Nintendo Switch 2 zawodzi. Hejterzy kolejny raz mieli rację
Głosy niezadowolenia były słuszne, co potwierdzają pierwsze niezależne pomiary. Japończycy dużo obiecali, ale gorzej ze spełnieniem tych obietnic.

Dziś na całym świecie zadebiutowała długo wyczekiwana, przenośna konsola Nintendo Switch 2. Od premiery oryginału minęło już 8 lat, a więc oczekiwania fanów były spore. Niestety, pierwsze niezależne analizy techniczne wykazały, że Japończycy zawiedli. Zgodnie z wcześniejszymi podejrzeniami oferowany ekran jest słaby.
Nintendo Switch 2 nie oferuje prawdziwego HDR
Pomiary wykonane m.in. przez kanał GamingTech ujawniają, że maksymalna jasność wyświetlacza wynosi zaledwie 400-450 nitów. W grze "The Legend of Zelda: Breath of the Wild" zmierzono do 420 nitów, natomiast w "Cyberpunk 2077" jasność osiąga 450 nitów - prawdopodobnie jest to graniczna wartość dla tego użytych matryc.



To za mało, by zapewnić satysfakcjonujące wrażenia z HDR, szczególnie że mowa o ekranie LCD. Technologia ta nie oferuje ani wysokiego kontrastu, ani nie radzi sobie tak dobrze z wyświetlaniem czerni jak OLED ze względu na dodatkowe podświetlenie. Przyjmuje się, że dla "prawdziwego" HDR potrzebna jest jasność szczytowa wynosząca 1000 nitów lub więcej.
To jednak nie przypadek, a świadoma decyzja Nintendo, które planuje wydać wersję Switch 2 OLED. Oczywiście na to pewnie znowu poczekamy kilka lat - w przypadku pierwszej generacji "zwykły" model i wersję OLED dzieliły ponad 4 lata (marzec 2017 i październik 2021).
Pocieszeniem może być fakt, że zapasy Nintendo Switch 2 są duże, również w Polsce. Opisywany sprzęt dostępny jest od ręki z sugerowaną ceną 2199 złotych za samą konsolę i 2399 złotych w zestawie z grą Mario Kart World.