DAJ CYNK

4 mld zł na wsparcie cyfrowej Polski

Witold Tomaszewski (TELEPOLIS.PL), Łukasz Dec (TELKO.in)

Felietony

Po 9 miesiącach, 116 dniach aukcyjnych i 513 rundach zakończyła się zorganizowana przez UKE aukcja częstotliwości radiowych. Operatorzy (raczej wbrew swojej woli) zapłacą do Skarbu Państwa 9,2 mld zł. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę wyceny pasma z innych europejskich krajów. Za wszystko i tak na końcu zapłacą klienci. Może warto zastanowić się nad redystrybucją części tych kwot na potrzeby rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce? Może warto zachęcić operatorów do inwestycji nie tylko w same opłaty licencyjne, ale także do poprawy zasięgu i jakości usług? Może oto niespodziewanie pojawia się szansa na jeszcze jeden program "POPC"? Ile, komu, gdzie i jak - wraz z Łukaszem Decem z TELKO.in postanowiliśmy zarysować potencjalne kierunki i możliwości.
Dalsza część tekstu pod wideo
 
Po 9 miesiącach, 116 dniach aukcyjnych i 513 rundach zakończyła się zorganizowana przez UKE aukcja częstotliwości radiowych. Operatorzy (raczej wbrew swojej woli) zapłacą do Skarbu Państwa 9,2 mld zł. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę wyceny pasma z innych europejskich krajów. Za wszystko i tak na końcu zapłacą klienci. Może warto zastanowić się nad redystrybucją części tych kwot na potrzeby rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce? Może warto zachęcić operatorów do inwestycji nie tylko w same opłaty licencyjne, ale także do poprawy zasięgu i jakości usług? Może oto niespodziewanie pojawia się szansa na jeszcze jeden program "POPC"? Ile, komu, gdzie i jak - wraz z Łukaszem Decem z TELKO.in postanowiliśmy zarysować potencjalne kierunki i możliwości.

Poniższy materiał oparty jest na dyskusjach pomiędzy autorami oraz konsultacjach z przedstawicielami kilku różnych typów przedsiębiorstw telekomunikacyjnych. Mamy świadomość licznych trudności, jakie może napotkać poniższa koncepcja i nie rozwodzimy się nad tym zbytnio. Dla zwięzłości przedstawiamy przede wszystkim najlepsze, naszym zdaniem, rozwiązania i nie dyskutujemy alternatyw. Mamy jednak świadomość, że priorytety potrzeb infrastrukturalnych w kraju mogą być postrzegane odmiennie (patrz dyskusja nad POPC). Niewykluczone, że należy przyjąć inną od naszej formalną i techniczną drogę realizacji koncepcji.

Materiał nie rości sobie pretensji do kompletnej analizy problemu. Naszym celem było przede wszystkim postawienie tezy, że nieoczekiwanie obfity strumień pieniędzy z aukcji LTE można wykorzystać nie tylko na zmniejszenie deficytu finansów publicznych, ale także na bezpośrednie potrzeby rynku, z którego te środki pochodzą. I realizacji projektu, który roboczo określiliśmy jako POPC2. Mamy nadzieję, że niniejszy materiał będzie stanowił wstęp do szerokiej dyskusji na poruszony temat.

  1. Dodatkowe 4 mld złotych na inwestycje

    Wartość ofert w aukcji częstotliwości LTE mniej więcej dwukrotnie przekroczyła średnie ceny płacone przez operatorów w Europie za podobne zasoby radiowe. Uczestnicy przepłacili trochę na własne życzenie, choć wbrew swojej woli. Niektórzy bowiem grali "na wywrócenie" aukcji, ale przewidzieli ingerencji rządu i zmiany rozporządzenia o aukcji.

    Wydaje się, że sensowne jest ustalenie godziwej należności Skarbu Państwa na poziomie 4,5-5 mld zł oraz uznanie nadwyżki nad tę kwotę (4,2-4,7 mld zł) za środki, które można by skierować na rozbudowę infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce. Ile ostatecznie wyniesie ta kwota, byłoby już sprawą decyzji czysto politycznej. Przesunięcia o kilkaset milionów w jedną bądź w drugą stronę - choć nominalnie wiele znaczące i warte wiele kilometrów nowej sieci optycznej lub wiele nowych nadajników sieci radiowej - w praktyce nie mają dużego znaczenia. Wielomiliardowa skala możliwego dofinansowania może zaś skłonić uczestników aukcji do uznania jej wyników, wpłaty zaoferowanych kwot i zawieszenie na kołku broni, która już dzisiaj jest szykowana dla podważenia postępowania.

  2. Zobacz: Oficjalne wyniki aukcji LTE.

  3. Pieniądze dla wszystkich operatorów

    Opłaty za przydział częstotliwości rezerwacyjnych stanowią przychód skarbu państwa i jako takie należą do społeczeństwa. Bez względu na okoliczności pozyskania tych pieniędzy, decyzja o ewentualnej redystrybucji na rozbudowę infrastruktury powinna zostać podjęta w konsultacji z całym rynkiem, a nie tylko z płatnikami. Na tej samej zasadzie w gronie ewentualnych beneficjentów powinni się znaleźć nie tylko płatnicy, ale wszyscy operatorzy, którzy zdecydują się podjąć realizację celów inwestycyjnych, jakie postawi rynkowi państwo, przeznaczając na to nadwyżkę środków z aukcji LTE. Kto te środki otrzyma winno być końcową wypadkową:
    • strategicznego celu wykorzystania "nadwyżki aukcyjnej",
    • optymalnych narzędzi/technologii do realizacji tego celu,
    • deklaracji operatorów, co do najwyższej efektywności realizacji celów.

    Nadwyżka aukcyjna mogłaby wrócić do uczestników postępowania o tyle, o ile technologie radiowych sieci mobilnych (patrz niżej) zostałyby uznane za najlepsze do realizacji celu strategicznego. Jednak możliwość partycypowania w funduszu także przez inne podmioty z pewnością podziała stymulująco. Nie ma nic lepszego, niż konkurencja.
Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News