Już za niecałe 2 tygodnie rozpocznie się astronomiczne lato, ale wysoka temperatura już teraz daje się nam we znaki. Chronić przed gorącem powinniśmy siebie, ale także posiadane urządzenia elektroniczne, takie jak telefon komórkowy lub smartfon. Oto kilka sposobów na to, by nasze urządzenie mobilne przetrwało wiosenno-letnie upały.
Ekstremalne temperatury mogą mieć niekorzystny wpływ na elementy umieszczone wewnątrz telefonów komórkowych i smartfonów. Przegrzanie może doprowadzić do utraty danych lub uszkodzenia delikatnych podzespołów. Zagrożony jest także akumulator zasilający urządzenie, który może nawet eksplodować, prowadząc w ten sposób na poparzenia użytkownika lub pożaru. Jak się przed tym wszystkim zabezpieczyć? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć poniżej.
Telefon komórkowy podczas pracy wydziela ciepło. Gdy urządzenie noszone jest w etui, szczególnie w takim, które okrywa je z każdej strony, nadmiar ciepła ma utrudnioną drogę wydostania się na zewnątrz. Pozbycie się go powoduje, że powietrze z zewnątrz może swobodnie opływać telefon, a przy okazji chłodzić jego obudowę. Ponadto etui dodatkowo nagrzewa się od promieni słonecznych, szczególnie jeśli jest wykonane z ciemnego, mało błyszczącego materiału.
Rolą etui na telefon jest zabezpieczyć go przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, takimi jak na przykład kontakt z podłożem podczas upadku lub przedmiotami, które mogą zarysować jego powierzchnię. Jeśli taka ochrona jest nam koniecznie potrzebna, warto się zastanowić nad wymianą ciemnego, skórzanego etui na jego lekką, jasną odmianę. Czarna (lub podobnie ciemna) skóra łatwo się nagrzewa pod wpływem działania promieni słonecznych, nie mogąc ich skutecznie odbijać. Zupełnie inaczej będzie działać jasne etui, które odbija światło. A jeszcze lepiej, gdy jest dodatkowo przewiewne.
W upalny dzień kieszeń naszego ubrania nie jest najlepszym miejscem do schłodzenia telefonu. Co prawda uchronimy go od bezpośredniego działania promieni słonecznych, jednak ciepło naszego ciała będzie go ogrzewać. Gdy dodatkowo telefon będzie podłączony do powerbanka, w celu uzupełnienia energii akumulatora, może to być dla nas nieprzyjemne (ładowany telefon robi się czasem gorący). Ponadto przegrzana bateria może ulec uszkodzeniu, a nawet się zapalić, narażając nas w ten sposób na niebezpieczeństwo (oparzenia).
Podczas upalnych dni jesteśmy wręcz bombardowani ostrzeżeniami, by nie zostawiać w samochodzie dzieci i zwierząt. O tym samym powinniśmy pamiętać w przypadku telefonu komórkowego. Wnętrze samochodu narażonego na bezpośrednie działanie promieni słonecznych potrafi się rozgrzać do naprawdę wysokich temperatur, zmieniając się w piekarnik. Wysoka temperatura może doprowadzić do przegrzania akumulatora i jego samozapłonu, a skutkiem tego może być pożar całego auta.
Noc to dla wielu osób naturalny czas na ładowanie akumulatora w telefonie. Też tak robię, bo to nic złego. Ważne jest jednak to, gdzie trzymamy wtedy ładowane urządzenie. Niech Wam nie przychodzi do głowy chować go pod poduszką - znam osoby, które tak robią. Telefon podczas ładowania nagrzewa się, czasem bardzo. Jeśli ciepło nie będzie mogło się swobodnie wydostać na zewnątrz, a tak przecież działa poduszka, może dojść do nieszczęścia. Stosowane powszechnie akumulatory litowo-jonowe potrafią być bardzo niebezpieczne, doprowadzając nawet do groźnych w skutkach pożarów.
Telefon najlepiej ładować w zacienionym miejscu, najlepiej na twardej, chłodnej powierzchni.
Jak już napisałem wcześniej, ładowanie telefonu to proces, podczas którego urządzenie się nagrzewa. Nadmiar ciepła powinien móc swobodnie wydostać się na zewnątrz. Gdy jednak podczas ładowania akumulatora telefon będzie narażony na bezpośrednie działania promieni słonecznych, spowoduje to jeszcze większe rozgrzanie go. Zbyt wysoka temperatura może uszkodzić telefon, a nawet doprowadzić do jego całkowitego zniszczenia.
Nie tylko upał jest szkodliwy dla telefonu, ale także szybkie zmiany temperatury. Gdy więc poczujemy, że nasze urządzenie mobilne ma zbyt wysoką temperaturę, nie umieszczajmy go w bardzo zimnym i miejscu, w takim jak lodówka lub - co gorsza - zamrażarka. Dojdzie wtedy do kondensacji pary wodnej, a gdy woda zostanie uwięziona wewnątrz obudowy, może to doprowadzić do uszkodzenia delikatnych podzespołów telefonu.
Gdy musimy ochłodzić telefon, lepiej jest go wyłączyć i zostawić na jakiś czas w chłodnym miejscu. Takim o temperaturze pokojowej (około 20-25 stopni).
Do nadmiernego rozgrzania telefonu może dojść nie tylko w wyniku działania ciepła z zewnątrz, ale także pochodzącego z pracy jego podzespołów. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy intensywnie korzystamy z pełnej mocy procesora i układu graficznego, na przykład podczas grania. Gdy oba te czynniki działają jednocześnie, mamy prosty i szybki krok do spowodowania przegrzania urządzenia. Jeśli już do tego dojdzie, powinniśmy wyłączyć aplikacje powodujące nadmierne wykorzystanie chipsetu, a najlepiej na chwilę zupełnie zaprzestać korzystanie z telefonu. Można go też przełączyć w tryb samolotowy, co powinno wspomóc proces chłodzenia.
