Chiny grają na nosie USA. Tak omijane są sankcje

Amerykanie nie są w stanie spowolnić postępu Państwa Środka w kwestii sztucznej inteligencji. Mimo ograniczeń Chińczycy mają najnowsze układy.

Przemysław Banasiak (Yokai)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Chiny grają na nosie USA. Tak omijane są sankcje

Pomimo coraz bardziej restrykcyjnych sankcji nakładanych przez Stany Zjednoczone na Chiny, tamtejsze instytucje wciąż z łatwością mogą wejść w posiadanie najnowszych akceleratorów AI z serii NVIDIA Blackwell. Pośrednicy i handlarze wykorzystują firmy zarejestrowane w krajach sąsiadujących z Chinami, takich jak Malezja, Wietnam czy Tajwan, aby omijać amerykańskie przepisy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Biały Dom rozważa nałożenie kolejnych ograniczeń

Co więcej, czas oczekiwania na dostawę nie przekracza sześciu tygodni, co jest zaskakujące, biorąc pod uwagę wcześniejsze informacje, że najnowsze układy Zielonych są oficjalnie wyprzedany do października 2025 roku. Z ich brakami zmaga się m.in. OpenAI, co potwierdzono przy premierze GPT-4.5.

Oczywiście pośrednicy naliczają dodatkowe opłaty. Jeden układ NVIDIA Blackwell kosztuje oficjalnie około 30-40 tysięcy dolarów, więc zestaw ośmiu takich jednostek powinien mieścić się w granicach 240-320 tysięcy dolarów. Jednak w Chinach ten sam serwer z ośmioma GPU sprzedawany jest z dużą "marżą" i może kosztować nawet 600 tysięcy dolarów. Pomimo tak wysokich cen, popyt ciągle rośnie - jeden z szanghajskich klientów podobno zdeponował aż 3 miliony dolarów na zakup kilku serwerów.

Tym, którzy zadowolą się starszym, lecz wciąż objętym sankcjami modelem NVIDIA H200, jest nieco łatwiej. Macierz opartą na ośmiu tych jednostkach można kupić za około 250 tysięcy dolarów. Co więcej, przy zamówieniach poniżej setki takich chipów, czas oczekiwania jest krótszy niż miesiąc, co w obecnych okolicznościach uchodzi za stosunkowo niewiele.

Nie jest to pierwszy przypadek omijania amerykańskich sankcji przez chińskie przedsiębiorstwa. Już w grudniu ubiegłego roku jeden z chińskich biznesmenów pokazał publicznie aż 200 układów H200, przyznając, że jego znajomy przemycał akceleratory AI od ponad dwóch lat i dwukrotnie został wpisany na amerykańską "czarną listę".

Cała sytuacja pokazuje, jak nieskuteczne okazują się sankcje i zakazy Stanów Zjednoczonych w kwestii ograniczenia napływu procesorów AI do Chin. Była sekretarz handlu USA, Gina Raimondo, przyznała wprost, że takie posunięcia to syzyfowa praca, ponieważ przy tak rozbudowanej bazie klientów NVIDII praktycznie niemożliwe jest śledzenie docelowego miejsca przeznaczenia każdej dostawy.

Mimo to Biały Dom nie zamierza się wycofać. Rozważa się dalsze rozszerzenie sankcji wobec Chin, w tym zakaz sprzedaży specjalnie osłabionych modeli jak NVIDIA H20, przygotowanych na tamtejszy rynek. Dodatkowo Singapur - wskazywany jako jedno z państw wykorzystywanych przy dostawach do Chin - rozpoczął intensywniejsze kontrole transshipmentu, a trzy osoby zostały już aresztowane.