Orzeszki to już przeszłość. Te wiewiórki stały się zabójcami

Słodkie oczka, puszysty ogonek i orzeszki? Ten obraz wiewiórki można odstawić na półkę. Przynajmniej w niektórych przypadkach jest on dużo bardziej przerażający. Pokazują to najnowsze badania.

Bartłomiej Grzankowski (Grzanka)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Orzeszki to już przeszłość. Te wiewiórki stały się zabójcami

Urocze stworzenia wspinające się po drzewach być może nie są tak sympatyczne jak nam się wydawało. Jak wskazują najnowsze badania opublikowane w Journal of Ethology, niektóre wiewiórki na dobre porzuciły wegetarianizm stając się bezwzględnymi drapieżnikami, którzy polują na małe gryzonie by zaspokoić swój głód.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nie takie niewinne

Obserwacje odbyły się tego lata w Briones Regional Park w hrabstwie Contra Costa w Kalifornii. Na trop zabójczych wiewiórek badacze zostali naprowadzeni przez studentów, którzy obserwowali te ich zdaniem nietypowe dla małych zwierzaków zachowania. Co prawda wcześniej było już wiadomo, że aż 30 gatunków wiewiórek doraźnie, raczej przymuszone do tego, decyduje się na krwisty posiłek, wybierając z menu od małych ryb po ptaki. Nowe badanie pokazuje jednak, że polowanie na gryzonie, a zwłaszcza na norniki, jest zachowaniem powszechnym. Przynajmniej w jednym z gatunków.

Badacze zaobserwowali między innymi postawy przyjmowane podczas polowania – kalifornijskie wiewiórki, znane u nas jako susłouch plamkowany, przykucały do ziemi, by zasadzić się na ofiarę. Nie stroniły też od pogoni oraz rzucaniem się na małe gryzonie wgryzając się im przy tym w szyję. W sumie w ciągu dwóch miesięcy zarejestrowano 74 interakcje z udziałem wiewiórek i norników, przy czym 42 procent z nich obejmowało aktywne polowanie na inne gryzonie.

Wciąż jednak nie wszystko jest jasne. Naukowcy chcą zbadać jeszcze między innymi jak powszechne są takie zachowania łowieckie wśród różnych gatunków wiewiórek, czy są one przekazywane z rodziców na młode i jak wpływają na ekosystemy, w których żyją.