Asus ROG Phone vs Razer Phone 2. Pojedynek najlepszych telefonów do gier

Zasady porównania

Porównując oba modele skopiłem się na pokazaniu konkretnych różnic obu modeli w każdej z kategorii. Po ich dokładniejsze opisy zapraszam do naszych testów.

Zobacz: Test Asusa ROG Phone - gamingowy smartfon bez kompromisów, ale czy dla każdego?
Zobacz: Razer Phone 2 - świetny smartfon do gier, a do tego obłędny dźwięk

Tutaj znajdziecie konkretne informacje, dlaczego w danym obszarze dany smartfon jest lepszy i czym dominuje nad konkurentem. Za wygranie w każdym z obszarów dany model otrzymuje jeden punkt.

Zestaw sprzedażowy

Oba smartfony oferują niemal taki sam zestaw sprzedażowy. Pudełko Asusa wyróżnia się nietypowym kształtem, choć zdecydowanie nie jest to jego zaletą. Ciężko jest je przechowywać. Jego wadą jest też to, że wnętrze jest wykonane ze zwykłej, niskiej jakości tektury. Nie wygląda to dobrze. Pudełko Razera, z pozoru nudne i kwadratowe, w środku daje nam odczuć, że jest to sprzęt z wyższej półki. List od prezesa z podziękowaniem za zakup to miły dodatek, ale z drugiej strony znajdziemy go też we flagowcach Xiaomi, więc to żaden luksus. Dodatkowy plus dla Razera za efektowny klucz do otwierania gniazda kart i zestaw naklejek.

Oba zestawy mogą się za to pochwalić obecnością ładowarki z solidnym kablem w oplocie. Przewagą Asusa jest obecność dodatkowego gadżetu w postaci wentylatora, który chłodzi smartfon podczas grania w gry. Jego użyteczność jest dyskusyjna, ale jest to wartość dodana, która przemówi do wyobraźni wielu potencjalnych nabywców. Z tego powodu punkt dla ROG Phone’a.

Werdykt: 1 punkt dla Asusa

Wygląd i wykonanie

Oba smartfony wyglądają zupełnie inaczej. Asus stara się być gamingowy jak tylko to możliwe, podczas gdy Razer wygląda jak sprzęt z całkiem innej bajki. Jest bardzo elegancki. Matowy, metalowy korpus w połączeniu z wielką taflą szkła z tyłu wyglądają genialnie. Do tego czytnik linii papilarnych w ładnie wkomponowanym w obudowę włączniku i miękko wciskające się przyciski regulacji głośności. W tym wszystkim nie przeszkadzają nawet duże szerokie wokół ekranu.

ROG Phone z kolei jest sprzętem do bólu gamingowym. To taka choinka krzycząca z daleka – patrzcie, jestem gamingowym smartfonem! To powoduje, że jest to urządzenia tylko dla konkretnej grupy obiorców. Do tego wykonanie poszczególnych elementów pozostawia sporo do życzenia. Pomarańczowe otwory głośników wyglądają tandetnie, jakby były nierówno wycięte.

Tył obudowy jest delikatnie matowy, przez co po wyjęciu smartfonu z pudełka uparcie starałem się zdjąć z niego folię. Nie, tam nie ma żadnej folii, to tak wygląda. Do tego przycisk blokady ekranu oraz przyciski głośności działają dosyć opornie, a w Razerze wciskają się przyjemnie miękko.

Osobną kwestią jest podświetlane logo z tyłu obudowy, obecne w obu smartfonach. W Razerze jest ono podświetlane całe, równomiernie i generuje bardzo żywe i mocno nasycone kolory. Podświetlenie Asusa jest blade i nierównomierne. Wszystko przez to, że diody znajdują się obok półprzezroczystego logo, co daje bardzo brzydki efekt.

Werdykt: 1 punkt zdecydowanie dla Razera

Wyświetlacz

Wskazanie smartfonu z lepszym ekranem było w tym przypadku trudnym wyborem. Wygrywa AMOLED Asusa, bo to AMOLED i idziemy do domu? Nie nie, nic z tych rzeczy.

AMOLED Asusa ma swoje zalety. Jest oczywiście dużo jaśniejszy, ma lepiej nasycone kolory, wyraźniejszą biel i lepszą czerń. Ma też ogromną wadę w postaci czerwonej poświaty jeśli patrzymy na niego nawet pod minimalnym kątem. Wszystko co białe robi się od razu delikatnie czerwono-różowe. Po kilku dniach już tego nie zauważamy, ale pierwsze wrażenie jest słabe.

