Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

Endorfy Thock V2 to nowa linia klawiatur mechanicznych popularnej polskiej marki. Podpowiadamy, dlaczego to idealny wybór dla większości użytkowników.

Arkadiusz Bała (ArecaS)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

Czy zakup nowej klawiatury powinien być czymś skomplikowanym? To pytanie retoryczne – oczywiście, że nie. A jednak bardzo często tak to właśnie wygląda. Mnogość dostępnych na rynku opcji potrafi być absolutnie przytłaczająca, szczególnie jeśli nie chcecie doktoryzować się na temat różnych rodzajów przełączników czy profili nakładek na klawisze.

Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

Dlaczego o tym piszę? Bo w ofercie polskiej marki Endorfy pojawiło się coś, co powinno być doskonałą receptą na opisany problem. Endorfy Thock V2 to linia nowych klawiatur mechanicznych – klawiatur solidnych, z atrakcyjnym, ale przy tym uniwersalnym designem i prostą specyfikacją, w której każdy powinien się odnaleźć. Ot, sprzęt bez nonsensów.

Endorfy Thock V2 – prosty wybór i solidne wykonanie

Jak już wspomniałem Endorfy Thock V2 to nie jeden produkt, a cała seria klawiatur mechanicznych. Na całe szczęście różnice między poszczególnymi modelami dotyczą przede wszystkim układu klawiszy oraz sposobu połączenia z komputerem. Nowy Thock dostępny jest jako wersja pełnowymiarowa z blokiem numerycznym, TKL, 75% i Compact. Do tego dla każdego rozmiaru dostępny jest wariant przewodowy lub bezprzewodowy. Myślę, że w takiej ofercie każdy powinien znaleźć coś dla siebie i – co ważniejsze – będzie wiedział, który model najlepiej wpisuje się w jego potrzeby.

Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

Prywatnie najbardziej przypadł mi do gustu wariant 75%. Powód? Miejsce na biurku cenię sobie znacznie bardziej niż obecność bloku numerycznego. Nie lubię też, kiedy podczas pisania muszę zbyt daleko odsunąć dłoń w poszukiwaniu myszy. W tym kontekście wersja 75% stanowi idealny kompromis między kompaktowymi wymiarami i funkcjonalnością. Tyle że „wyższość” tego konkretnego wariantu to kwestia czysto subiektywna. 

Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

Może dużo pracujecie w Excelu i nie wyobrażacie sobie życia bez klawiatury numerycznej? No to dla Was najlepszy będzie wariant pełnowymiarowy. A może szukacie kompaktowej klawiatury, którą w razie czego da się łatwo wrzucić do plecaka? Wtedy lepszym wyborem będzie Endorfy Thock V2 Compact, najlepiej w wersji bezprzewodowej. Wybór należy do Was. Co jednak istotne, faktycznie macie ten wybór, a nie jesteście zdani na kaprys producenta.

Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

I w zasadzie to jedyna rzecz, którą musimy wiedzieć, jeśli chcemy kupić nową klawiaturę Endorfy. Pozostałe elementy wyglądają praktycznie tak samo we wszystkich wariantach i to dobra wiadomość – niezależnie od tego, którą wersję wybierzemy, dostajemy ten sam praktyczny i przemyślany produkt.

Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

No i świetnie wykonany. Serio, dobór i spasowanie elementów stoją tutaj na znacznie wyższym poziomie niż sugerowałaby to cena klawiatur. Obudowa wykonana została z połączenia wysokiej jakości tworzywa i solidnego aluminium. Wewnątrz zastosowano aż trzy warstwy pianki, co poprawia brzmienie klawiszy, ale także ich stabilność podczas pracy. Nakładki przycisków wykonano natomiast z PBT, a ich matowa, wręcz nieco szorstka powierzchnia doskonale maskuje odciski palców. Nic się tutaj nie ugina, nie skrzypi, a na biurku całość leży stabilnie. Ujmę to tak: kiedy parę lat temu szukałem mojego pierwszego mechanika, za tak wykonany sprzęt musiałbym zapłacić grubo ponad 500 zł. Endorfy Thock V2 nawet w swojej najbardziej wypasionej wersji kosztuje sporo mniej.

Elegancko, ale z pazurem

Z wyglądu dostajemy tutaj sprzęt uniwersalny, ale bynajmniej nie nudny. Zamiast gamingowego kiczu i krzykliwych akcentów dostajemy tu raczej stonowany design, choć z wyraźnym pazurem. Producent odpuścił sobie fajerwerki, ale ostre linie obudowy i zgrabne połączenie kilku odcieni szarości sprawiają, że miło się na nowe Thocki patrzy. Szczególnie, że całość fajnie przełamują żółte obudowy switchy wystające spod nakładek i niebieskie keycapy na przyciskach Enter oraz Esc. Gdyby jednak taki przejaw ekstrawagancji miał się pogryźć z Waszym poczuciem estetyki, to spokojnie – w pudełku znajdziemy ich zamienniki w kolorze szarym.

Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

Oprócz tego koloru całości dodaje podświetlenie RGB LED. Do dyspozycji mamy kilkanaście presetów dostępnych bezpośrednio z poziomu klawiatury. Jeśli chcemy uzyskać dostęp do nieco szerszych możliwości personalizacji, to możemy to zrobić z poziomu aplikacji Endorfy dla systemu Windows. Ta pozwala nie tylko na nieskrępowaną zabawę światełkami, ale także skonfigurowanie własnych skrótów klawiszowych i makr, co może się okazać przydatne zarówno podczas grania, jak i pracy.

Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

A skoro o tym mowa, to klawiaturę trzeba do kompa jakoś podłączyć. W przypadku wersji kablowej zrobimy to za pomocą odpinanego przewodu USB-C. W wariancie bezprzewodowym dodatkowo dochodzi łączność Bluetooth 5.0 oraz łączność 2,4 GHz za pośrednictwem dedykowanego adaptera na USB. Co więcej, urządzenie może być jednorazowo sparowane nawet z trzema różnymi komputerami, pomiędzy którymi będziemy się przełączać z wykorzystaniem dedykowanego skrótu.

Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

Jak się na tym pisze?

Mówiąc krótko, klawiatury Endorfy Thock V2 mają sporo zalet. Byłyby one jednak niewiele warte, gdyby nie sprawdzały się w codziennej pracy. Na całe szczęście na tym polu też jest dobrze.

Kupując klawiaturę do wyboru mamy przełączniki Endorfy Red (w wariantach przewodowych) i Endorfy Yellow (w bezprzewodowych). Ze swojej strony z całego serca polecam te drugie. Redy to fajna propozycja dla graczy, którzy nie zamierzają na komputerze zbyt dużo pracować, za to bezwzględnie wymagają perfekcyjnego czasu reakcji i idealnej responsywności. Czerwone switche spokojnie im to zapewnią, tyle że robią z klawiatury bardzo wyspecjalizowane narzędzie do konkretnych zastosowań.

Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

Tymczasem Endorfy Yellow to jedne z najbardziej uniwersalnych przełączników na rynku. Przygotowano je wspólnie z firmą Gateron i choć jest to nowa konstrukcja, to widać tu inspiracje żółtymi Gateron G Pro. Dzięki liniowej charakterystyce doskonale nadają się do gier. Jednocześnie za sprawą stosunkowo dużej siły aktywacji (49 g) i stabilnej, płynnej pracy dobrze spisują się podczas codziennego korzystania z Internetu czy nawet pisania długich tekstów. Jeśli dopiero zaczynacie przygodę z klawiaturami mechanicznymi albo po prostu nie chcecie się niepotrzebnie zagłębiać w technikalia, Endorfy Thock V2 ze switchami Endorfy Yellow będzie dobrym, bezpiecznym wyborem.

Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

W praktyce z klawiatury Endorfy Thock V2 korzysta się bardzo nudno – i traktuję to jako zaletę. Klawisze pracują równo, a dzięki tradycyjnemu rozmieszczeniu elementów i profilowi nakładek nie musiałem się nawet do niej szczególnie długo przestawiać. Ot, niezawodny sprzęt, który sprawdzi się w każdej sytuacji. No i w wariantach 75% oraz pełnowymiarowym wyposażony w fizyczne pokrętło głośności. Nie żeby był to kluczowy dodatek, ale prywatnie sprawia mi masę frajdy.

Endorfy Thock V2 – klawiatury mechaniczne bez nonsensów

Jedyne, na co radziłbym brać poprawkę, to że cała konstrukcja jest dość wysoka, więc jeśli planujecie dłuższe sesje, warto pomyśleć o jakiejś podkładce pod nadgarstki. Na szczęście dedykowane magnetyczne palmresty już niedługo mają trafić do oferty producenta.

Endorfy Thock V2 – dobry wybór w dobrej cenie

Endorfy Thock V2 to klawiatury mechaniczne bez nonsensów. Dostajemy to, co najważniejsze – solidne wykonanie, porządne przełączniki i praktyczne funkcje, które przydają się w codziennym używaniu. To sprzęt uniwersalny, a przy tym stosunkowo niedrogi. Dzięki temu świetnie sprawdzi się na początek przygody z mechanikami albo po prostu w sytuacji, kiedy chcemy solidną klawiaturę bez tracenia czasu na zbędne poszukiwania. 

Artykuł sponsorowany na zlecenie Endorfy.