DAJ CYNK

realme GT Master Edition – cała prawda o pogromcy średniaków

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu

realme GT Master Edition

Ekran

Na przednim panelu realme GT Master Edition znajdziemy ekran Super AMOLED o przekątnej 6,43 cala, rozdzielczości Full HD+ (1080 x 2400), w proporcjach 20:9. Szkło ma wykończenie 2,5D, jest to AGC DragonTrail z powłoką oleofobową. Niestety, jego odporność na zarysowania jest niewielka, po miesiącu testów pojawiły się u mnie „nie wiadomo skąd” dwa wyraźne ślady, być może od noszenia w plecaku, chociaż telefon był traktowany jak jajeczko. Naklejona fabrycznie folia też raczej nie sprawdzi się przez dłuższy czas, bo się strasznie brudzi i też rysuje.

W dolnej części ekranu wkomponowany został czytnik linii papilarnych, który działa bardzo sprawnie i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń.

Zaletą ekranu w realme GT Master Edition ma być wysoka częstotliwość odświeżania matrycy – 120 Hz. Można też wybrać tryb standardowy 60 Hz oraz tryb automatyczny, dobierający odpowiednią wartość w zależności od potrzeb. Brzmi obiecująco, ale trzeba mieć świadomość, że nawet po wybraniu na sztywno 120 Hz wiele standardowych aplikacji będzie przełączać się na 60 Hz ze względu na brak obsługi wysokiego odświeżania. 120 Hz otrzymamy w głównym interfejsie, w aplikacjach systemowych, w Chrome, Operze Touch, w aplikacji Twitter i Facebook, w interfejsie Netfliksa (ale nie w filmach), nie działa za to w YouTube, w TikToku czy Firefoksie. A co z grami? Niestety, z tym jest największa bieda, bo nawet gry zalecane do ekranów 120 Hz (jak np. Eternium) wykręcają tylko 60 fps z odświeżaniem 60 Hz. Przetestowałem kilka innych tego typu, sprawdzonych tytułów, kilka innych losowo i niestety zawsze jest to 60 Hz. W 120 Hz działa za to Wiedźmin: Pogromca Potworów (w najwyższych ustawieniach grafiki) – ciekawostka.

realme GT Master Edition

W ustawieniach ekranu dostępne są trzy tryby kolorystyczne: „żywy” (P3), który mocno podkręca kolory, „delikatny” odpowiadający przestrzeni barw sRGB, a także „olśniewający”, też podbijający kolory. Jest też możliwość niezależnego ustawienia temperatury barwowej. Według producenta telefon zapewnia 100% przestrzeni barw DCI-P3, jednak w żadnej z kombinacji trybów i innych parametrów nie udało mi się w pomiarach osiągnąć takiego rezultatu. Pokrycie gamy DCI-P3 to około 87%, a pojemność – 94%. Te wartości teoretyczne nie zmieniają faktu, że ekran w  realme GT Master Edition jest niezły. Nie jest to poziom flagowców Samsunga (a matryca pochodzi właśnie od tego producenta), jednak porównywalny z podobnej klasy średnikami innych chińskich marek. 

realme GT Master Edition

Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach – porównywalne do realme GT Master Edition smartfony Mi 11 Lite 5G i Xiaomi 11 Lite 5G NE mogą się pochwalić jakością obrazu  z obsługą 10-bitowego standardu TrueColor oraz oficjalnym wsparciem dla HDR10+ i Dolby Vision. W ustawieniach ekranu realme można co prawda włączyć tryb HDR dla odtwarzania wideo, ale w Netfliksie smartfon nie odtwarza filmów z taką jakością, choć jest to możliwe w YouTube. 

Podczas pomiarów jasności ekranu kolorymetrem osiągałem najczęściej wartości rzędu 380 – 480 cd/m2, bo realme GT Master Edition w pewnym zakresie zwiększa także poziom luminancji w trybie ręcznym. Po włączeniu automatu w pełnym słońcu można liczyć na jasność do 600 cd/m2. Producent wspomina nawet o 1000 cd/m2, ale na co dzień jest to wartość nieosiągalna i odnosi się do punktowego podbicia podczas odtwarzania wideo w HDR. Mnie udało się osiągnąć podczas pomiarów około 780 cd/m2 w oknie 25%, teoretycznie jest więc możliwe nawet i to 1000.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne