Motorola Edge 60: brać, gdy tylko trochę stanieje (test)
Motorola ponownie nie zawodzi. Edge 60 to wyjątkowo ładny i zgrabny smartfon, który za relatywnie przystępną cenę daje sporo możliwości i dużą radość z używania. Telefon może się spodobać użytkownikom poszukującym solidnego telefonu ze średniej półki, który pod wieloma względami może konkurować z flagowcami.

Motorola Edge 60 to jeden z najnowszych przedstawiciel średniej półki cenowej, który zadebiutował pod koniec kwietnia 2025 roku, razem z nieco wyżej pozycjonowanym, ale i droższym Edge 60 Pro. Smartfon wyróżnia się efektownym wzornictwem z zakrzywionymi krawędziami, nowymi funkcjami moto ai oraz obiecującym systemem aparatów.
W Polsce telefon trafił do sprzedaży na początku maja w cenie 1799 zł za wersję 12/256 GB i 1999 zł za wariant 12/512 GB, co stawia go w konkurencji z modelami takimi jak Samsung Galaxy A56, Nothing Phone (3a) Pro czy starszym OnePlus Nord 4.



Wygląd i konstrukcja
Motorola Edge 60 ma płaską obudowę z czterema zakrzywionymi krawędziami, które płynnie łączą przód i tył urządzenia, tworząc harmonijną całość. Smartfon ma niewielką grubość 7,9 mm i waży 179 gramów, jest więc lekki i zgrabny.
Testowany przeze mnie model w kolorze PANTONE Shamrock (zielonym) prezentuje się bardzo oryginalnie i efektownie – spodoba się kobietom, ale fan militariów i leśnych przygód też może polubić ten kolor. Obudowa została wykonana z dobrej jakości materiałów z wykończeniem inspirowanym skórą i płótnem. Dzięki matowej powierzchni telefon się nie ślizga w dłoni, wygodnie się go trzyma, a na obudowie nie zostają odciski palców. Dostępny jest również wariant w kolorze PANTONE Gibraltar Sea (niebieskim).
W sumie, pod względem wyglądu i jakości wykonania, Motorola Edge 60 może konkurować ze znacznie droższymi telefonami, nawet flagowcami. Choć smartfon mocno przypomina inne telefony Motoroli, to na tle konkurencji wygląda naprawdę oryginalnie.
Mocnym atutem Edge 60 jest to, że spełnia najwyższe standardy wytrzymałości. Normy IP68/IP69 gwarantują odporność na kurz, brud i piasek, jak i na wodę, w tym zanurzenie do 1,5 metra na 30 minut oraz działanie strumienia pod ciśnieniem. Dodatkowo telefon zapewnia zgodność z wymogami wybranych testów militarnych MIL-STD-810H, którą są m.in. gwarancją odporności na upadki z wysokości do 1,5 m oraz niesprzyjające warunki (ekstremalne temperatury od -20°C do 60°C i wilgotność sięgającą 95%).
Wyświetlacz chroniony jest szkłem Corning Gorilla Glass 7i z dwukrotnie lepszą niż w poprzedniej generacji ochroną przed upadkami i zarysowaniami. Świetne połączenie cech, które kiedyś wymagały kupna ciężkiego pancerniaka, a teraz zawarte są w tak płaskim i eleganckim telefonie.
Ekran
Motorola Edge 60 wyposażona jest w wyświetlacz pOLED o przekątnej 6,67 cala i rozdzielczości Super HD (1220p), co przekłada się na 2712 x 1220 pikseli i gęstość 446 ppi. Matryca obsługuje odświeżanie do 120 Hz oraz zapewnia zgodność ze standardem HDR10+ z 100% pokryciem przestrzeni kolorów DCI-P3 i 10-bitową głębią kolorów oferującą ponad miliard odcieni.
Szczególnie imponująca jest maksymalna jasność 4500 nitów, która według producenta oznacza, że Edge 60 ma najjaśniejszy wyświetlacz w kategorii cenowej. Trzeba jednak pamiętać, że jest to wartość szczytowa w trybie HDR. W trybie ręcznych ustawień będzie to skromne 500 nitów, za to w bardziej skutecznym trybie automatycznym – około 1350 nitów, co oczywiście zapewnia dobrą widoczność nawet w pełnym słońcu.
Ekran jest piękny, aż zachwyca kolorami i genialnym kontrastem. W ustawieniach można dodatkowo zmienić kontrast kolorów w trzystopniowej skali, dla większej czytelności. Minimalny poziom będzie jednak wystarczający dla większości użytkowników.
W wyświetlacz wkomponowany jest czytnik linii papilarnych. Działa bardzo sprawnie, choć jak dla mnie umieszczony jest za nisko, zbyt blisko krawędzi ekranu, co nie jest zbyt wygodne.
Czego zabrakło? Prawdziwego ekranu AoD. Jest co prawda imitująca go funkcja „Ekran uśpienia”, jednak treści nie są pokazywane cały czas, tylko po dotknięciu czy przesunięciu telefonu. Nie można tego zmienić.
Szybkość i kultura pracy
Sercem Motoroli Edge 60 jest układ MediaTek Dimensity 7300 wykonany w litografii 4 nm, z grafiką Mali-G615 MC2. Ta sama jednostka (w wersji Pro, co nic nie zmienia) znalazł się w testowanym przeze mnie ostatnio tańszym CMF Phone 2 Pro (999 zł), a także w innych modelach Motoroli (Motorola Edge 60 Fusion, Motorola Edge 50 Neo z 2024 r.), więc nie jest to ani największa nowość, ani demon szybkości, ale najważniejsze, że działa całkiem sprawnie w niemal wszystkich zastosowaniach.
Smartfon dostępny jest w konfiguracjach z 12 GB RAM LPDDR4X oraz 256 GB lub 512 GB pamięci wewnętrznej, niestety w starym standardzie UFS 2.2 (w zintegrowanej wersji uMCP). Możliwe jest rozszerzenie pamięci masowej kartą microSD do 1 TB.
Wydajność ogólna | Antutu 10 | Geekbench 6 | AI Benchmark | |
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie | |||
CMF Phone 2 Pro | 667605 | 1007 | 2957 | 531 |
Google Pixel 8 | 752457 | 1667 | 3985 | 718 |
Google Pixel 8a | 934740 | 1627 | 3349 | 703 |
Honor 400 Lite | 435936 | 959 | 2287 | 207 |
Honor Magic7 Lite | 554738 | 939 | 2790 | 706 |
Infinix Zero 30 5G | 761697 | 987 | 3340 | 156 |
Motorola Edge 40 | 745703 | 1113 | 3608 | 202,4 |
Motorola Edge 40 Neo | 526405 | 1049 | 2544 | 185 |
Motorola Edge 50 Neo | 694308 | 1061 | 3002 | 408 |
Motorola Edge 50 Pro | 821507 | 1150 | 3058 | 555 |
Motorola Edge 60 | 653522 | 1045 | 2969 | 577 |
Motorola Moto G56 5G | 477121 | 1030 | 2385 | 242 |
Motorola ThinkPhone25 | 691781 | 1049 | 3005 | 566 |
Nothing Phone (2a) | 693102 | 1142 | 2614 | 398 |
Nothing Phone (3a) | 796988 | 1174 | 3288 | 1253 |
Nothing Phone (3a) Pro | 819910 | 1174 | 3288 | 1248 |
Oppo Reno12 Pro 5G | 636220 | 497 | 2009 | 381 |
Realme 14 5G | 754871 | 1090 | 3088 | 1273 |
Realme 14 Pro+ 5G | 804220 | 1184 | 3236 | 1304 |
Realme 14 Pro 5G | 740996 | 1007 | 2879 | 268 |
Samsung Galaxy A35 | 616296 | 1021 | 2922 | 114 |
Samsung Galaxy A36 | 653033 | 1011 | 2959 | 304 |
Samsung Galaxy A55 | 740618 | 1167 | 3452 | 107 |
Samsung Galaxy A56 | 902046 | 1359 | 3879 | 301 |
Xiaomi Redmi Note 13 Pro+ 5G | 795273 | 1126 | 2684 | 427 |
Testowany przeze mnie wariant 12 + 256 GB świetnie się sprawdza w codziennej pracy z aplikacjami, można też pograć w nawet te bardziej wymagające gry, chociaż raczej na średnich poziomach jakości grafiki. Kultura pracy jest całkiem dobra, telefon nie przegrzewa się i na przykład w stress teście 3D Mark Wild Life Extreme Edge 60 utrzymuje wydajność powyżej 99%. Nie ma obaw ani o wysoką temperaturę, ani o dławienie termiczne.
