Unia chce dostępu do twojego telefonu. Nawet jeśli jest zaszyfrowany

Komisja Europejska chce zwiększyć bezpieczeństwo całej Unii. W tym celu chce mieć dostęp do danych na naszych telefonach, także tych zaszyfrowanych.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
25
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Unia chce dostępu do twojego telefonu. Nawet jeśli jest zaszyfrowany

Komisja Europejska, pod płaszczem bezpieczeństwa obywateli, chce dobrać się do naszych prywatnych informacji. Urzędnicy i politycy wymyślili sobie, że aby zapewnić skutecznie działanie służb, konieczne są rozwiązania, które dadzą dostęp do danych, również tych szyfrowanych przez popularne komunikatory internetowe — pisze Dziennik Gazeta Prawna.

Dalsza część tekstu pod wideo

Unia chce naszych danych

Komisja Europejska chce określić i ocenić rozwiązania, które dałyby służbom dostęp do zaszyfrowanych danych. Oczywiście ma się to odbywać w sposób zgodny z prawem, chroniący cyberbezpieczeństwo oraz prawa podstawowe, a tak przynajmniej twierdzą urzędnicy i politycy. Nie zmienia to faktu, że pomysł zaniepokoił liczne organizacje, naukowców, badaczy i ekspertów.

Organy ścigania ustawiają sprawę w ten sposób, że muszą mieć dostęp do szyfrowanych danych. Przedstawiają to jako dylemat: albo furtka umożliwiająca im dostęp do szyfrowanej komunikacji po stronie dostawców usług, albo aplikacje szpiegowskie, jak Pegasus. Tylko że jest to dylemat fałszywy. Jako społeczeństwo nie musimy się godzić ani na jedno, ani na drugie.

powiedział Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon.

Eksperci zwracają też uwagę, że o ile stworzenie furtki dla organów bezpieczeństwa jest możliwe, to niemal na pewno zostaną one z czasem wykorzystane też przez cyberprzestępców oaz represyjne rządy. Trudno w takiej sytuacji mówić o bezpiecznym szyfrowaniu, gdy da się je obejść

Poza tym regulacje nawet jeśli weszłyby w życie, to dotyczyłyby tylko Unii Europejskiej. Tymczasem cały pozostały świat mógłby komunikować się w sposób bezpieczny, bo zaszyfrowanych i bez tylnych furtek. Z czasem ich rozwiązania po prostu wyparłyby europejskie z tzw. backdoorami.