57-latek z Sopotu przerobił rower. Policję zszokował jeden element
Dostarczanie jedzenia rowerem to dość ciężka praca. Nie dość, że poruszamy się wolniej, od kolegów na skuterach, to jeszcze trzeba się namachać nogami.

Pewien 57-latek z Sopotu powiedział dość. Jednak, zamiast kupić skuter, lub chociaż hulajnogę elektryczną, postanowił podejść do tematu w sposób o wiele bardziej kreatywny. Tu należy podkreślić, że kreatywny nie oznacza mądry. Otóż postanowił on przerobić swój dotychczasowy rower na motorower. I chociaż brzmi to jak poważne wyzwanie, to gotowe zestawy z silnikiem i instrukcją montażu można kupić na Allegro. Sęk w tym, że takim pojazdem bez homologacji nie można poruszać się po drogach publicznych.
Motorower z roweru
Dostawca chyba czuł, że stwarza tak poważne zagrożenie przynajmniej dla samego siebie. Bo jak inaczej wytłumaczyć elektroniczny znicz przyczepiony izolacją do tej konstrukcji? No cóż, to był oczywisty żart, jednak rzeczywistość jest jeszcze zabawniejsza. Znicz ten bowiem pełnił funkcję tylnego światła.



Nasz pomysłowy dostawca miał jednak sporo pecha. Otóż na ulicy Monte Cassino został zatrzymany do kontroli przez Policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. Okazało się, że pojazd nie został dopuszczony do ruchu, a jego stan techniczny i przeróbki zostały przez policjantów uznane za stanowiące zagrożenie na drodze. Niestety, KMP w Sopocie nie podzieliła się tym, jakie konsekwencje wyciągnięto wobec dostawcy.
Zamiast silnika o wiele lepiej kupić takie urządzenie, zwłaszcza w tej promocji. Po drodze nim też nie pojedziemy, ale za to nie wymaga pedałowania podczas jazdy drogą rowerową.