W 25 minut z Krakowa do Warszawy. To pociąg czy rakieta?
Nie 2,5 godziny, a zaledwie 25 minut na trasę pociągiem z Krakowa do Warszawy? To możliwe, drogie, przede wszystkim jednak wymaga bardzo bliskich stosunków z Chinami.
Pendolino dostało właśnie kompleksów
Naukowcy z chińskiego Narodowego Uniwersytetu Technologii Obrony (NUDT) dokonali spektakularnego osiągnięcia – rozpędzili pojazd ważący tonę od zera do 435 mil na godzinę (700 km/h) w zaledwie dwie sekundy. To absolutnie rekordowe przyspieszenie dla pociągu magnetycznego.
System wykorzystuje superprzewodniki wysokotemperaturowe zasilane ciekłym azotem, które tworzą pole magnetyczne umożliwiające unoszenie pojazdu powyżej toru.
Tutaj uwaga - wysokie temperatury to w tym przypadku -196 stopni Celsjusza zamiast stosowanych do tej pory -269 stopni Celsjusza, bazujących na ciekłym helu. W dalszym ciągu technologia bazuje na uzyskiwaniu ekstremalnego przewodnictwa elektrycznego i wytwarzaniu poduszki elektromagnetycznej.
Chociaż doświadczenie nie było przeznaczone dla pasażerów – przyspieszenie o wartości 10G przekraczałoby możliwości zwykłego człowieka – pokazuje ogromny potencjał tej technologii.
Co równie istotne jak sam start i osiągana prędkość, pociąg hamuje do zera na odcinku zaledwie 400 m. To już nie jest szybkość, to wręcz absurd, a na tym Chiny nie zamierzają kończyć.
Docelowo 1000 km na godzinę!
Docelowo chiński system ma osiągnąć 621 mil na godzinę (1000 km/h), przyspieszając rozwój infrastruktury transportowej i przekraczając prędkości przelotowe samolotów (885 - 933 km/h).
Shanghai Maglev, jedyny działającym na świecie pasażerski pociąg magnetyczny, osiąga prędkość 268 mil na godzinę (431 km/h), skracając trasę z lotniska do miasta z 45 minut do zaledwie 7-8 minut.
Co istotne – podczas gdy Japonia i Stany Zjednoczone zmagają się z regulacyjnymi przeszkodami, Chiny zastosowały strategię „buduj teraz, pytaj później”. To podejście pozwala im przodować w wyścigu o panowanie nad transportem przyszłości.
Jeśli technologia Maglev będzie dalej rozwijana w takim tempie, może ona zrewolucjonizować podróżowanie – przekształcając 14-godzinną jazdę z Szanghaju do Pekinu w zaledwie dwugodzinną przygodę.