Wydajność w grach | 3D Mark | GFXBench offscreen | Maksymalna temperatura obudowy [°C] | ||
Wild Life Extreme | Wild Life Extreme Stress Test | Aztec Ruins Vulkan High Tier 1440p | Car Chase 1080p | ||
CMF Phone 2 Pro | 852 | 99,30% | 951 | 1939 | 38 |
Google Pixel 8 | 2484 | 67,30% | 2565 | 4566 | 41,3 |
Google Pixel 8a | 2455 | 74,10% | 2566 | 4585 | 45 |
Honor 400 Lite | n.d. | n.d. | 394,3 | 1031 | 42,5 |
Honor Magic7 Lite | 612 | 99,50% | 712 | 1356 | 34,7 |
Infinix Zero 30 5G | 1265 | 99,00% | 1268 | 2939 | 44,9 |
Motorola Edge 40 | 1267 | 99,10% | 1277 | 2958 | 47,5 |
Motorola Edge 40 Neo | 699 | 99,20% | 812,6 | 1551 | 49,8 |
Motorola Edge 50 Neo | 863 | 99,60% | 964,7 | 1964 | 40,5 |
Motorola Edge 50 Pro | 1456 | 87,20% | 1712 | 2769 | 39,3 |
Motorola Edge 60 | 852 | 99,30% | 945,7 | 1963 | 38 |
Motorola Moto G56 5G | - | - | 409,3 | 1071 | - |
Motorola ThinkPhone25 | 858 | 99,60% | 952.5 | 1964 | 35 |
Nothing Phone (2a) | 1160 | 99,60% | 1380 | 2353 | 42,6 |
Nothing Phone (3a) | 1055 | 99,70% | 1369 | 2034 | 37 |
Nothing Phone (3a) Pro | 1057 | 99,60% | 1272 | 2037 | 37 |
OPPO Reno12 Pro 5G | 856 | 99,30% | 955,1 | 1937 | 40,4 |
Realme 14 5G | 985 | 97,60% | 1139 | 1897 | 39 |
Realme 14 Pro+ 5G | 1078 | 99,40% | 1276 | 2016 | 38,5 |
Realme 14 Pro 5G | 861 | 98,80% | 941 | 1933 | 37 |
Samsung Galaxy A35 | 808 | 99,50% | 847,9 | 1798 | 34,4 |
Samsung Galaxy A36 | 897 | 99,20% | 1014 | 1760 | 37,6 |
Samsung Galaxy A55 | 962 | 98,20% | 1189 | 2146 | 33 |
Samsung Galaxy A56 | 1319 | 99,40% | 1663 | 2743 | 41,5 |
Xiaomi Redmi Note 13 Pro+ 5G | 1179 | 99,50% | 1424 | 2648 | 34,5 |
Komunikacja
Motorola Edge 60 to model Dual SIM, przy czym do telefonu można załadować tylko jedną fizyczną kartę SIM w rozmiarze nano oraz dodatkowo aktywować eSIM, co staje się już u Motoroli stałym dodatkiem.
Telefon świetnie radzi sobie w polskich sieciach 5G w paśmie C, z moich testów wynika, że osiąga około 1 Gb/s w Orange, czyli tak jak dobre flagowców. Bez problemów działają rozmowy przez VoLTE i Wi-Fi Calling (testowałem w Play i Orange).
