KE nie podoba się sposób ustalania MTR-ów w Niemczech
1. lipca Komisja Europejska wszczęła postępowanie w sprawie naruszenia przeciwko Niemcom, ponieważ krajowy organ regulacyjny - Bundesnetzagentur - nie skonsultował się z Komisją ani z pozostałymi krajowymi organami regulacyjnymi przed podjęciem decyzji w sprawie nowych poziomów stawek MTR.
1. lipca Komisja Europejska wszczęła postępowanie w sprawie naruszenia przeciwko Niemcom, ponieważ krajowy organ regulacyjny - Bundesnetzagentur - nie skonsultował się z Komisją ani z pozostałymi krajowymi organami regulacyjnymi przed podjęciem decyzji w sprawie nowych poziomów stawek MTR.
Wbrew obowiązkom spoczywającym na Niemczech na mocy unijnych przepisów dotyczących telekomunikacji, niemiecki krajowy organ regulacyjny przyjął ostateczne decyzje w sprawie stawek MTR 31. marca, zanim Komisja i organy regulacyjne pozostałych krajów miały możliwość wypowiedzenia się na temat wysokości tych stawek. Jak podkreśla Komisja, ten brak przejrzystości jest pierwszym tego rodzaju przypadkiem w stosowaniu unijnych przepisów dotyczących telekomunikacji w 27 państwach członkowskich. Nieprzeprowadzenie wcześniejszych konsultacji z pozostałymi organami regulacyjnymi oznacza wzrost ryzyka powstania między państwami członkowskimi różnic w zakresie podejścia regulacyjnego w odniesieniu do stawek MTR i grozi zakłóceniem konkurencji na jednolitym europejskim rynku telekomunikacyjnym. Już teraz stawki za zakańczanie połączeń oraz sposób ich ustalania są bardzo różne w całej UE. Komisja wezwała zatem do ich lepszej koordynacji.
Niestety, po intensywnych rozmowach z Komisją niemiecki organ regulacyjny przyjął stanowisko, zgodnie z którym stawki za zakańczanie połączeń w sieciach ruchomych i sposób ich obliczania nie podlegają konsultacji na szczeblu UE. Stanowi to nie tylko naruszenie unijnego prawa, lecz jest także sprzeczne z założeniami jednolitego rynku, w którym ścisła współpraca między krajowymi organami regulacyjnymi i Komisją oraz ich wzajemne konsultacje powinny przyczyniać się do zapobiegania różnicom w zakresie podejścia regulacyjnego, mogącym stwarzać przeszkody dla urzeczywistnienia wspólnego rynku telekomunikacyjnego - powiedziała Viviane Reding, unijny komisarz ds. telekomunikacji.
31. marca niemiecki organ regulacyjny (Bundesnetzagentur) przyjął decyzje, w których ustalił stawki MTR i określił sposób ich obliczania. Decyzje te zaczęły obowiązywać od 1. kwietnia. Mimo zobowiązania ciążącego na nim na mocy unijnych przepisów w dziedzinie telekomunikacji niemiecki organ regulacyjny, przed podjęciem ostatecznych decyzji, nie przekazał planowanych środków do konsultacji Komisji ani pozostałym krajowym organom regulacyjnych. Zgodnie z unijnymi przepisami w dziedzinie telekomunikacji wymaga się, by krajowe organy regulacyjne wnosiły wkład w rozwój rynku wewnętrznego, współpracując w sposób przejrzysty między sobą oraz z Komisją w celu zapewnienia jednolitego stosowania unijnego prawa. Obejmuje to obowiązek zgłaszania Komisji środków regulacyjnych określających tego rodzaju stawki.
Rząd Niemiec musi w terminie dwóch miesięcy udzielić odpowiedzi na wezwanie do usunięcia uchybienia, które Komisja wystosowała w dniu dzisiejszym. Jeśli Komisja nie otrzyma żadnej odpowiedzi lub jeśli uwagi przedstawione przez niemiecki rząd nie będą zadowalające, może ona wystosować uzasadnioną opinię (drugi etap procedury w sprawie naruszenia). W przypadku gdy Niemcy w dalszym ciągu nie będą wywiązywać się z obowiązków wynikających z unijnego prawa, Komisja może wnieść sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.