Ta stacja zasilania kosztuje 360 złotych, są jednak pewne kompromisy
Stacje zasilania to takie trochę powerbanki dla urządzeń, które potrzebują zasilania z prądu przemiennego 220 V. Oczywiście oferują one także wyjścia z prądem stałym i mogą służyć za zwykły powerbank z dodatkową funkcjonalnością.

Zwykle też są to dość drogie urządzenia. Wyjątkiem jest tu Flashfish E200, która może być Twoją już za 355,82 zł. Tylko czy za taką kwotę możemy spodziewać się dobrego urządzenia? Oczywiście, że tak. Trzeba się jednak liczyć z tym, że jest ono adekwatne do swojej ceny.
Stacja zasilania nie dla każdego
Urządzenie to bardzo dobrze trzyma się swojej specyfikacji. Zastosowano w niej akumulatory litowo-jonowe o pojemności 151 Wh, czyli 40 800 mAh. Jeśli zaś chodzi o moc na wyjściu AC, to wynosi ona do 200 W. Oznacza to, że bez problemu naładujemy nią dowolnego laptopa, chociaż nie zawsze z pełną prędkością. Jednak uruchomienie wydajnego PC na Flashfish E200 może okazać się marnym pomysłem.
Urządzenie poza wyjściem AC jest wyposażone także w trzy wyjścia USB-A, oraz gniazdo zapalniczki 12V. Na froncie znajdziemy także dwa okrągłe porty DC, za pomocą których można ładować urządzenie np. z paneli fotowoltaicznych.
Skromna stacja do skromnych wymagań
Czy takie urządzenie ma w ogóle sens? Oczywiście, że tak. Jest idealne dla osób, które oczekują niewielkiej, poręcznej stacji zasilania, o mocy do 200 W. W takim scenariuszu sprawdzi się ona o wiele lepiej, niż większe i cięższe modele.