Nieznany numer 732123538 straszy Polaków. Prawda jest złożona

Leczyliście się kiedyś w centrum medycznym All-Med w Łodzi? Pewnie nie, ale możliwe, że na wasze telefony nadszedł niepokojący SMS ostrzegający o naruszeniu poufności danych. O co w tym chodzi – czy to atak cyberprzestępców?

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
4
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Nieznany numer 732123538 straszy Polaków. Prawda jest złożona

To ostrzeżenie wygląda jak pułapka, która ma nas skłonić do kliknięcia w podejrzany link, a w rezultacie – ułatwić przestępcom wykradzenie poufnych danych. W rzeczywistości to prawdziwy komunikat, którym nękane są zupełnie przypadkowe osoby.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nieznany numer 732 123 538 ostrzega

Do abonentów polskich sieci komórkowych przychodzą zagadkowe wiadomości SMS z numeru 732 123 538. W treści pojawia się niepokojące ostrzeżenie:

Informujemy, ze naruszono poufnosc Twoich danych osobowych z centrum medycznego all-med z siedziba w Lodzi. Dowiesz się więcej na t.ly/m2QiT.

Taki SMS miałby sens, gdyby przychodził na telefony klientów firmy All-Med. Problem w tym, że otrzymują go osoby z całej Polski, które w życiu nawet nie słyszały o istnieniu takiego centrum. Niepokój może wzbudzać fakt, że aplikacja Wiadomości Google sugeruje, że mamy do czynienia ze spamem.

Nieznany numer 732123538 straszy Polaków. Prawda jest złożona

To wygląd jak próba wyłudzenia danych poprzez rozsyłanie fałszywego komunikatu, wzbudzającego niepokój u odbiorców. Stosując socjotechnikę, przestępcy skłaniają nas do kliknięcia w link, który prowadzi do fałszywej strony, wykradającej dane.

Jednak nie tym razem. Skrótowiec t.ly/m2QiT po kliknięciu przenosi do prawdziwej strony centrum All-Med pod adres https://www.all-med.pl/npdo, gdzie znajduje się komunikat o naruszeniu danych.

W komunikacie All-Med podaje, że naruszenie nastąpiło u jednego z podwykonawców usług informatycznych centrum, incydent został zgłoszony na Policję, a poufność danych dokumentów jak dowody osobiste czy paszporty nie została naruszona. Przestępcy mogli jednak uzyskać dostęp do takich danych jak numery PESEL, nazwiska, daty urodzenia, adresy, numery telefonów i dane zdrowotne. W tej sytuacji centrum zaleca zastrzeżenie numeru PESEL.

Jak się okazuje, do ataku doszło już w marcu, gdy cyberprzestępcy wzięli na celownik serwery firmy Medily (obecnie Aurero), czyli „jednego z podwykonawców usług informatycznych” All-Medu. Łączna liczba poszkodowanych wyniosła wtedy aż 180 tys. osób, które leczyły się w różnych klinikach w Polsce. 

Łódzki All-Med jest jedną z nich, a teraz firma rozsyła ostrzeżenia, w tym także do osób, które nie były nigdy jej klientami. To wzbudza uzasadniony niepokój. Serwis Niebiezpiecznik.pl zbadał ten wątek i zapytał o to właściciela Aurero, który tłumaczy się „błędem ludzkim”. Nie sposób jednak wykluczyć innej opcji – że dane przypadkowych pacjentów trafiły do All-Medu z Aurero, co może być jeszcze jednym naruszeniem danych. Ten wątek pozostaje na razie niewyjaśniony.