System rozpoznawania twarzy znalazł sprawcę zbrodni po ponad 55 latach od jej popełnienia.
86-letni Napoleon Gonzalez został złapany przez system rozpoznawania twarzy. Je wykrył, że do jednej twarzy przypisane są dwie różne tożsamości. Okazało się, że w 1965 roku mężczyzna zaczął podszywać się pod swojego brata.
Historia Napoleona Gonzaleza brzmi jak niezły materiał na film. Mężczyzna w 1965 roku zaczął używać dwóch tożsamości — swojej oraz brata, który wiele lat wcześniej zmarł jeszcze jako niemowlę. Dzięki temu aktualnie 86-latek pobierał podwójne korzyści socjalne. Korzystał też z różnych dokumentów.
Wpadł, bo system rozpoznawania twarzy zauważył, że jedna osoba przypisana jest do dwóch różnych tożsamości. Sprawie przyjrzeli się odpowiednie służby i zatrzymały Gonzaleza. Ten został oskarżony o oszustwa pocztowe, oszustwa związane z ubezpieczeniem społecznym, oszustwa paszportowe oraz kradzież tożsamości. Za pierwszy z tych zarzutów grozi mu nawet 20 lat pozbawienia wolności.
Co ciekawe, opieka społeczna już w 2010 roku przyjrzała się jego sprawie i wtedy nie znaleziono nic podejrzanego. Wszystkie jego benefity zostały utrzymane. W 2020 roku ruszyło kolejne śledztwo i wtedy wykorzystano oprogramowanie do rozpoznawania twarzy. Mężczyzna utrzymuje, że podszywał się pod brata na zlecenie służb, bo w 1960 roku miał brać udział w tajnej operacji.
Aktualnie mężczyzna pozostaje na wolności.
Zobacz: Kula ognia pojawiła się jakby znikąd. „Zawstydziła” Księżyc
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: BoingBoing, APNews