OPPO Reno7 5G kusi, ale to Find X5 Pro powoduje opad szczęki
OPPO wprowadziło do Polski pierwszego z trzech przedstawicieli serii fotograficzno-filmowej, czyli Reno7 5G. Jednak jego blask przyćmiła premiera modelu, przy którym opadła mi szczęka… i to jeszcze zanim poznałam jego cenę.

OPPO Reno7 5G – Filmowy średniak już w Polsce
Seria OPPO Reno7 będzie pojawiać się w Polsce „na raty”. Na pierwszy ogień idzie model najwyższy, czyli OPPO Reno7 5G – lekki, śliczny i świetnie nadający się do kręcenia filmów. OPPO zadbało tu o kreatywne funkcje, które są dostępne wyłącznie na tym modelu.



OPPO Reno7 5G to model ze średniej półki, kierowany do osób młodych i kreatywnych. Aplikacja do robienia zdjęć i kręcenia filmów dostarcza masę frajdy. Jest tu między innymi poprawiony tryb portretowy, który świetnie odcina osobę od drugiego planu i pozwala symulować różne stopnie otwarcia przysłony obiektywu – od F0,95 do F16. Z tej możliwości można skorzystać także podczas kręcenia filmów (Bokeh Flare Portrait) i rozmyć tło za głównym aktorem w bieżącej scenie. Jest tu również możliwość śledzenia obiektu i utrzymania ostrości na tym, co jest w danym ujęciu najważniejsze. Najbardziej jednak przypadł mi do gustu tryb pozwalający zachować kolor na pierwszym planie ujęcia (na przykład na głównej postaci), a tło kręcić rozmyte i… czarno-białe. Cóż – mam słabość do takich kombinacji.
Poza tym OPPO Reno7 5G otrzymało znany już tryb Live HDR, który znacząco poprawia wygląd ujęć kręconych przy ostrym świetle. To, co normalnie skryłoby się w cieniu, będzie dobrze widoczne. Będzie można również spokojnie kręcić w nocy, korzystając z Ultra Night Video. Ten tryb włączy się automatycznie, gdy do matrycy dotrze niewiele światła. Jest też możliwość robienia selfie z HDR. Nie zabrakło modnego ostatnio nagrywania filmów z dwóch kamer jednocześnie.
Reno7 5G wyróżnia też dizajn – OPPO Glow. Telefon ma 8,1 mm grubości i waży 173 gramy, przez co świetnie pasuje do ręki i nie ciąży. Obudowa wersji niebieskiej ma ponad milion mikrolinii, które załamują i polaryzują światło, co daje fenomenalny efekt. Nie sposób odwrócić od niego wzrok. Z kolei wersja czarna ma mikroskopijne piramidy, przez które część telefonu wydaje się granatowa. Ekran AMOLED również nikogo nie zawiedzie – ma certyfikat ochrony wzroku, Netflix HD i Amazon Prime Video. Wisienką na torcie jest szybkie ładowanie SuperVOOC 65 W.
OPPO Reno7 5G można kupić w sklepach z elektroniką i u operatorów. Od 8 do 21 kwietnia Reno7 5G będzie sprzedawany ze słuchawkami OPPO Enco Free2 oraz opaską OPPO Band. Dodatkowo klienci otrzymają roczną ochronę ekranu. Wszystko w cenie 2699 zł. Myślę, że to niezła oferta – od razu kupisz wszystko, co będzie Ci potrzebne do szczęścia.
Smartfony Reno7 przypadły mi do gustu, ale to Find X5 Pro jest pokazem zdolności inżynierów i projektantów OPPO. To smartfon z szybkim ładowaniem i innowacyjną ochroną akumulatora, autorskim czipem przetwarzającym obraz, aparatem opracowanym wraz z firmą Hasselblad, najmocniejszymi podzespołami na rynku, zamknięty w superwytrzymałej, ceramicznej obudowie. To wszystko czyni z Oppo Find X5 Pro techniczny majstersztyk. Ten telefon ma szansę pozamiatać zarówno w benchmarkach, jak i w rankingach aparatów. Niezmiernie mnie cieszy, że ten model będzie dostępny w Polsce. Będzie pioruńsko drogi, ale dzięki niemu OPPO pokaże się od najlepszej strony polskim klientom.
Najbardziej interesują mnie możliwości układu NPU MariSilicon X w połączeniu z matrycami IMX766. OPPO obiecuje, że dzięki temu dostaniemy zupełnie nową jakość nagrań filmowych w 4K i w nocy. Algorytm ma redukować szum na każdej klatce nagranego filmu w czasie rzeczywistym, zachowując szczegóły i naturalne kolory. To nie lada wyzwanie dla układu obliczeniowego, ale po kilku minutach z tym telefonem nie mam powodów, by wątpić w jego możliwości.
Na uwagę zasługują jeszcze dwie cechy tego cudu techniki: obudowa i akumulator. Tylny panel telefonu został wykonany z jednego kawałka ceramicznego materiału, który jest znacznie twardszy od „standardowych” szklanych paneli i znacznie lepiej odprowadza ciepło. Akumulator o pojemności 5000 mAh zaś został wyposażony nie tylko w szybkie ładowanie (80 W po kablu i 50 W bezprzewodowo), ale też innowacyjny system ochrony. Akumulator powinien przetrwać nawet 1600 cykli ładowania bez ubytku pojemności.