Telewizory 4K to często przekręt dla naiwnych. Tak ustalili naukowcy

Warto jednak podkreślić, że problem ten nie dotyczy monitorów, czy... małych mieszkań. Oraz naprawdę dużych ekranów.

Paweł Maretycz (Maniiiek)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Telewizory 4K to często przekręt dla naiwnych. Tak ustalili naukowcy

Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge i Meta Reality Labs postanowili sprawdzić możliwości rozdzielcze ludzkiego oka poprzez wykonanie testów wykorzystujących ekrany o różnym zagęszczeniu pikseli. Ustalenia te wypadają niezbyt korzystnie dla współczesnego rynku. Otóż ludzkie oko ma nie widzieć większej różnicy między rozdzielczością 1440p, a 8K w przypadku ekranów do 50 cali oglądanych z odległości 3 metrów. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Telewizory 4K często nie mają sensu

Nie oznacza to jednak, że ekrany 4K zawsze są skokiem na kasę. W przypadku mniejszej odległości od telewizora niż 3 metry różnica staje się już widoczna. Rzecz jasna im bliżej, tym bardziej. Co więcej, dla ekranów powyżej 50-cali odległość, w której nie widać różnicy wzrasta. Nie oznacza to więc, że 4K nie ma sensu, a jedynie to, że są sytuacje, w których równie dobrym zakupem byłby telewizor 1440p.

Co ciekawe celem naukowców było ustalenie tego gdzie znajduje się granica wzrostu rozdzielczości dla telewizorów, jednak nie spodziewali się oni, że ta już została przekroczona. Jak podkreślił Rafał Mantiuk z Wydziału Informatyki i Technologii Uniwersytetu Cambridge: