"Wydano duplikat twojej karty". Chwilę potem nie ma czego ratować
Niektóre oszustwa mają to do siebie, że notorycznie się powtarzają. Mimo tego, w dalszym ciągu, nabieramy się na nie. Nic zatem dziwnego, że utarte schematy powracają niczym bumerangi, a oszuści tylko zacierają ręce z radości.

Oszustwo na pracownika banku
Telefon od osoby podającej się za pracownika banku to jedno z najczęściej stosowanych oszustw w ostatnim czasie. Jak się okazuje, może mieć ono różne oblicza. Na nową odsłonę tego przekrętu dała się nabrać mieszkanka powiatu ostródzkiego, która bezpowrotnie straciła 18 000 złotych po tym, jak uwierzyła fałszywemu doradcy.
Duplikat karty zabrzmiał wiarygodnie
Kobieta otrzymała telefon, w którym poinformowano ją o tym, że wystawiono duplikat jej karty bankomatowej i w związku z tym powinna od razu zadziałać i próbować ratować swoje oszczędności. Osoba podająca się za pracownika banku doradziła kobiecie, aby ta przelała swoje oszczędności na inne, bezpieczniejsze konto. Kobieta uwierzyła rzekomemu doradcy klienta i postąpiła zgodnie z jej wskazówkami. Jak się okazało, sama przelała oszustom 18 000 złotych.



W godzinach popołudniowych do mieszkanki naszego powiatu zadzwonił mężczyzna i poinformował ją, że ktoś wystąpił o wydanie duplikatu jej karty bankomatowej i może się nią posługiwać.
Rzekomy doradca przekonał kobietę, że aby jej pieniądze były bezpieczne musi je przelać na nowe konto. Tylko ta czynność zabezpieczy pieniądze przed kradzieżą. 69-latka była święcie przekonana, że rozmawia z prawdziwym pracownikiem swojego banku i dlatego przekazała pieniądze oszustom.