Apple rozbiło bank. Konkurencja musi zadowolić się resztkami

Nie ma żadnych wątpliwości, że walka na rynku urządzeń mobilnych jest zacięta. To właśnie dlatego Apple zarezerwowało dla siebie ponad 50% mocy przerobowych w najnowszych zakładach TSMC.

Przemysław Banasiak (Yokai)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Apple rozbiło bank. Konkurencja musi zadowolić się resztkami

Nie jest tajemnicą, że nie tylko Apple planuje wprowadzić na rynek w drugiej połowie 2026 roku swoje pierwsze układy w litografii 2 nm. Również Qualcomm i MediaTek przygotowują się do premiery własnych rozwiązań, starając się dotrzymać kroku konkurentowi. Ostatnia z wymienionych firm ukończyła już nawet projekt pierwszego SoC w tej technologii.

Dalsza część tekstu pod wideo

Apple odpowiada aż za 22% przychodów TSMC

Najnowsze doniesienia wskazują jednak, że rywale mimo wszystko pozostaną w cieniu Apple. Firma z Cupertino miała bowiem zarezerwować ponad połowę początkowych mocy produkcyjnych TSMC dla węzła klasy 2 nm, a dodatkowo "zaklepała" sobie na wyłączność jedną z fabryk na Tajwanie. To pozwoli zapewnić bardzo wysoką podaż chipów.

Dla Qualcomm i MediaTek oznacza to utrudniony dostęp do nowej technologii. Już wcześniej konkurenci Apple mieli rok opóźnienia w stosunku do Amerykanów w rozwoju układów, głównie przez astronomiczne koszty produkcji w procesie 3 nm. Sam koszt przygotowania linii Apple M3 szacowano na miliard dolarów, co dla rywali było barierą nie do przejścia.

Dopiero nowsze, tańsze odmiany procesu 3 nm pozwoliły firmom jak Qualcomm i MediaTek na łatwiejsze wejście w ten segment. Mimo to Apple wciąż pozostaje najważniejszym klientem TSMC. W 2024 roku odpowiadało aż za 22% przychodów firmy, co przełożyło się na 19,4 miliarda dolarów. Nie dziwi więc preferencyjne traktowanie Amerykanów.

Warto jednak podkreślić, że Tajwańczycy chcą intensywnie zwiększać moce wytwórcze. Do 2026 roku celem TSMC jest osiągnięcie poziomu 100 tysięcy wafli miesięcznie, a w 2028 roku nawet 200 tysięcy dzięki pełnemu rozruchowi zakładu w Arizonie (USA). To może znacząco zmniejszyć dystans między Apple, a innymi producentami mobilnych SoC.