Samo montowanie ekranu AMOLED do gamingowego smartfonu to jednak chybiony pomysł. Wyświetlanie statycznych elementów interfejsu gier na ekranie organicznym to strzał w kolano, bo np. taki pasek życia wyświetlany przez kilka godzin dziennie może się zwyczajnie wypalić na ekranie i już na nim zostać. Widziałem takie przypadki głównie u osób grających w gry MMORPG z automatycznym systemem walki.

Ekran RAZERA jest wyraźnie ciemniejszy, ale lepiej radzi sobie z odwzorowaniem kolorów. Może też pochwalić się wyższą częstotliwością odświeżania, co ma przełożenie na gry. Dynamiczne sceny są zwyczajnie… bardziej dynamiczne. Gry wydają się płynąć na ekranie i niosą za sobą więcej rozrywki.

I choć na pierwszy rzut oka, póki go nie wychylimy, lepszy wydaje się być ekran Asusa, to jednak w dłuższej perspektywie oraz pod kątem gamingu punkt dla Razera.

Werdykt: 1 punkt dla Razera

Dźwięk

Na tym polu mamy prawdziwe starcie tytanów. A przynajmniej póki nie podłączymy do nich słuchawek. Na głośnikach mamy scenę rodem z Szybkich i Wściekłych, kiedy na ostatniej prostej dwa samochody wyprzedzają się na zmianę o 20 cm. Tak samo jest tutaj. W zależności od odtwarzanego utworu raz jeden, raz drugi smartfon lepiej radzi sobie z daną grupą dźwięków, co wysuwa go na prowadzenie w wyścigu. Podobnie jest z equalizerem, który np. w Razerze lepiej radzi sobie z muzyką rockową, z kolei w Asusie lepiej wypada hip-hop. I tak, w obu smartfonach equalizer możemy zastosować do muzyki na głośniku, a w Asusie dodatkowo również przy słuchawkach Bluetooth. Głośniki obu smartfonów są jednym z najlepszych wśród obecnych na rynku smartfonów i z powodzeniem zostawiają w tyle dobrą 1/3 laptopów.

Wybór w kwestii dźwięku jest jednoznaczny po podłączeniu słuchawek. O ile Razer gra bardzo dobrze, tak ROG Phone niebezpiecznie zbliża się do smartfonów LG G7 i V30. Razer Phone przypadnie do gustu osobom ceniącym sobie naturalne i neutralne brzmienie, ale bez większych fajerwerków.. Bez względu na podłączone słuchawki dźwięk pozostawał naturalny, głośny i trzymał się blisko środka skali. Bez przesadnie dudniącego basu i świszczących sopranów. Ale o ile jako szerokość skali dźwięki Razera przyjmiemy powiedzmy 100 metrów, tak skala ROG Phone’a to co najmniej 170 metrów. Mamy tutaj wszystko. Mruczący i głęboki bas, czyste wokale, ładnie odseparowane brzmienia gitar, a nawet jak dodamy do tego skrzypce, to nie zostaną one zagłuszone pozostałymi dźwiękami. Bajka, okraszona kosmiczną głośnością.

Werdykt: 1 punkt dla Asusa (choć sprawiedliwe byłoby 2:1)

Gry – wygoda grania i aplikacje dodatkowe

Oba smartfony zostały wyposażone w aplikacje, które pozwalają na zarządzanie wszystkimi ich gamingowypi aspektami. W przypadku Razera aplikacja Cortex jest bardzo prosta w użyciu. Obok gotowych schematów określonych jako – oszczędzanie energii lub wydajność mamy opcję dostosowanie wydajności dla określonych gier, np. zmianę rozdzielczości ekranu lub taktowania procesora. Aplikacja jest też swego rodzaju HUB-em, w którym znajdziemy np. polecane gry.

Dużo bardziej rozbudowana jest aplikacja Asusa. W Centrum gier mamy możliwość dostosowania takich samych parametrów związanych z wydajnością jak w przypadku Razera, razem z opcją włączenia trybu X, czyli najwyższej wydajności. Tu też mamy dodatkowe opcje związane z np. przechwytywaniem obrazu i streamowaniem go na Twichu lub YouTube. To również tutaj mamy ustawienia przycisk Air Triggers czyli wirtualnych przycisków na boku obudowy.

