Świąteczne porządki? Z odkurzaczami Jimmy to proste
Goście, goście i po gościach, a mieszkanie czy dom same się nie posprzątają. Podpowiadamy, które odkurzacze z oferty Jimmy najlepiej sprawdzą się do tego celu.

Podczas spotkań z bliskimi łatwo zapomnieć się. Smakołyki na stole i coś, co jeszcze przed chwilą było perfekcyjną czystością, staje się nagle chaosem. Albo innymi słowami – zamiast o serniczku, czas znowu pomyśleć o sprzątaniu. Warto w takim razie sięgnąć po sprzęt, który nieco nam to zadanie ułatwi. W tej roli doskonale sprawdzą się odkurzacze marki Jimmy.
Ale tak jak w cukierniach czeka na nas wiele rodzajów serników, tak i odkurzaczy w portfolio producenta znajdziemy kilka, a każdy z nich sprawdzi się w nieco innej sytuacji. Na które warto zwrócić uwagę? Jaki model wybrać, by bez żadnych ograniczeń cieszyć się czystymi podłogami? Podpowiadamy!



Jimmy PW11 Pro Max
Jeśli nie jesteście pewni, jakiego odkurzacza potrzebujecie, to mamy dla Was prostą odpowiedź: Jimmy PW11 Pro Max. To uniwersalny odkurzacz bezprzewodowy, którego mnogość funkcji równać się może co najwyżej z prostotą obsługi.
W zestawie z Jimmy PW11 Pro Max dostajemy aż pięć różnych końcówek, które sprawdzą się w wielu różnych scenariuszach. Z ich pomocą nie tylko odkurzymy podłogi, ale także wymopujemy, usuniemy sierść z mebli oraz dojedziemy do wszystkich trudnodostępnych zakamarków.
Za skuteczność sprzątania odpowiada silnik o mocy 460 W, generujący siłę ssania rzędu 21 000 Pa. Wystarczy, żeby poradzić sobie z grubymi dywanami i wyeksmitować najdrobniejsze drobinki spomiędzy kafelek. Aha, no i nie trzeba się za bardzo przejmować wilgocią – silnik charakteryzuje się wodoodpornością na poziomie IPX8.
Jimmy PW11 Pro Max to odkurzacz, który poradzi sobie w każdym domu i w praktycznie każdym możliwym scenariuszu. Świetna propozycja, szczególnie kiedy zależy nam na jednym urządzeniu, którym wysprzątamy całe mieszkanie (a przy okazji także samochód i garaż).
Aktualnie Jimmy PW11 Pro Max kupicie za 2299 zł. Taka cena obowiązuje do 15 stycznia 2025 roku. Standardowa cena odkurzacza to 2499 zł.
Jimmy H9 Pro
Kompaktowy, zgrabny i poręczny – tak w trzech słowach można opisać Jimmy H9 Pro. To model przeznaczony stricte do odkurzania na sucho, ale za to z tym jednym konkretnym zadaniem radzi sobie bardzo, ale to bardzo dobrze.
Jimmy H9 Pro wyposażony został w potężny silnik o mocy 600 W, który bez problemu rozprawi się z większością zabrudzeń. Docenią go szczególnie miłośnicy grubych dywanów. W końcu nie od dziś wiadomo, że tego typu powierzchnie stanowią poważne wyzwanie dla każdego odkurzacza. Jimmy połyka je na śniadanie. To znaczy, nie że dywany, ale… eh, nieważne. To metafora taka miała być. Po prostu skubaniec jest dobry i radzi sobie nawet w trudnych sytuacjach.
A na skuteczności bynajmniej się nie kończy, bo i komfort obsługi w przypadku omawianego modelu stoi na wysokim poziomie. Cała konstrukcja waży rozsądne 3,1 kg. Z kolei dzięki zestawowi różnych końcówek i praktycznej łamanej rurze doczyścimy nawet trudno dostępne zakamarki. Że już nie wspomnę o tutejszym akumulatorze, który stanowi prawdziwą wisienkę na torcie. W pełni naładowany wystarczy nawet na 80 minut pracy, co powinno z nawiązką wystarczyć do wysprzątania kilkupokojowego apartamentu.
Jimmy H9 Pro można aktualnie kupić w specjalnej promocji, w której kosztuje raptem 2299 zł. Do tego w prezencie dostaniemy specjalny zestaw do mopowania o wartości 129 zł. Oferta obowiązuje do 15 stycznia 2025 roku. Standardowa cena odkurzacza to 2499 zł.
Jimmy BX7 Pro Max
Tak jak poprzednie dwa modele były propozycjami stosunkowo uniwersalnymi, tak Jimmy BX7 Pro ma bardzo jasny cel: nie pozostawić zarazkom i roztoczom najmniejszych szans.
Jimmy BX7 Pro Max to naprawdę fascynujący sprzęt i to z co najmniej kilku powodów. Raz, jego nietypowa konstrukcja i kompaktowe wymiary świetnie nadają się czyszczenia kanap, materacy i innych tapicerowanych mebli. Dwa, posiada wbudowaną lampę UV-C, dzięki czemu jego funkcjonalność nie ogranicza się wyłącznie do odkurzania, ale i do dezynfekcji wybranych powierzchni. Jak obiecuje producent, możemy w ten sposób usunąć aż do 99,9 procent roztoczy, bakterii i wirusów.
A poza tym to po prostu porządny odkurzacz. Sinik o mocy 700 W generuje siłę ssania na poziomie 16 000 Pa, dedykowane końcówki pozwalają na czyszczenie większości powierzchni, natomiast nadmuch gorącym powietrzem eliminuje z powietrza wilgoć oraz resztki zarazków, które jakimś cudem uchowały się przed światłem UV.
To praktyczny gadżet, który warto mieć w domu jako kompana dla „głównego” odkurzacza. Tym bardziej, że nie jest to sprzęt drogi. Jimmy BX7 Pro Max kupimy w promocji już za 699 zł. Warto się jednak spieszyć, bo oferta obowiązuje do 15 stycznia 2025. Później za odkurzacz zapłacimy standardowe 799 zł.
To tylko kilka propozycji z bogatej oferty firmy Jimmy. Nawet jeśli żaden z opisanych modeli nie przypadł Wam do gustu, koniecznie zajrzyjcie na stronę producenta. Jestem przekonany, że czeka tam na Was Wasz nowy odkurzacz.