Mapy Google z nowością. Są kierowcy, którzy od razu rzucą się testować
Użytkownicy Map Google w wersji na Android Auto doczekali się bardzo istotnej funkcji, która zdecydowanie ułatwi im wcześniejsze planowanie podróży. Skorzysta z niej jednak tylko konkretna grupa kierowców.

Gratka dla posiadaczy elektryków
Opcja ta spodoba się zwłaszcza tym, którzy lubią mieć dokładnie zaplanowaną trasę, jeszcze przed wyjściem z domu. Z wprowadzonej nowości, skorzysta tym razem konkretna grupa kierowców. Na start będą mogli przetestować ją jedynie wybrańcy - właściciele samochodów elektrycznych marki Ford. O co chodzi?
Na ile pozwoli bateria?
Nowość to nic innego, jak planowanie podróży z uwzględnieniem pewnego bardzo istotnego czynnika - poziomu naładowania baterii. Android Auto wyświetli szacowany poziom naładowania baterii elektryka w Mapach Google. Oznacza to, że wybierając konkretną trasę, będziemy w stanie zobaczyć, czy dojedziemy do niej bez ładowania baterii, czy też nie. Co najciekawsze, nowa opcja umożliwi nam także oszacowanie ile czasu zajmie nam ładowanie baterii podczas planowanej podróży. To bardzo cenna informacja, która finalnie przełoży się na realny czas pokonania danej trasy.



Google Mapy i Ford zapowiadali już tą funkcję jakiś czas temu, ale dopiero teraz udało się ją wdrożyć. Jest ona obecnie testowana jedynie w dwóch modelach elektrycznych pojazdów - Ford F-150 Lightning i Ford Mustang Mach-E.
Inne nowości, które ostatnio doszły do Map Google to możliwość raportowania incydentów drogowych oraz sugestie adresów.