Odkryto szczątki tajemniczej hybrydy. Tylko w połowie była człowiekiem
A przynajmniej w ujęciu tego, co współcześnie uznajemy za człowieka, czyli homo sapiens. Tak się bowiem składa, że gatunków z rodzaju homo było dawniej o wiele więcej.

Nie brakowało także krzyżowania się pomiędzy poszczególnymi gatunkami. Zwłaszcza jeśli miały one stosunkowo mało odległego wspólnego przodka. Tak wyglądała sytuacja między nami, czyli homo sapiens, a neandertalczykami. Co więcej, my, czyli rdzenni Europejczycy mamy od 2 do 6% DNA pochodzenia neandertalskiego. Tym samym krzyżówki międzygatunkowe nie były niczym dziwnym.
Hybryda człowieka i neandertalczyka
Ta jednak jest wyjątkowa. Mowa tu bowiem o szczątkach dziecka sprzed 140 tysięcy lat, które odnaleziono w jaskini Skhul w Izraelu. Są one dowodem na to, że nasze pierwsze kontakty z neandertalczykami miały miejsce kilkadziesiąt tysięcy lat wcześniej, niż do tej pory zakładano.



Wedle hipotez gatunek ten żył na terenie Izraela jeszcze 400 tysięcy lat temu, czyli na długo przed exodusem homo sapiens, który zaczął wędrować poza Afrykę około 200 tysięcy lat temu. Naukowcy podejrzewają także, że izraelskich neandertalczyków spotkał taki sam los, jak tych europejskich: zostali wchłonięci przez homo sapiens, a ich geny żyją po dziś w nas.