Kolejna porcja szkodliwych aplikacji mobilnych została wyciągnięta na światło dzienne. Tym razem zagrożeni są zarówno użytkownicy Androida, jak i posiadacze iPhone'ów.
Tym razem komunikat wymienia ponad 200 aplikacji. Nie są one częścią jednej kampanii – to raczej zbiór różnych narzędzi ataku z różnych źródeł. Są wśród nich aplikacje zainfekowane przez malware, które wykradają dane osobiste, podszywają się, by okraść ofiary, a także takie pozwalające atakującym zdalnie przejąć kontrolę nad urządzeniami ofiar. Oto one:
Jeśli używasz którejś z tych aplikacji na swoich urządzeniach, jak najszybciej się jej pozbądź. Są tu przeróżne apki, od komunikatorów, przez obsługę latarki po menedżery haseł, więc nie ma reguły. Zadbaj też w miarę możliwości o aktualizację oprogramowania swojego smartfonu, by mieć najświeższe poprawki bezpieczeństwa. Google i Apple już zostali powiadomieni o odkryciach przed weekendem i lada chwila aplikacje powinny być usuwane z Google Play i App Store.
Zobacz: Polacy uwielbiają takie aplikacje. Igrają z losem
Powyższa lista została przygotowana przez specjalistów z Narodowej Agencji Cyberbezpieczeństwa Tajlandii i podana do wiadomości przez tamtejsze Ministerstwo cyfrowej ekonomii i społeczeństwa. Jednak ponieważ aplikacje wymienione na niej są dostępne także w Europie, warto się z nią zapoznać – tak na wszelki wypadek. Spora grupa obywateli Tajlandii została okradziona przez cyberprzestępców, którzy wykorzystali zainfekowane aplikacje mobilne.
Rząd Tajlandii ostrzegł również przed mnożącymi się jak króliki w Australii atakami phishingowymi, które gnębią ludzi na każdym kontynencie. Linki prowadzące do fałszywych stron są rozsyłane przez podszywających się m.in. pod banki. Z kolei na korzystających z komunikatora LINE czyhają oszuści udający prawdziwe firmy i wyłudzający pieniądze. Rząd zaleca więc ostrożność i przypomina, że tego typu podmioty nigdy nie będą prosić o podawanie haseł przez telefon czy wpisywanie danych na stronach z linków. Choć ta rada pochodzi z drugiego końca świata, my również powinniśmy wziąć ją sobie do serca.
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: Ministerstwo cyfrowej ekonomii i społeczeństwa Tajlandii / Laptop Magazine