Jak się gra na obu smartfonach? Jak to na dotykowym ekranie – słabo. Szczególnie jeśli chodzi o bardziej dynamiczne tytuły. Air Triggery w ROG Phonie są dużym ułatwieniem. Wystarczy tylko przypisać ich działanie do wybranych przycisków ekranowych. Wtedy np. jako gaz możemy użyć przycisku z prawej strony obudowy, a hamulec dać z lewej. Jak w normalnym padzie. Oczywiście jest tu haczyk. Co jeśli przyciski nie są na stałe wyświetlane na ekranie? Czasami zwyczajnie ich nie przypiszemy i funkcja będzie bezużyteczna. Dlatego też jest to cecha dużo bardziej przydatna w przypadku różnego rodzaju emulatorów. Mimo wszystko jest to duże ułatwienie i jeśli mamy możliwość z niego skorzystać, to sprawdza się bardzo dobrze. To, obok dostępnych opcji streamowania rozgrywki to powody, które w tym pojedynku przechyla szalę zwycięstwa na stronę Asusa.

Werdykt: 1 punkt dla Asusa

Wydajność i kultura pracy

Wydajność w grach obu smartfonów jest w zasadzie identyczna. Niestety o ile w Razerze można włączyć wyświetlanie liczby klatek na ekranie z poziomu ustawień deweloperskich, tak w przypadku Asusa takiej opcji nie ma. Nie chciały też z nim współpracować aplikacje firm trzecich, więc niestety porównanie liczby wyświetlanych klatek w grach na Androida nie było możliwe.

Nie mniej jednak nie ma obecnie na Androidzie gry, z którą oba smartfony by sobie nie poradziły. Wszystkie tytuły działają bez zastrzeżeń i z taką sama wysoką płynnością. Ze względu na wspomnianą wcześniej, wyższą wartość odświeżania ekranu, gry na Razer Phonie 2 wydają się być bardziej dynamiczne.

Przewagę w przypadku emulatorów ma ROG Phone. Poza wspomnianymi Air Triggerami, smartfon Asusa zazwyczaj mógł pochwalić się minimalnie wyższą (5-10) liczbą wyświetlanych klatek na sekundę, Przy czym o ile działanie emulatorów na Razer Phonie 2 można ocenić na 5, tak ROG Phone dostaje 5 z plusem.

Powiem Wam ciekawostkę. Taką samą wydajność w grach uświadczycie w dowolnym innym flagowcu. W moim przypadku był to Huawei Mate 20 Pro. Różnica polega na tym, że wyższa wartość odświeżania obrazu na obu gamingowych smartfonach powoduje, że obraz wydaje się być płynniejszy oraz ostrzejszy podczas dynamicznych scen, przez co gra momentami wydaje się działać szybciej.

Przewagę wydajności ROG Phone'a nad Razerem widać w zasadzie w każdym benchmarku, ale też oba ustępują pola wspomnianego Mate'owi. Każdy test był przeprowadzany przy wymuszonej maksymalnej wydajności.

Duży plus dla Razer Phone'a 2 należy się za wyższą kulturę pracy. Nie wiem na ile jest to zasługa innego umieszczenia komory parowej odpowiedzialnej za chłodzenie podzespołów. W Razerze znajduje się ona tuż pod tylnym panelem, w Asusie jest zaszyta głęboko w obudowie. Często podczas gdy ROG Phone bardzo mocno się nagrzewał, tak że ramka potrafiła delikatnie parzyć w dłonie (nawet z podłączonym wentylatorem), Razer Phone 2 robił się tylko lekko ciepły.

Werdykt: 1 punkt dla Asusa za wydajność, ale też 1 punkt dla Razera za kulturę pracy

Akumulator

W przypadku obu modeli nie miałem wygórowanych wymagań co do działania na pojedynczym ładowaniu i chciałem tylko, aby były w stanie wytrzymać do wieczora. Tak też się dzieje, ale z pewnymi wyjątkami.

Akumulatory obu smartfonów mogą mieć problem z wytrzymaniem do wieczora, ba!, nawet do godzin popołudniowych, jeśli ustawimy maksymalną wartość częstotliwości odświeżania obrazu i sporo czasu poświęcimy na granie w gry. Dlatego też lepiej zachować ją tylko do grania i ew. oglądania filmów.

