DAJ CYNK

Test telefonu Nokia 500

Michał Gruszka

Testy sprzętu

Funkcje telefonu

Do tej funkcjonalności Nokii 500 mam kilka zastrzeżeń, których niestety nie potrafię do końca wyjaśnić. Dlatego postanowiłem, że napiszę o moich problemach z połączeniami, jednak prosiłbym właścicieli tego modelu o ich weryfikację i podzielenie się z nami własnymi spostrzeżeniami. Głośnik telefonu Nokia 500 jest dobrej jakości - dźwięk jest czysty, donośny i w zasadzie nie miałbym do niego żadnych zastrzeżeń gdyby nie sporadyczne problemy związane z jakością dźwięku. Podczas niektórych połączeń w słuchawce telefonu słychać głośne trzaski, piski i inne niechciane odgłosy. W tym samym czasie podobne dźwięki słyszy mój rozmówca, a co gorsze podczas występowania tych zakłóceń nie jesteśmy w stanie się porozumieć. Jako, że problem pojawił się w pierwszych 3 dniach użytkowania telefonu, poprosiłem o wymianę testowego urządzenia na nowe z myślą, że może trafiłem na wadliwy model. Po kilku dniach otrzymałem nowe urządzenie, które użytkowałem przez kolejne dwa tygodnie. W tym czasie problem również występował kilkukrotnie w różnych miejscach przebywania z telefonem. Problem występował przy korzystaniu z usług sieci T-Mobile oraz Orange. Wykluczam więc jakość połączeń świadczonych przez operatorów. Zasięg podczas felernych połączeń był (niemal) pełny w sieci 3G. W tym samym czasie korzystam z czterech telefonów - nigdy wcześniej nie miałem takich problemów z połączeniem na żadnej z użytkowanych kart, a używam telefony w każdej z sieci. Śmiem więc twierdzić, że Nokia 500 ma problem z połączeniami - sporadyczny, jednak zauważalny i odczuwalny. Biuro prasowe Nokii nie odnotowało problemu z tym modelem u innych użytkowników.

Kolejnym problemem jest wcześniej wspomniany mikrofon. Jego umiejscowienie nie zostało przemyślane. Wiem, że nie jestem jedynym użytkownikiem, który w taki sposób prowadzi konwersację i żadne tłumaczenia w stylu Steva Jobsa i Apple - źle trzymasz telefon - nie są dla mnie żadną radą. Mikrofon powinien mieć swoje miejsce albo przy samym brzegu frontowej części urządzenia lub w najlepszym wypadku w jego podstawie.

Redagowanie treści

Tryb QWERTY: - W trybie pionowym szybkie napisanie wiadomości kończy się kompletnym miszmaszem. Zdecydowanie lepiej do kogoś zadzwonić, niż później tłumaczyć z koślawej treści. Przyciski są zbyt małe, a percepcja dotyku, choć dobra, to nie na tyle, by tak niewielkie i ułożone blisko siebie wirtualne klawisze obsłużyć. Zdecydowanie lepiej jest w przypadku obrócenia telefon do trybu horyzontalnego. Przyciski są odpowiedniej wielkości, dostosowanej nawet do sporych kciuków. Nadal jednak zredagowanie dłuższej wiadomości wymaga skupienia. W biegu nic przejrzystego na tym telefonie nie napiszemy.

Tryb alfanumeryczny: - Przy wprowadzaniu treści tą metodą szanse na wpisanie niechcianej treści są niewielkie. Klawisze wyświetlane są w formie, jak redagowano treść jeszcze przed laty na telefonach z fizycznymi przyciskami alfanumerycznymi. Podczas wklepywania kolejnych znaków w ręce odczuwalna jest delikatna wibracja, mająca na celu zasymulować więcej mechaniki w działaniu wirtualnych klawiszy. Użytkując telefon wybrałem właśnie ten tryb redagowania treści.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News