Walka z kryzysem trwa. Na celowniku kryptowaluty
Domowe stacje robocze zajmujące się intensywnymi obliczeniami na potrzeby kryptowalut i AI mocno obciążają sieci energetyczne. Udowadnia to Kuwejt.

Władze Al-Wafrah w Kuwejcie przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję wymierzoną w nielegalne kopalnie kryptowalut, co doprowadziło do spadku zużycia energii o 55% w zaledwie tydzień. Działania te mają związek z nasilającym się kryzysem energetycznym, który dotyka kraj w obliczu rekordowych temperatur i opóźnień w pracach konserwacyjnych elektrowni.
Problemem są nie tylko kryptowaluty, ale i sztuczna inteligencja
Handel kryptowalutami jest w Kuwejcie zakazany, choć samo ich kopanie nie zostało jednoznacznie zdelegalizowane. Mimo to, tamtejsze MSW uznało działalność kopalń za "bezprawne wykorzystywanie energii elektrycznej", które może prowadzić do przerw w dostawach prądu i stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.



W trakcie rządowego nalotu skontrolowano około 100 domów podejrzewanych o prowadzenie działalności związanej z wydobyciem kryptowalut. W niektórych przypadkach zużycie energii było nawet 20-krotnie wyższe niż średnia dla przeciętnego gospodarstwa domowego.
Kopanie kryptowalut to działalność niezwykle energochłonna - pojedyncza transakcja Bitcoin może pochłonąć ponad 1000 kWh. Choć kuwejccy górnicy odpowiadali za mniej niż 0,5% globalnej mocy wydobywczej, eksperci podkreślają, że nawet niewielka część sieci może mieć istotny wpływ na krajowy system energetyczny tak małego kraju jak Kuwejt.
Kuwejt jest atrakcyjny dla górników za sprawą niskich kosztów energii, wynikających z bogatych zasobów ropy. Jednak rosnące zapotrzebowanie na energię w szybko urbanizującym się kraju sprawia, że kopalnie kryptowalut stają się konkurencją dla mieszkańców i lokalnych firm.
Eksperci ostrzegają, że problem nie kończy się na kryptowalutach. Centra danych sztucznej inteligencji już dziś stanowią jeszcze większe wyzwanie dla systemów energetycznych. Mark Zuckerberg, założyciel Meta, podkreśla, że rozwój AI może zostać zahamowany przez ograniczenia w dostępności energii, co zmusza technologicznych gigantów do inwestowania w alternatywne źródła, takie jak reaktory jądrowe.