DAJ CYNK

Dramat erotomanów. Nie odróżnią mężczyzny od kobiety

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Rozrywka

Dramat erotomanów. Nie odróżnią mężczyzny od kobiety

Rozwój sztucznej inteligencji oznacza rewolucję w wielu branżach. Jedną z nich jest pornograficzna, która już teraz musi mierzyć się z nowymi wyzwaniami.

Chyba wszyscy zgodzimy się, że ostatnie lata to ogromnym rozwój sztucznej inteligencji. Chat GPT jest tego najlepszym przykładem. Chociaż wciąż daleko mu do ideału i popełnia mnóstwo błędów, to z dnia na dzień algorytm jest coraz lepszy, bo cały czas się uczy. 

Dla wielu branż rozwój AI to nie tylko szansa, ale też wyzwanie. Midjourney, Stable Diffusion i podobne twory już dzisiaj oburzają artystów, którzy wręcz oskarżają firmy technologiczne o kradzież ich dzieł, pomysłów czy stylów (więcej możecie o tym przeczytać w naszym felietonie "Strach ma wielkie oczy, a artyści to debile"). Z podobnymi problemami będzie musiała się zmierzyć branża pornograficzna, co już dzisiaj przewidują eksperci.

Pornografia generowana przez AI

Kilka lat temu wielkie poruszenie w branży pornograficznej wywołała technika deepfake. Polegała ona na wykorzystaniu sztucznej inteligencji w celu podłożenia twarzy znanych celebrytek pod filmy pornograficzne. W ten sposób materiały miały wygląda tak, jakby w akcie seksualnym uczestniczyły aktorki czy piosenkarki. Ostatecznie największe serwisy branżowe zdecydowało się na banowanie tego typu treści, co oczywiście nie oznacza, że całkowicie zniknęły z sieci (zapytaj kolegę, na pewno ma jakieś linki).

Jednak była to zaledwie zapowiedź tego, co czeka nas w najbliższej przyszłości. Już dzisiaj sztuczna inteligencja potrafi generować tak realistyczne obrazy, że pracownicy branży pornograficznej będą mieli wielki problem. Alex Valaitis, który zajmuje się tematyką AI, przewiduje, że do 2025 roku ponad połowa modelek na OnlyFans będzie generowana przez algorytmy, a zarabiać będą na tym mężczyźni. Jako przykład podał zdjęcie czterech blondynek, z których żadna nie jest prawdziwa (obraz stworzyła AI).

Nietrudno się domyślić, że tego typu przewidywania wywołały oburzenie w branży. Wiele gwiazd OnlyFans nie zgadza się z predykcjami Valaitisa. Z kolei inne przekonują, że same są w stanie wykorzystać AI do tworzenia własnych treści i to niskim kosztem (w końcu mają wiele własnych zdjęć, którymi mogą nakarmić algorytmy). Poza tym już teraz nawołują serwisy pokroju Patronite lub OnlyFans do wprowadzenia ograniczeń, które wymusiłyby oznaczanie treści stworzonych przez AI.

Jak będzie w rzeczywistości? Tego na razie nie wiemy. Natomiast jednego możemy być pewni, czeka nas interesująca przyszłość, w której wiele branż za sprawą sztucznej inteligencji przejdzie prawdziwą rewolucję.

Zobacz: Google podnosi poprzeczkę. Teraz to wkurzy artystów na dobre
Zobacz: Polacy idą z duchem czasu. Coraz cieplej wypowiadamy się o AI

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Twitter (Alex Valaitis)