iPhone nauczy się padać bez wyrządzania sobie krzywdy

Apple uzyskało patent na rozwiązanie, dzięki któremu upadający iPhone zmieni kąt upadku tak, żeby uniknąć uszkodzeń.

Arkadiusz Dziermański (orson_dzi)
30
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
iPhone nauczy się padać bez wyrządzania sobie krzywdy

Apple uzyskało patent na rozwiązanie, dzięki któremu upadający iPhone zmieni kąt upadku tak, żeby uniknąć uszkodzeń.

Choć brzmi to dość abstrakcyjnie, a opisy patentów przypominają budowę rakiety, wliczając w to między innymi specjalne folie lotnicze chowane w obudowie do sterowania torem lotu opadającego (przezorny gigant patentowy zawsze ubezpieczony), to mówimy tutaj jednak o czymś bardziej przyziemny, co już teraz może mieć zastosowanie.

Patent, który w zasadzie jest sporym kawałkiem fizyki, opisuje możliwość sterowania kątem upadku smartfonu z wykorzystaniem wbudowanych silniczków odpowiadających za wibracje urządzenia. W połączeniu z szeregiem czujników, takich jak akcelerometr, żyroskop, GPS oraz (co prawda nie montowany jeszcze w smartfonach) emiter fal ultradźwiękowych, spadający iPhone będzie w stanie tak dopasować kąt upadku, żeby zadać sobie przy tym możliwie jak najmniej obrażeń.

Pomysł wydaje się mieć sens i miejmy nadzieję, że dzięki niemu piękne, szklane obudowy smartfonów będą w stanie uniknąć efektu pajęczyny.

Dalsza część tekstu pod wideo