Smartfon obsługuje Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.4 oraz NFC. Do dyspozycji mamy również kilkusystemowy GNSS dla precyzyjnej nawigacji. W ustawieniach połączeń znajdziemy także funkcję Smart Connect, która pozwala podłączyć smartfon do różnych urządzeń zewnętrznych – na przykład przekazywać ekran na tablecie, monitorze czy telewizorze. To samo narzędzie ułatwi komunikację z PC z Windows, a także współpracę z akcesoriami, jak słuchawki Moto Buds. Smartfon można nawet wykorzystać jako kamerę internetową. Podobny pakiet funkcji znany jest dobrze z wcześniejszych modeli Motoroli, nie mogło go więc zabraknąć i tu.
Dźwięk i muzyka
Edge 60 wyposażona jest w podwójne głośniki stereo z Dolby Atmos. Niestety, nie ma się co oszukiwać – ich jakość jest bardzo przeciętna. Sprawdzą się do obejrzenia filmików na YouTube czy TikToku lub pogrania w gry, ale słuchanie muzyki to męczarnia. W bardziej dynamicznych nagraniach szybko daje się we znaki brak basów i nadmiar syczących tonów wysokich. Głośnik jest całkiem mocny, ale szybko pojawiają się przesterowania. Muzyka klasyczna jeszcze się nam obroni, ale już rock, hip-hop czy mocna elektrofonika brzmią słabo.
Dużo lepiej jest po podłączeniu słuchawek. Smartfon obsługuje hiresowe kodeki Bluetooth – LDAC i LHDC. Ten pierwszy pozwalał się cieszyć muzyką na słuchawkach CMF Buds 2 Plus, drugi świetnie działał z OnePlus Buds 3. I chociaż nie jest to telefon z układem Qualcomma, nie zabrakło też obsługi aptX (w tym nawet aptX HD) – aptX testowałem z Sennheiser Momentum True Wireless 4, brzmienie z każdymi słuchawkami było bardzo dobre. W ustawieniach dźwięku znajdziemy opcje Dolby Atmos z różnymi opcjami brzmienia, można je dostosować do siebie za pomocą equalizera lub skorzystać z gotowych trybów.
Oczywiście brak tutaj tradycyjnego gniazda słuchawkowego 3,5 mm, ale to już norma. Kompensuje to dobra jakość dźwięku przez Bluetooth.
System i aplikacje
Motorola Edge 60 działa pod kontrolą Androida 15 z interfejsem Hello UI. Kiedyś telefony Motoroli miały „prawie czystego Androida” i z wierzchu wciąż tak jest, jednak pojawiło się jeszcze więcej własnych dodatków producenta, widocznych w różnych zakamarkach systemu. To nic złego, ale kto używał telefonów Motoroli sprzed 2-3 lat, teraz musi się nastawić na nieco inne wrażenia.
Co może w pierwszej chwili odrzucać, to nadmiar zbędnych aplikacji innych producentów – głównie są to proste gierki, można je odinstalować, ale tego nie powinno być w smartfonie za tę cenę. Po pierwszym uruchomieniu pojawia się co prawda lista aplikacji do wyboru, ale nawet po odhaczeniu wszystkich inne pojawią się w systemie. Kiedyś z takiego bloatware’u słynęło Xiaomi/Redmi, teraz pałeczkę przejęła Motorola.
Kluczową nowością w serii Edge 60 są funkcje sztucznej inteligencji moto ai, które znacznie wykraczają poza to, co dotąd oferowała Motorola dzięki usługom Google. Ich silnikami są Perplexity i Copilot, co stanowi nowość w porównaniu do usług AI bazujących na Gemini. Moto ai można wywołać poprzez stuknięcie w tył urządzenia (jeden z konfigurowalnych gestów Moto) lub przez pływającą bańkę z boku ekranu.
Po włączeniu aplikacji moto ai otrzymujemy dostęp do kilku funkcji, takich jak „Image Studio” (generowanie obrazów), „Playlist Studio” (tworzy playlisty utworów z Amazon Music stosownie do nastroju), „Uwaga” (dokonuje transkrypcji nagrań dźwiękowych, rozróżnia różnych mówców i działa także z językiem polskim), „Zapamiętaj to” (pozwala zapisywać zdjęcia, zrzuty ekranu czy notatki tekstowe z możliwością późniejszego wyszukiwania, można dyktować po polsku), „Zapytaj lub wyszukaj” (rozbudowane wyszukiwanie, w tym głosowo po polsku) oraz „Co nowego” (funkcja może szybko podsumować wszystkie ważne powiadomienia z wybranych aplikacji, np. Wiadomości, X TikTok, WhatsApp).
