DAJ CYNK

Test telefonu Samsung S3650 Corby

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Samsung przebojem wszedł na rynek telefonów z ekranem dotykowym. W co najmniej kilku urządzeniach z każdego przedziału cenowego tego producenta możemy obecnie znaleźć ekran dotykowy. Jest to dobra decyzja z punktu widzenia strategicznego, gdyż jak pokazują liczne badania rynku - takie właśnie wyświetlacze są pożądane przez znaczną część klientów. Kolejnym przedstawicielem tego segmentu, przeznaczonego dla klienta masowego, jest model S3650 Corby, który znajduje się w ofercie polskich operatorów w bardzo przystępnej cenie. Czy jest to urządzenie, na które warto zwrócić uwagę? Zapraszam do przeczytania poniższego testu, w którym postaram się odpowiedzieć nie tylko na to pytanie.
Dalsza część tekstu pod wideo
 
Samsung przebojem wszedł na rynek telefonów z ekranem dotykowym. W co najmniej kilku urządzeniach z każdego przedziału cenowego tego producenta możemy obecnie znaleźć ekran dotykowy. Jest to dobra decyzja z punktu widzenia strategicznego, gdyż jak pokazują liczne badania rynku - takie właśnie wyświetlacze są pożądane przez znaczną część klientów. Kolejnym przedstawicielem tego segmentu, przeznaczonego dla klienta masowego, jest model S3650 Corby, który znajduje się w ofercie polskich operatorów w bardzo przystępnej cenie. Czy jest to urządzenie, na które warto zwrócić uwagę? Zapraszam do przeczytania poniższego testu, w którym postaram się odpowiedzieć nie tylko na to pytanie.

Zestaw

Komplet sprzedażowy Samsunga Corby składa się z podstawowych elementów. Oprócz samego telefonu i baterii, znajdziemy tu również dwuczęściowy zestaw słuchawkowy, ładowarkę, kabel USB oraz dwa dodatkowe tylne panele obudowy. To przyzwoity komplet, uzupełniony o ciekawy akcent w postaci dodatkowych paneli. Dobry początek jak na modne urządzenie ze średniej półki, do którego pretenduje Corby.

Wygląd

Na przednim panelu Corby nie znajdziemy zbyt dużo przycisków. Klawisze nawiązania i zakończenia połączenia oraz przycisk "menu" to jedyne, na co możemy tutaj liczyć. Powyżej nich znalazł się ekran dotykowy, natomiast nad nim - głośnik zakryty metalową siateczką. Boki górny i dolny, ze względu na swój kształt, wolne są od jakichkolwiek przycisków. Na prawym boku, w połowie jego długości, znalazły się klawisze blokady telefonu oraz spust migawki. Na lewym zaś - charakterystyczne dla Samsunga wejście ładowarki lub kabla do transmisji danych oraz dwa "kierunki", służące m.in. do regulacji głośności. Tylny panel, na samym dole, posiada głośnik zewnętrzny, natomiast w jego górnej części, na samym środku, umieszczone zostało oczko aparatu fotograficznego.

Telefon w całości został wykonany z plastiku. Przy mocniejszej manipulacji da się odczuć, że telefon nie jest idealnie sztywny. Mimo to, podczas codziennego użytkowania nie ma obawy, że może mu się stać coś złego. Powierzchnia ekranu pokryta została plastikiem, który zbiera na swojej powierzchni odciski palców i inne nieczystości. W związku z tym dosyć często trzeba przecierać jego powierzchnię skrawkiem materiału czy dowolną ściereczką, której jednak zabrakło w zestawie.

Ergonomia

Samsung Corby to telefon mały i kompaktowy. Wymiary 103 x 56,5 x 12 mm oraz waga zaledwie 90 gramów sprawiają, że jest on bardzo poręczny i wygodnie leży w dłoni. Klawisze znajdujące się na przednim panelu mają odpowiednią wielkość i nie ma problemów z ich obsługą. Także z klawisza menu, cofającego o jeden jego poziom wyżej, korzysta się wygodnie i komfortowo - wyczuwalnie góruje on ponad powierzchnią przedniego panelu.

Zastrzeżenia można mieć natomiast do umiejscowienia klawiszy głośności, które nie dość, że znajdują się na lewym boku, to jeszcze w połowie jego wysokości - to zdecydowanie utrudnia ich obsługę. Co więcej - nie wyróżniają się one zbytnio na powierzchni obudowy, tak więc nawet ich wyczucie "po omacku" - wymaga niemałej wprawy. Podobna sytuacja występuje na prawym boku, gdzie znajdują się klawisze spustu aparatu oraz blokady telefonu. Również one nie wystają wystarczająco ponad obudowę, a co więcej - znajdują się obok siebie. Ich wyczucie i przyciśnięcie odpowiedniego z nich jest nie lada wyzwaniem.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News