Mieszkanka Jönköping, została ukarana karą 13 800 koron, po tym jak w dzielnicy Råslätt zabrała banknot, który zostawiła inna użytkowniczka bankomatu. To cenna lekcja także dla Polaków, bo nasze prawo jest w tej kwestii zbliżone do szwedzkiego.
Kobieta z Jönköping, miasta w południowej Szwecji, pewnego marcowego dnia wybrała się do bankomatu by wypłacić pieniądze. Na miejscu zastała jedną osobę, która akurat korzystała z urządzenia. Ustawiła się więc za nią w kolejce i czekała aż ta wykona niezbędne transakcje.
Gdy osoba stojąca przed nią w kolejce odeszła od bankomatu, zauważyła, że poprzednia korzystająca zapomniała zabrać banknot o wartości 500 szwedzkich koron, co odpowiada 194 złotym. Zamiast jednak oddać znalezione pieniądze policji, sześćdziesięciolatka zatrzymała je dla siebie i zabrała do domu.
Niespodziewanie w maju, ta sama kobieta dostała wezwanie na komisariat policji. Okazało się, że zdarzenie przywłaszczenia sobie cudzego mienia, nagrała kamera znajdująca się w lokalu z bankomatem.
Anna Christensson, prokurator Izby Prokuratorskiej w Jönköping ostrzega, że osoby, które znajdą jakąś rzecz, zwłaszcza jeśli są to pieniądze, powinny zgłosić ten fakt jak najszybciej na policję. W tym przypadku minęło ponad dwa miesiące od kradzieży, nie można więc było oczekiwać, że kobieta jeszcze zgłosi, że znalazła 500 koron.
Podobne przepisy obowiązują w Polsce. Art. 4. 1. ustawy z dnia 20 lutego 2015 roku o rzeczach znalezionych wskazuje, że znaleziony przedmiot zobowiązani jesteśmy zwrócić do właściciela, jeśli znamy jego adres. W sytuacji, gdy nie wiemy kto zgubił odnalezioną przez nas rzecz, powinniśmy poinformować o tym fakcie starostę odpowiedniego do miejsca zamieszkania znalazcy.
Policję zawiadamiamy, gdy znajdziemy przedmioty wymagające pozwolenia, takie jak broń, dokumenty lub właśnie pieniądze. Za przywłaszczenie sobie cudzego mienia, nawet w przypadku znalezienie, grozi kara grzywny, ograniczenie wolności, a nawet pozbawienie takiej osoby wolności do 3 lat.
Za zabranie banknotu mieszkanka Jönköping została ukarana mandatem karnym w wysokości 13 800 koron, czyli 5356 złotych. Kobieta nie przyznaje się do winy, nie chce także rozmawiać o kradzieży twierdząc, że chce tą sprawę mieć już za sobą.
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: www.svt.se