Całość jest bardzo obiecująca, ale denerwuje to, że korzystanie z tych funkcji wymaga logowania się na konto Moto/Lenovo (czyli trzeba utworzyć kolejne zbędne), przebijać się na początku przez liczne zgody i zatwierdzenia, po to, by się przekonać, że część rzeczy nie działa po polsku, część działa, ale z błędami, a wszystko wydaje się trochę niedopracowane i chaotyczne. Trzeba jednak oddać sprawiedliwości Motoroli, że u innych producentów takie narzędzia nie wyglądały od razu lepiej, więc na pewno z czasem moto ai się rozwinie.
W Edge 60 nie zabrakło funkcji AI od Google’a – jest więc domyślnie zintegrowany Gemini otwierający się po przytrzymaniu przycisku zasilania, otrzymujemy także „Zakreśl, aby szukać” – tu standardowo trzeba przytrzymać dolną część ekranu.
Smartfon otrzyma trzy kolejne wersje systemu Android oraz 4 lata wsparcia w zakresie łatek bezpieczeństwa.
Aparaty
Głowna sekcja foto Edge 60 składa się z trzech tylnych aparatów. Główny 24 mm oferuje rozdzielczość 50 Mpix (matryca Sony LYT-700C, piksele 2.0 µm Ultra Pixel), przysłonę f/1.8 oraz optyczną stabilizację obrazu (OIS). Towarzyszy mu aparat szerokokątny również 50 Mpix z kątem widzenia 122°, przysłoną f/2,0 i funkcją makro. Dzięki ogniskowej 12 mm obraz jest nieco szerszy niż w większości smartfonów na rynku, co stwarza dodatkowe możliwości uchwycenia ciekawych kadrów. Ostatni element to aparat 10 Mpix z teleobiektywem 73 mm o dużej przysłonie f/2,0, pozwalający uzyskać zoom optyczny 3x, oraz nawet cyfrowy 30x Super Zoom. Tu również pracę aparatu wspiera OIS. Razem daje to bardzo fajne połączenie, a podobnej konfiguracji aparatów można szukać w znacznie droższych modelach.
Widać postęp w porównaniu do poprzednika Edge 50, gdzie aparat szerokokątny miał tylko 13 Mpix i przysłonę f/2.2. W przypadku przedniego aparatu jest to skok z 32 Mpix (f/2,2) do 50 Mpix z przysłoną f/2,0.
Sekcja aparatów w Edge 60 świetnie sprawdzi się niemal w każdym możliwym scenariuszu. Zdjęcia mają ładne, naturalne kolory, HDR nie przejaskrawia barw, szczegółowość pozostaje na niezłym poziomie, choć czasem się zdarzy, że w pozornie idealnym kadrze aparat nie złapie ostrości. Być może to wina niedociągnięć w sofcie, a producent to jeszcze naprawi. Kontrast jest bez zarzutu, nie ma efektu przepalenia zdjęć, chociaż z drugiej strony na niektórych zdjęciach części kadru są może nieco zbyt ciemne, ale nie aż do tego stopnia, by je uznać za nieudane.
Zdjęcia 24 mm (1x)
Zdjęcia 48 mm (2x)
Wszystkie trzy aparaty prezentują zbliżony poziom, więc przełączenie się z głównego na szerokokątny czy na telefoto pozwala zachować dużą spójność. Aparat z teleobiektywem w optycznym zbliżeniu 3x pozwala na uzyskanie całkiem ładnych i wyraźnych zdjęć.
