Science-fiction w Twoim salonie. Tak się teraz robi odkurzacze

Dreame X50 Ultra to wyjątkowy odkurzacz, który doskonale pokazuje, jak bardzo tego typu urządzenia ewoluowały na przestrzeni ostatnich lat. Jak doszliśmy do tego punktu i na jakie rewolucje możemy liczyć w przyszłości?

Arkadiusz Bała (ArecaS)
14
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Science-fiction w Twoim salonie. Tak się teraz robi odkurzacze

Jeśli macie wrażenie, że w temacie odkurzaczy powiedziano już wszystko, to nawet się jakoś specjalnie nie dziwię. Na pierwszy rzut oka sprzęt tego typu wiele się nie zmienił od jakichś stu lat. Naciskamy przycisk, odkurzacz robi głośne „wziuuuuum” i skrzypienie pod kapciami ustaje. Nawet roboty sprzątające nie różnią się jakoś specjalnie od tych, które można było kupić przed dekadą. 

Dreame X50 Ultra – tak wygląda odkurzacz przyszłości

Tyle tylko, że to wszystko nie do końca prawda. Choć w swoich założeniach odkurzacze jakoś mocno się nie zmieniły, to stojąca za nimi technologia cały czas ewoluuje. Urządzenia, które dziś znajdziemy na sklepowych półkach, potrafią o wiele więcej od swoich przodków sprzed dwóch, trzech, już nie mówiąc o pięciu latach albo i więcej. Doskonale widać to po ofercie firmy Dreame, a szczególnie po najnowszym modelu w portfolio producenta: Dreame X50 Ultra.

Science-fiction w Twoim salonie. Tak się teraz robi odkurzacze

Tegoroczny flagowiec producenta to odkurzacz wyjątkowy, oferujący funkcje, o których jeszcze kilka lat temu mogliśmy tylko pomarzyć. Przykładowo, dostajemy system ProLeap, który jest bodaj najbardziej imponującą z tegorocznych nowości. Kółka robota zamontowane zostały na wysuwanej nóżce, dzięki czemu urządzenie potrafi się podnieść o do 6 cm bez żadnej pomocy z zewnątrz.

Na co to komu? Ano wyobraźcie sobie, że macie w mieszkaniu wysokie progi. Tradycyjnie roboty nie radziły sobie z tego typu przeszkodami, a jeśli sobie radziły, to w akompaniamencie sporego huku, który ani samemu urządzeniu, ani naszym podłogom specjalnie nie służył. Jeszcze do niedawna był to problem nie do (he he) przeskoczenia. Tymczasem w przypadku Dreame X50 Ultra (a przy okazji także tańszego Dreame L50 Pro Ultra) udało się go skutecznie rozwiązać.

Science-fiction w Twoim salonie. Tak się teraz robi odkurzacze

Ale to nie jedyny obszar, gdzie Dreame X50 Ultra przynosi wymierny skok względem poprzednich generacji robotów sprzątających. Nowy model może zmieści się pod jeszcze niższymi meblami dzięki chowanemu sensorowi LiDAR.  Znajdziemy tu także silnik TurboForce 6. generacji, gwarantujący siłę ssania na poziomie 20 000 Pa. Dla porównania, w zeszłorocznym Dreame X40 Ultra było to „raptem” 12 000 Pa, a już to było sporo powyżej rynkowej średniej.

To tylko niektóre sposoby, w jaki sposób Dreame X50 Ultra przesuwa granice tego, co możliwe w robotach sprzątających – a uwierzcie, jest tego więcej. I nie są to bynajmniej jakieś marketingowe sztuczki, tylko rozwiązania, które realnie przekładają się na skuteczność sprzątania oraz niezawodność tego sprzętu. Albo inaczej – każda taka innowacja gwarantuje nam czystsze podłogi i mniej czasu poświęconego na „misje ratunkowe”.

