Masz tę alergię? Mogą pomóc Ci orzechy ziemne

Orzechy ziemne to największy wróg alergików? Być może trzeba będzie zmienić swoje przyzwyczajenia. Najnowsze badania naukowców pokazują, że ta przekąska może mieć dla nich korzystne działanie.

Bartłomiej Grzankowski (Grzanka)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Masz tę alergię? Mogą pomóc Ci orzechy ziemne

Klina klinem? Można uznać, że to hasło mogło przyświecać badaczom z Wielkiej Brytanii. Postanowili oni znaleźć rozwiązanie pomagające uczulonym na orzeszki ziemne. Jako remedium zaproponowali oni coś, co początkowo powinno być ostatnim wyborem, a więc… orzeszki ziemne. Paradoksalnie, metoda ta przynosi zauważalną poprawę u większości chorych dorosłych.

Dalsza część tekstu pod wideo

Na czym polegało badanie?

Badacze zdecydowali się podawać stale rosnącą dawkę mąki z orzeszków ziemnych przez okres kilku miesięcy. Efekt? Dwie trzecie uczestników badania (którzy byli powyżej 18. roku życia) było w stanie zjeść równowartość pięciu orzeszków ziemnych bez reakcji – donosi sciencealert.com.

Ciągły strach przed zagrażającymi życiu reakcjami stanowi ogromne obciążenie dla osób z alergią na orzeszki ziemne. (...) Jedynym sposobem radzenia sobie z alergią na orzeszki ziemne jest ścisłe unikanie i leczenie reakcji alergicznych, w tym za pomocą adrenaliny. 

powiedział Stephen Till, profesor prowadzący badania w King's College London, w rozmowie ze sciencealert.com

Nowe badanie wskazuje, że immunoterapia orzeszkami ziemnymi działa nie tylko u najmłodszych, ale i u dorosłych. Brało w nim udział 21 dorosłych w wieku od 18 do 40 lat z kliniczną diagnozą alergii na orzeszki ziemne. Uczestnicy otrzymali początkowo dawkę 0,8 mg mąki arachidowej zmieszanej z jedzeniem, następnie 1,5 mg 30 minut później, a na koniec 3 mg kolejne pół godziny później. Osoby, które były w stanie bezpiecznie tolerować te bardzo niskie dawki – odpowiadające mniej niż 1% orzeszków ziemnych – w warunkach klinicznych, kontynuowały przyjmowanie dziennej dawki w domu przez dwa tygodnie.

Nadzieja na przyszłość

Ostatecznie badani osiągnęli dawkę na poziomie 1 grama, czyli równowartość czterech orzeszków ziemnych. Dawkę tę otrzymywali przez trzy miesiące. Po tym czasie okazało się, że spożycie nawet 1,4 gramów białka orzechowego dla 67% z nich kończy się bez reakcji alergicznej. Jest to o tyle dobra wiadomość, że uczulenie to wymaga dużej czujności. Aby się o tym przekonać, wystarczy sprawdzić na jak wielu opakowaniach pojawia się informacja o śladowych ilościach orzechów.

Odczulanie niektórych pacjentów trwało dłużej niż innych – czas trwania badania wahał się od ośmiu do 14 miesięcy przed pandemią oraz do 23 miesięcy po utrudnieniach związanych z pojawieniem się koronawirusa. Choć po zakończeniu całego procesu nadal zalecane jest noszenie adrenaliny i nieprzekraczanie norm dziennego spożycia, to jednak pacjenci mówią o odczuwalnej uldze. Sami uczeni wskazują, że zanim metoda ta zostanie rozpowszechniona, konieczne jest przeprowadzenie większego, wieloośrodkowego badania.

Dotychczasowe wyniki pozwalają jednak przyjąć ostrożny optymizm w tej sprawie, zwłaszcza że podobna metoda jest także skuteczna u dzieci. Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie Allergy.