Czystki Trumpa uderzają w rozwój branży produkcji półprzewodników
Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych zamiast marchewki woli stosować kij. Tym samym inwestycji będzie mniej, a ceł więcej.

Administracja Donalda Trumpa zwolniła dwie piąte personelu Biura Programu CHIPS, odpowiedzialnego za realizację ustawy Chips and Science Act związanej z umocnieniem pozycji USA w kwestii produkcji układów scalonych. Według doniesień 20 pracowników złożyło rezygnację już w zeszłym tygodniu, natomiast 40 zatrudnionych na okres próbny (pracujących krócej niż dwa lata) ma zostać zwolnionych w tym tygodniu.
Donald Trump jest przeciwnikiem dobrych warunków pracy
Nie jest tajemnicą, że prezydent Trump krytycznie odnosi się do ustawy Chips and Science Act, podpisanej w czasie prezydentury Joe Bidena. Przeznacza ona 52 miliardy dolarów na inwestycje w amerykańską produkcję i badania nad półprzewodnikami. Jej zapisy skłoniły firmy takie jak Intel i TSMC do ogłoszenia planów przeniesienia znacznej części łańcucha dostaw do Stanów Zjednoczonych, co łącznie ma wygenerować 400 miliardów dolarów inwestycji prywatnych.



Jak ujawniła rzeczniczka GlobalWafers, Leah Peng, Biuro Programu CHIPS rozważa teraz zmiany w niektórych umowach o dofinansowanie. Chodzi m.in. o możliwość zakładania związków zawodowych w zakładach produkujących półprzewodniki czy oferowanie płatnych urlopów rodzicielskich. Rozwiązania te są sprzeczne z polityką nowej administracji.
Prezydent Trump woli wywierać presję na firmy poprzez taryfy celne, aby skłonić je do lokowania inwestycji w USA. Sekretarz Handlu, Howard Lutnick, podkreślił na konferencji prasowej w Białym Domu, że to właśnie ta strategia - a nie rządowe granty - stoi za zapowiedzią TSMC o zainwestowaniu 100 miliardów dolarów w budowę trzech nowych fabryk w Ameryce.
Choć ustawa Chips and Science Act przyczyniła się do znacznego ożywienia w amerykańskim przemyśle półprzewodników - w 2024 roku Stany Zjednoczone wydały na krajową produkcję układów scalonych więcej niż łącznie przez poprzednie 28 lat - dalsze losy Biura Programu CHIPS nie są pewne. Część obserwatorów spodziewa się kolejnych cięć etatów, mimo zapewnień, że przewidziane ustawą środki zostały już rozdysponowane.