Intel z nowym CEO. Wiemy kto może nim zostać

Były dyrektor generalny giganta na rynku półprzewodników może stanąć u steru Intela. Nie są to potwierdzone informacje, ale istnieją ku temu mocne poszlaki.

Przemysław Banasiak (Yokai)
4
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Intel z nowym CEO. Wiemy kto może nim zostać

GlobalFoundries ogłosiło niespodziewaną zmianę na najwyższym szczeblu. Dr Thomas Caulfield ustąpi ze stanowiska dyrektora generalnego, by objąć funkcję prezesa wykonawczego spółki, natomiast Tim Breen obejmie stery jako nowy CEO. W świecie technologii zdarzają się różne zmiany na szczytach korporacyjnej drabiny, ale ta decyzja natychmiast wywołała falę spekulacji.

Dalsza część tekstu pod wideo

Caulfield przewodził GlobalFoundries od 2018 roku

Pojawiają się głosy, że Caulfield zostanie nowym CEO w Intelu, zastępując Pata Gelsingera, który pożegnał się z firmą w grudniu. Zwolennicy tej teorii wskazują na bardzo nietypowe transakcje giełdowymi akcjami Intela. Zaledwie kilka dni temu, 4 lutego, w notowaniach posejsyjnych zakupiono ponad 8,9 mln udziałów za kwotę rzędu 172 mln dolarów.

Jest to wartość dość bliska pakietowi akcji wartemu 178,59 mln dolarów, jaki przydzielono Patowi Gelsingerowi w 2021 roku. Sama transakcja była prawie trzykrotnie większa od średniego dziennego wolumenu handlowego spółki, co zwróciło uwagę inwestorów i analityków.

Intel z nowym CEO. Wiemy kto może nim zostać

Mimo gorących plotek, pewne elementy przemawiają przeciwko takiemu scenariuszowi. Dr Caulfield wciąż ma pełnić funkcję aktywnego prezesa wykonawczego w GF, co zwykle wymaga zaangażowania w bieżące działania spółki i może wykluczać przejęcie sterów w innej, równie wymagającej organizacji. Dodatkowo zwraca się uwagę, że chociaż Caulfield ma ponad 30 lat doświadczenia w branży półprzewodników, nie zarządzał wcześniej firmą nastawioną na produkcję produktów w skali porównywalnej z Intelem.

Warto też przypomnieć, że odkąd Caulfield stanął na czele GloubalFoundries w 2018 roku, wycofał spółkę z wyścigu w zakresie najnowszych litografii, co pozwoliło co prawda obniżyć wydatki, ale również znacząco obniżyło znaczenie firmy na rynku półprzewodników, zostawiając więcej miejsca podmiotom takim jak TSMC, Samsung oraz Intel.