Wchodzi TERREG - Internauci boją się go bardziej niż “ACTA 2”

Była ACTA 2, teraz czas na kolejną porcję kontrowersyjnego unijnego prawodawstwa. Bez ostatecznego głosowania w Parlamencie Europejskim wejdzie w życie TERREG.

Michał Świech (Isand)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Wchodzi TERREG - Internauci boją się go bardziej niż “ACTA 2”

Dwa lata temu Unia Europejska ostatecznie przyjęła ACTA 2. Od tej pory niewiele było słychać na ten temat, jednak nie oznacza to, że projekt odszedł w niebyt. Państwa członkowskie dostały termin do 7 czerwca 2021 na wdrożenie postanowień tamtego aktu. Już wtedy pojawiały się jednak ostrzeżenia, że nadchodzący TERREG będzie jeszcze gorszy.

Dalsza część tekstu pod wideo

O co dokładnie chodzi? Oficjalnie - o bezpieczeństwo. To zresztą ulubiony pretekst do wprowadzania tego typu działań. Skutek będzie jednak taki, że właściciele stron internetowych będą musieli w ciągu godziny usuwać wszelkie treści promujące terroryzm. W przeciwnym razie grożą surowe kary. Co to znaczy? Nikt nie określił, jednak decydować będą organy państwa. Upadł pomysł by musieli robić to przedstawiciele firm hostingowych. Teraz nawet osoba pisząca w weekendy bloga podróżniczego może być karana. Wystarczy, że na przykład załączyła zdjęcie z Abchazji. Polska nie uznaje jej za niepodległy kraj, starczy zatem, że będzie na zdjęciu np. abchaski mundurowy. Relacje z konfliktów zbrojnych to właśnie jeden z obszarów, jaki ucierpi. To jednak pół biedy. Anna Mazgal z niemieckiego oddziału fundacji Wikimedia wprost mówi, że to doskonały pretekst dla sił autorytarnych w Europie. Dostaną one wymarzone narzędzie do cenzury. Poszczególne kraje UE będą mogły też używać TERREG w odniesieniu do treści hostowanych w innym kraju UE. Mamy zatem problem zarówno z niebezpiecznymi tendencjami cenzorskimi, jak i zanikiem niewielkich mediów. Wielkie koncerny stać na rozbudowaną moderację. 

Co ciekawe - do przyjęcia TERREG doszło bez ostatecznego głosowania w Parlamencie Europejskim. Wszystko to dzięki odpowiedniemu głosowaniu europarlamentarzystów komisji LIBE. Za przyjęciem TERREG głosowali wszyscy polscy przedstawiciele w tej komisji. Są to: Joachim Brudziński, Patryk Jaki, Jadwiga Wiśniewska (wszyscy wybrani z listy PiS) Magdalena Adamowicz, Andrzej Halicki (wybrani z Koalicji Europejskiej) i Łukasz Kohut (wybrany z listy Wiosny).