Zdjęcia 12 mm (0,5x)
Zdjęcia w trybie portretowym
Pozytywnie zaskoczyła mnie stabilność działania obiektywu w wyższych zoomach – nawet przy 30x aparat bez podparcia pozwala uzyskać stabilny kadr, co bardzo zachęca do eksploracji odległych obiektów. Niestety, nie przekłada się to na jakość – zdjęcia z wysokimi cyfrowymi zoomami wyraźnie tracą ostrość, więc ich użyteczność jest ograniczona. W niższych zbliżeniach można jednak uzyskać zadowalające obrazy. Aparat szerokokątny w większości scenariuszy też pozwala się cieszyć niezłymi efektami.
Zdjęcia ok. 30x
Zdjęcia nocne
Kamera
Po przełączeniu się na tryb kamery możemy nagrywać wideo w maksymalnej rozdzielczości 4K UHD przy 30 kl./s lub 1080p przy 30 i 60 kl./s. Aparat szerokokątny pozwala rejestrować obraz maksymalnie w 1080p przy kl./s, także w trybie makro, a tele – 4K przy 30 kl./s z cyfrowym zoomem do 10x. W ustawieniach znajdziemy też funkcje Audio Zoom, która wzmacnia dźwięk po przybliżeniu obrazu.
Kamera w Edge 60 nie ma dodatkowego przełącznika dla zwiększonej stabilizacji EIS, jest za to znany z innych telefonów Motoroli tryb stabilizacji poziomej, który pozwala zablokować obraz w jednej pozycji (zarówno w układzie panoramicznym, jak i pionowym) i nagrywać w niej wideo, nawet gdy telefon będzie obracany dookoła własnej osi. Niestety, w Edge 60 sprawdza się to fatalnie – pojawia się efekt galarety, obraz faluje i trzęsie się nawet przy niewielkich odchyleniach. Być może po prostu zastosowany układ SoC nie wyrabia.
W standardowych trybach wideo bez stabilizacji poziomej można jednak uzyskać dobre efekty, a filmy mają ładne kolory i odpowiednią szczegółowość. Problemem może być tylko spadek liczby klatek w nagraniach 4K, nawet o połowę.
Czas pracy
Motorola Edge 60 wyposażona jest w akumulator 5200 mAh. Jak na tak płaski smartfon nie jest źle i nie trzeba się obawiać o czas pracy, który w standardowych zastosowaniach wyniesie dzień do dwóch. W naszym teście odtwarzania wideo 4K przy jasności 300 nitów telefon przepracował ponad 15 godzin, co umieszcza Edge 50 w środku naszej tabeli.
Wytrzymałość akumulatora | Akumulator (mAh) | Wyświetlacz | Czas pracy (minuty) | ||
Przekątna (cale) | Rozdzielczość (piksele) | Odświeżanie (Hz) | |||
CMF Phone 2 Pro | 5000 | 6,77" | 1080 x 2392 | 120 | 940 |
Google Pixel 8 | 4575 | 6,2" | 1080 x 2400 | 120 | 894 |
Google Pixel 8a | 4492 | 6,1" | 1080 x 2400 | 120 | 747 |
Google Pixel 9 | 4700 | 6,3" | 1080 x 2424 | 120 | 832 |
Google Pixel 9a | 5100 | 6,3" | 1080 x 2424 | 120 | 1129 |
Honor Magic7 Lite | 6600 | 6,78" | 1224 x 2700 | 120 | 950 |
Infinix Note 40 Pro | 5000 | 6,78" | 1080 x 2436 | 120 | 747 |
Infinix Note 40 Pro+ 5G | 4600 | 6,78" | 1080 X 2436 | 120 | 374 |
Motorola Edge 50 Neo | 4310 | 6,36" | 1200 x 2670 | 120 | 709 |
Motorola Edge 50 Pro | 4500 | 6,7" | 1220 x 2712 | 144 | 796 |
Motorola Edge 60 | 5200 | 6,67" | 1220 x 2712 | 120 | 906 |
Motorola ThinkPhone25 | 4310 | 6,36" | 1220 x 2670 | 120 | 827 |
Nothing Phone (2a) | 5000 | 6,7" | 1080 x 2412 | 120 | 706 |
Nothing Phone (3a) | 5000 | 6,77" | 1080 x 2392 | 120 | 851 |
Nothing Phone (3a) Pro | 5000 | 6,77" | 1080 x 2392 | 120 | 808 |
Oppo Reno12 Pro 5G | 5000 | 6,7" | 1080 x 2412 | 120 | 831 |
Realme 14 5G | 6000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 | 889 |
Realme 14 Pro+ 5G | 6000 | 6,83 | 1272 x 2800 | 120 | 886 |
Realme 14 Pro 5G | 6000 | 6,77 | 1080 x 2392 | 120 | 918 |
Samsung Galaxy A55 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2340 | 120 | 914 |
Smartfon obsługuje szybkie ładowanie 68 W TurboPower, które według producenta pozwala uzyskać pełny dzień pracy po 8 minutach ładowania. Pełne naładowanie zajmuje około 45 minut. W zestawie nie ma jednak ładowarki, a ja nie miałem pod ręką odpowiedniego modelu, więc posłużyłem się ładowarką uniwersalną 65 W, która potrzebowała nieco więcej czasu – około godziny.
