Zapach chloru w basenie bywa mylący. Wcale nie świadczy o higienie
Okazuje się, że charakterystyczny zapach chloru, może być mylącym sygnałem higieny basenu.

Jeśli chodzi o upalne dni, to nie ma nic bardziej orzeźwiającego niż kąpiel w basenie. Ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się, czy woda w basenie jest faktycznie tak czysta, na jaką wygląda?
Immunolodzy ostrzegają
Immunolodzy i specjaliści od chorób zakaźnych badają nieustannie, jak zarazki rozprzestrzeniają się w przestrzeni publicznej i jak zapobiegać roznoszeniu chorób. Okazuje się, że to właśnie pływanie w publicznych basenach oraz parkach wodnych wiąże się z unikalnym zestawem zagrożeń. I mimo całej tej przyjemności, którą odczuwamy zanurzając się w basenie oraz wszystkich pozytywów, które niesie ze sobą pływanie, to jednak trochę ryzykujemy. Narażamy się nie tylko na różne drobne podrażnienia skórne, ale także infekcje żołądkowo-jelitowe.



Nagłówki mediów latem i posty w mediach społecznościowych często podkreślają "obrzydzenie" związane z publicznymi kąpieliskami. Trzeba przyznać, że wszystkie te obawy mają jednak swoje uzasadnienie.
Chlor nie zabija wszystkich patogenów
I wtedy z pomocą przychodzi chlor, stosowany w basenach, który skutecznie zabija wiele patogenów. Gorsza wiadomość jest jednak taka, że chlor nie działa natychmiast i nie zabija wszystkiego. I nawet w prawidłowo oczyszczonym basenie niektóre patogeny mogą utrzymywać się przez kilka minut, albo nawet dni.
Zapach chloru świadczy o czystości?
Niestety, to mit. Im bardziej woda pachnie chlorem, tym bardziej jest zanieczyszczona substancjami ubocznymi. Czysty basen powinien być pozbawiony silnego zapachu chloru, a także innych zapachów. W rzeczywistości, zapach chloru jest sygnałem ostrzegawczym.
Według danych z 2023 roku, z powodu kąpieli w publicznych basenach, ludzie najczęściej cierpią na infekcje skóry, problemy z oddychaniem, infekcje ucha i dolegliwości żołądkowo jelitowe. Dlatego warto brać prysznic zarówno przed pływaniem, jak i po kąpieli. Usunie on zarazki ze skóry.