatora | Akumulator (mAh) | Wyświetlacz | Czas pracy (minuty) | ||
Przekątna (cale) | Rozdzielczość (piksele) | Odświeżanie (Hz) | |||
CMF Phone 2 Pro | 5000 | 6,77" | 1080 x 2392 | 120 | 940 |
Google Pixel 8a | 4492 | 6,1" | 1080 x 2400 | 120 | 747 |
Honor Magic7 Lite | 6600 | 6,78" | 1224 x 2700 | 120 | 950 |
Huawei Pura 70 Ultra | 5200 | 6,8" | 1260 x 2844 | 120 | 799 |
Motorola Edge 50 Neo | 4310 | 6,36" | 1200 x 2670 | 120 | 709 |
Motorola Edge 50 Pro | 4500 | 6,7" | 1220 x 2712 | 144 | 796 |
Motorola Edge 60 | 5200 | 6,67" | 1220 x 2712 | 120 | 906 |
Motorola ThinkPhone25 | 4310 | 6,36" | 1220 x 2670 | 120 | 827 |
Nothing Phone (2a) | 5000 | 6,7" | 1080 x 2412 | 120 | 706 |
Nothing Phone (3a) | 5000 | 6,77" | 1080 x 2392 | 120 | 851 |
Nothing Phone (3a) Pro | 5000 | 6,77" | 1080 x 2392 | 120 | 808 |
Oppo Reno12 Pro 5G | 5000 | 6,7" | 1080 x 2412 | 120 | 831 |
Realme 14 5G | 6000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 | 889 |
Realme 14 Pro+ 5G | 6000 | 6,83 | 1272 x 2800 | 120 | 886 |
Realme 14 Pro 5G | 6000 | 6,77 | 1080 x 2392 | 120 | 918 |
Samsung Galaxy A35 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2340 | 120 | 811 |
Samsung Galaxy A56 | 5000 | 6,7" | 1080 x 2340 | 120 | 953 |
Ulefone Armor 23 Ultra | 5280 | 6,78" | 1080 x 2460 | 120 | 542 |
Vivo V50 | 6000 | 6,77 | 1080 x 2392 | 120 | 1205 |
Xiaomi Poco X6 Pro 5G | 5000 | 6,67" | 1220 x 2712 | 120 | 876 |
Niestety, w Vivo V50 nie ma funkcji ładowania bezprzewodowego.
Podsumowanie
Vivo V50 to bardzo przemyślany, świetnie wyposażony smartfon, który na pierwszy rzut oka może nie przyspiesza bicia serca, ale zyskuje po bliższym poznaniu. Wygląda niepozornie, ale jest bardzo wytrzymały na trudne warunki. Ma świetny ekran, zapewnia przyzwoitą wydajność i wysoką kulturę pracy. Zestaw aparatów, chociaż pozbawiony modułu tele, sprawdzi się nie tylko w codziennej fotografii, ale dzięki dodatkowej lampie Aura oraz zestawom funkcji dostarczanych przez markę ZEISS, pozwoli na bardziej twórcze realizacje, zwłaszcza w trybie portretowym.
Smartfon świetnie sobie radzi jako narzędzie komunikacji, nie zawiedzie podczas słuchania muzyki, ma bogaty system z wieloma ustawieniami, bardzo dobry jest czas pracy wspierany szybkim ładowaniem.
Co mniej się podoba? Choć smartfon działa żwawo, to jednak zastosowanie niezbyt nowego układu SoC i pamięci UFS 2.2 może z czasem odbić się na szybkości działania. W tym kontekście regularna cena 2699 zł wydaje się mocno zawyżona, a w podobnej cenie można już kupić np. POCO F7 Ultra ze Snapdragonem 8 Elite. Szkoda też, że smartfonu nie można szybko naładować ładowarką inną niż FlashCharge, a w zestawie jej nie dostajemy – trzeba więc przygotować się na dodatkowy wydatek ponad 100 zł.
-
Solidna jakość wykonania, wysoka wytrzymałość IP68 i IP69
-
Ładny ekran AMOLED
-
Sprawne działanie funkcji komunikacyjnych, eSIM
-
Płynność i kultura pracy
-
Bogaty zestaw kodeków Bluetooth, dobre brzmienie (także na głośnikach)
-
Zestaw świetnych aparatów z lampą Aura i obrazowaniem ZEISS
-
Długi czas pracy, szybkie ładowanie 90 W
-
Przestarzałe układ SoC i pamięć wewnętrzna
-
Brak aparatu z teleobiektywem
-
Szybkie ładowanie tylko z ładowarką FlashCharge (inne ładują koszmarnie długo)
-
Zbyt wysoka cena w stosunku do specyfikacji