Niestety, Edge 60 nie obsługuje ładowania bezprzewodowego, co w tej klasie cenowej powinno być już standardem, tym bardziej że poprzedni Edge 50 w tę funkcję był wyposażony.
Podsumowanie
Edge 60 to kolejny, całkiem udany smartfon Motoroli. Dobrze wygląda, przyciągając wzrok zaokrągleniami, ciekawym wykończeniem i bardzo ładnym i jasnym ekranem. Atutem jest też bardzo duża wytrzymałość. Pod maską nie znajdziemy co prawda silnika o wielkiej mocy (ten sam układ ma znacznie tańszy CMF Phone 2 Pro), ale wszystko działa bez zarzutu – nie ma chyba sytuacji, gdy telefon rozczaruje pod tym względem, może z wyjątkiem gier. Smartfon świetnie się sprawdza jako narzędzie komunikacyjne, dobrze się na nim muzyki na słuchawkach, nie zawodzi ulepszona względem poprzednika sekcja fotograficzna, obiecująco zapowiadają się też nowe funkcje moto ai, choć na razie są jeszcze niedopracowane. Czas pracy jest przyzwoity, akumulator można szybko podładować, szkoda tylko, że zabrakło ładowania bezprzewodowego.
Nie jest to jednak kluczowa cecha, a telefon nie ma żadnych dyskwalifikujących wad. Denerwują śmieciowe aplikacje, rozczarowuje marny głośnik, ale to wszystko można przeżyć. Trochę szkoda, że Motorola nie zdecydowała się jednak na nieco lepszy układ SoC – jak wspominałem wyżej, ten zastosowany nie jest zły, jednak w tym segmencie cenowym można by już oczekiwać czegoś o większej wydajności. To samo dotyczy pamięci UFS 2.2, która negatywnie wpływa na wydajność.
Tu dochodzimy znów do częstej konkluzji w testach telefonów – Edge 60 byłby totalnym killerem, gdyby jego cena zaczynała się od około 1500 zł. Jest trochę droższy, chociaż wciąż jest to kwota, którą warto rozważyć. Za 3-4 miesiące smartfon powinien już być dostępny za nieco niższe ceny, wtedy nie ma się co zastanawiać – brać.
-
Zgrabna i płaska konstrukcja
-
Świetne wykonanie i wykończenie
-
Wytrzymałość IP68/IP69 i MIL-STD-810H
-
Ładny i jasny ekran
-
Bogaty system z ciekawymi funkcjami
-
Sprawne działanie funkcji komunikacyjnych, eSIM
-
Niezły zestaw kodeków Bluetooth, dobra jakość dźwięku na słuchawkach
-
Bogata sekcja aparatów, dobra jakość zdjęć
-
Niezły czas pracy, szybkie ładowanie
-
Dużo śmieciowych aplikacji
-
Słaba jakość głośnika (nie nadaje się do muzyki)
-
Brak ładowania bezprzewodowego (poprzednik miał tę funkcję)
-
Trochę zbyt słaby SoC w tej cenie (ale w sumie się sprawdza)
-
Pamięć wewnętrzna w starym standardzie UFS 2.2