Wanna pułapka. Może ugotować człowieka
Korzystanie z niektórych jacuzzi mogło być nie do końca bezpieczne. Część z nich była podatna na poważny atak hakerski.

Przy aktualnych temperaturach raczej mało kto myśli o gorącym jacuzzi. Jednak wanna z hydromasażem to marzenie wielu osób, szczególnie w chłodniejsze dni. Szkoda, że część z nich okazała się potencjalnie niebezpieczna, ponieważ były podatne na atak hakerski. Sprawa dotyczyła między innymi modeli Jacuzzi Hot Tubs, Sundance Spas, D1 Spas oraz ThermoSpas.
Niebezpiecznie jacuzzi w rękach hakera
Ekspert ds. bezpieczeństwa, ukrywający się pod pseudonimem EatonWorks, odkrył, że niektóre wanny z hydromasażem są potencjalnie niebezpiecznie dla ich użytkowników. Wszystko dlatego, że mobilna aplikacja, SmartTub za pomocą której można nimi sterować, była podatna na atak hakerski.



EatonWorks ujawnił, że był w stanie zdobyć informacje na temat użytkowników jacuzzi na całym świecie, w tym ich imię, nazwisko oraz adres e-mail. Jego zdaniem bez problemu dało się napisać skrypt, który zacząłby automatycznie zbierać tego typu dane od osób korzystających z wanien z hydromasażem.
Jednak nie to wydaje się najgorsze. Haker przyznał, że wannami dało się też zdalnie sterować, np. zmieniając temperaturę wody. Na szczęście EatonWorks, przed publikacją swoich rewelacji, skontaktował się z firmą odpowiedzialną za aplikację. Dzięki temu luki w bezpieczeństwie zostały już załatane i w tym momencie jacuzzi są już bezpieczne. Nie zmienia to faktu, że coraz więcej firm musi myśleć o cyberbezpieczeństwie swoich produktów. Kto jeszcze kilka lat temu pomyślałby, że można się włamać do jacuzzi.