DAJ CYNK

Test Huawei Mate 20 Pro po pół roku użytkowania. Genialny smartfon, którego nienawidzę

orson_dzi Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Perfekcyjna nakładka EMUI

Interfejs Emotion UI obserwuję i używam niemal od początku, czyli wersji 1.6 w Huaweiu P6. Bardzo szybko się polubiliśmy i choć całościowo mówimy o rewolucji jeśli chodzi o zmiany na przestrzeni ostatnich lat, tak zmiany pomiędzy kolejnymi wersjami to bardziej ewolucja, która nie wpływa drastycznie na codzienne użytkowanie.

Całość wraz z kolejnymi wersjami wygląda mniej więcej tak samo, a wiele kosmetycznych zmian można dostrzec dopiero po kilku tygodniach uzytkowania. Najnowsza wersja interfejsu miała wprowadzić wiele uproszczeń, dzięki czemu ścieżki do najczęściej używanych funkcji miały zostać skrócone. Zostało to zrobione w tak przemyślany sposób, że wiele z tych zmian bardzo łatwo można pominąć i dopiero po dłuższym czasie zauważałem, że do niektórych opcji mogę dostać się szybciej niż do tej pory.

EMUI ma do zaoferowania jeden z największych zbiorów motywów, wśród których bardzo dużo jest pozycji bezpłatnych. Dobranie odpowiedniego tematu potrafi zająć dużo czasu, szczególnie że ich elementy można ze sobą mieszać. Możemy wziąć tapetę z jednego, ekran blokady z drugiego, a ikony z kolejnego. W najnowszych wersjach interfejsu Huawei mocniej zaczął promować motywy płatne. Wcześniej na ekranie wyboru widzieliśmy głównie te bezpłatne, a obecnie płatne warianty pojawiają się dużo częściej.

Warto też zwrócić uwagę, że to właśnie EMUI można uznać za interfejs, który przyczynił się do promowania rezygnacji z klasycznego Menu w smartfonach z Androidem. Oczywiście, to rozwiązanie z iPhone’ów, ale to Huawei konsekwentnie stosuje je od lat w swoich urządzeniach.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News