W teście Razer Phone'a 2 Michał osiągnął czas 7 godzin i 10 minut podczas oglądania filmu w rozdzielczości FullHD i jasności ekranu ustawionej na 70%. Asus wypada pod tym względem lepiej i pozwolił na 10 godzin i 40 minut oglądania filmu.

ROG Phone wypada też lepiej podczas normalnego, codziennego użytkowania, które wynosiło ok 15-20 minut połączeń, do tego wysyłałem 20-30 SMS-ów, słuchałem muzyki na słuchawkach przez godzinę, miałem stałą synchronizację poczty, pogody i komunikatorów, stale włączony Bluetooth i Wi-Fi oraz na sztywno maksymalne podświetlenie ekranu i przez 1,5-2 godzin grałem w gry i przeglądałem Internet. Przy takim użytkowaniu i odświeżeniu ekranu na poziomie 60Hz ROG Phone pracował 1,5 dnia. Razera trzeba było naładować wieczorem, bo rano zostawało mu ok 10-15% naładowania akumulatora.

ROG Phone ma też bardziej oszczędne podświetlenie logotypu na tylnym panelu. To akurat nie powinno dziwić, bo jest ono zwyczajnie słabsze. W przypadku smartfonu Asusa maksymalnie i stale podświetlone logo rozładowuje akumulator o ok 1-2% na godzinę. W przypadku Razer Phone jest to już 3-5%. Wszystko zależy od wybranego efektu świetlnego.

Werdykt: 1 punkt dla Asusa

Aparat

Oba smartfony należy pochwalić za fabryczne ustawienia aplikacji aparatu. Zazwyczaj ustawienia domyślne nie obejmują np. maksymalnej rozdzielczości zdjęć i filmów, najwyższej ich jakości. Zawsze na początku korzystania ze smartfonu muszę te ustawienia zmieniać ręcznie i zapewne ma tak prawie każdy. Obaj producenci chyba wyszli z tego samego założenia i te ustawienia były wprowadzone jako domyślne. Mała rzecz, a cieszy.

Werdykt w kwestii jakości zdjęć była dla mnie oczywisty do momentu obejrzenia ich na ekranie komputera. Na ekranach smartfonów (wiem, głupie porównanie), zdjęcia z Asusa wyglądały o niebo lepiej. Ale jak widzicie powyżej, to Razer zdecydowanie lepiej radzi sobie na tym polu. Fotografie z Asusa są mniej szczegółowe, biel przechodzi  nich w żółć, a w innych przypadku fotografie są zbyt jasne, a nawet wręcz prześwietlone.

Wynik: 1 punkt dla Razera

Podsumowanie

Wybór pomiędzy Asusem ROG Phone, a Razer Phonem 2 jest bardzo prosty, choć nieoczywisty. Jeśli jesteś osobą szukającą smartfonu skrajnie gamingowego i wygoda grania w gry oraz bezkompromisowa wydajność są dla Ciebie najważniejsze, to ROG Phone jest Twoim wyborem. W pakiecie dostaniesz bardzo wysoką jakość dźwięku oraz dostęp do wielu kompatybilnych akcesoriów, za które jednak trzeba oddzielnie zapłacić.

Razer Phone 2 będzie wyborem dla osób, które nie graja aż tak dużo lub nie robią tego nałogowo, ale jednocześnie szukają dobrze wyglądającego smartfonu. Na tym polu Razer nie zostawia żadnych szans Asusowi. To również smartfon z lepszym ekranem do dynamicznych filmów oraz paradoksalnie gier (odświeżanie obrazu robi swoje), a do tego lepszym aparatem. Choć na tym polu przegrywa z Asusem, to również urządzenie bardzo mocne muzycznie. No i za Razerem przemawia też cena. Co prawda 3199 zł to nie jest mało, ale to jednak wyraźnie mniej niż 3999 zł, jakie trzeba zapłacić za ROG Phone'a.

Wyniki porównania:

• zestaw sprzedażowy - Asus ROG Phone
• wygląd i wykonanie - Razer Phone 2
• wyświetlacz - Razer Phone 2
• dźwięk - Asus ROG Phone
• gry: wygoda i dodatki - Asus ROG Phone
• wydajność - Asus ROG Phone
• kultura pracy - Razer Phone 2
• aparat - Razer Phone 2
• akumulator - Asus ROG Phone