Tryb naprawy to funkcja, która zablokuje w smartfonie dostęp do danych, ale już nie sam smartfon.
Wysyłka smartfonu do serwisu to każdorazowo procedura dość karkołomna. Nawet mniejsza o to, że trzeba się z urządzeniem na dłuższą chwilę rozstać i zadbać o jego zabezpieczenie w trakcie podróży, gdyż prawdziwy problem stanowią pozostawione w pamięci dane.
W trosce o prywatność najlepiej wykonać backup, po czym telefon całkowicie wyzerować i dostarczyć do naprawy bez jakichkolwiek danych. Co jednak dla entuzjasty stanowi oczywistość, dla statystycznego użytkownika wcale nie musi być spacerkiem przez płotki. Zwłaszcza w sytuacji potencjalnie stresowej, gdy na przykład szwankować zaczyna sprzęt świeżo zakupiony za niemałe pieniądze.
Ale Samsung ma pomysł, jak to zmienić, i to naprawdę sensowny. Jak bowiem wynika z doniesień serwisu SamMobile, w oprogramowaniu do Galaxy S21 firma testuje aktualnie specjalny tryb naprawy. Smartfon, wprowadzony w ten tryb, zachowuje się niczym wyczyszczony, jednak to tylko pozory, czytamy.
Co za tym idzie, technik w serwisie bez trudu uzyska dostęp do wszystkich podsystemów urządzenia, by je dokładnie przetestować. Nie zobaczy natomiast żadnych plików ani aplikacji użytkownika, w tym rzeczy najbardziej krytycznych, czyli wiadomości, kontaktów ani zdjęć. Tak do czasu, aż właściciel nie odzyska telefonu i nie uwierzytelni się na nowo.
Po stronie użytkownika sprawa jest prosta. Chcąc aktywować tryb naprawy, trzeba wybrać odpowiednią opcję w menu ustawień. Na reddicie pojawiają się ponadto pogłoski, że producent może zadbać o jakiś fizyczny przełącznik w formie kombinacji przycisków, choć ciężko zweryfikować ich prawdziwość.
Ciekawiej natomiast wypada back-end, aczkolwiek oficjalnie nie wiemy, jak programiści zechcieli blokadę ograć. Z technicznego punktu widzenia, Android udostępnia co najmniej dwie techniki limitowania dostępu, a mianowicie system kont użytkowników oraz możliwość partycjonowania pamięci. Dla bezpieczeństwa może je rzecz jasna łączyć, czego nie da się wykluczyć.
Zatem, ostatecznie nie do końca wiemy, jak tryb serwisowy w samsungach będzie dokładnie działać, ale niewątpliwie sam pomysł na niego jest wart pochwały. Teraz pozostaje tylko cierpliwie czekać, aż rzeczone rozwiązanie trafi na produkcję, a potem do innych niż Galaxy S21 modeli samsungów.
Źródło zdjęć: Preechar / Shutterstock
Źródło tekstu: SamMobile, reddit, oprac. własne