Lata innowacji

W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że mówimy tu o nowościach wprowadzonych tylko w tym konkretnym modelu. Tymczasem każdego roku debiutują nowe odkurzacze marki Dreame, z których każdy wprowadza masę swoich innowacji. Także obok zupełnie nowych rozwiązań, Dreame X50 Ultra posiada sporo funkcji odziedziczonych po swoich starszych krewnych.

Przykładowo, znajdziemy tu ramię Robotic Flex Arm, które zadebiutowało w 2023 razem z Dreame L20 Ultra. Mówimy tu o szczotce zamontowanej na wysuwanym ramieniu, która potrafi skutecznie dojeżdżać do narożników i trudno dostępnych zakamarków. Dziś jest to rozwiązanie tak oczywiste, że trudno wyobrazić sobie robota sprzątającego, który by nim nie dysponował. Tymczasem raptem dwa lata temu była to praktycznie rewolucja.

Science-fiction w Twoim salonie. Tak się teraz robi odkurzacze

Jeszcze do niedawna szczytowym osiągnięciem w swojej kategorii był Dreame X40 Ultra, który także wniósł sporo nowości. Ot, choćby funkcję MopExtend RoboSwing, która stanowi swego rodzaju rozwinięcie wspomnianego systemu Flex Arm. Tutaj to podkładki mopujące mogą się wysuwać o 4 cm, dojeżdżając do trudno dostępnych zakamarków oraz skutecznie umyć podłogi nawet tuż przy samych ścianach.

Dreame X40 Ultra to także technologia OmniDirt, dzięki której robot stał się jeszcze bardziej inteligentny. Pozwala na automatyczne rozpoznawanie zabrudzeń z wykorzystaniem kamery RGB i dobieranie na tej podstawie programu czyszczenia.

Science-fiction w Twoim salonie. Tak się teraz robi odkurzacze

Oczywiście wszystkie te rozwiązania znajdziemy także na pokładzie Dreame X50 Ultra. Nowy flagowiec to kwintesencja rozwiązań rozwijanych i szlifowanych na przestrzeni lat oraz kolejnych generacji inteligentnych odkurzaczy. Wszystko po to, żeby w nasze ręce trafił jak najlepszy produkt.

Co przyniesie jutro?

Ale wiecie, co jest w tym najlepsze? Że na tym nie koniec. Firma Dreame nie spoczywa na laurach i cały czas pracuje nad innowacjami, które dzięki którym sprzątanie będzie jeszcze wygodniejsze, a przy tym równie skuteczne.

Science-fiction w Twoim salonie. Tak się teraz robi odkurzacze

Przykładowo, podczas warszawskiej premiery nowych odkurzaczy mogliśmy zobaczyć prototyp nowej stacji dokującej, która potrafi samodzielnie wymieniać podkładki mopujące. W ten sposób możliwy będzie dobór padów przystosowanych do różnych powierzchni, dzięki czemu czyszczenie będzie bardziej skuteczne i to bez ryzyka uszkodzenia danej nawierzchni. A co ważniejsze, jako użytkownicy nie będziemy musieli przy tym kiwnąć palcem.

Z kolei podczas targów CES 2025 w Las Vegas producent zaprezentował prototyp odkurzacza wyposażonego w robotyczne ramię, dzięki któremu robot będzie w stanie podnieść porozrzucane po podłodze przedmioty. Jeszcze niedawno brzmiałoby to jak pomysł rodem z filmu science-fiction, a już niedługo może stać się codziennością.

Science-fiction w Twoim salonie. Tak się teraz robi odkurzacze

Zmierzam do tego, że rynek odkurzaczy cały czas się rozwija i to bardzo dynamicznie, a firma Dreame ma w tym spory udział. Ze swojej strony nie mogę się już doczekać, jakie rozwiązania zobaczymy w robotach producenta za rok czy dwa. Póki co jednak wszystko co najlepsze znajdziecie na pokładzie Dreame X50 Ultra.

Artykuł sponsorowany na zlecenie Dreame.