Internet Muska siłą napędową oszustw. Sprawa jest poważna

Dla większości Polaków Birma, lub jak brzmi oficjalna nazwa tego państwa, Mjanma, to niewielkie azjatyckie państwo, które może kojarzyć się z wyjazdami turystycznymi i zapewne niczym konkretnym więcej. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Internet Muska siłą napędową oszustw. Sprawa jest poważna

"Państwo oszustw" internetowych

Jak się okazuje, w ostatnich latach, w tym kraju kwitnie proceder oszustw internetowych na ogromną skalę. Organizacje przestępcze i hakerskie upodobały sobie tej kraj, budując tam praktycznie fabryki internetowych przestępstw, takich jak wyłudzanie pieniędzy, czy kradzieże tożsamości. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Elon Musk nie taki miał cel

Lokalne władze od dłuższego czasu walczą z tym procederem. Jednym z głównych sposobów zwalczania tego typu przestępstw jest odcięcie danych lokalizacji od internetu. W przeszłości dawało to wymierne efekty. Z pomocą przestępcom przyszła jednak usługa satelitarnego internetu od Elona Muska. Dostęp do Starlinka sprawił, że nawet odcięcie od lokalnych dostawców internetu nie powstrzymuje przestępczej działalności hakerów. Są oni bowiem w stanie szybko przepiąć swoje systemy na satelitarny internet od Starlinka. A tego lokalne władze już wyłączyć nie mogą. 

Sprawa jest na tyle poważna, że w zwalczanie tych ośrodków przestępczych włączyły się nawet władze Chin i Tajlandii. Problemem bowiem są nie tylko wyłudzenia i kradzieże internetowe. Lokalni przestępcy zmuszają obywateli Birmy, a nawet Chin, do niewolniczej pracy w tych organizacjach, uniemożliwiając im ucieczkę. Według raportów zaprezentowanych przez władze Birmy, w ten proceder zaangażowanych może być nawet 120 tysięcy osób, z czego duża część to ludzie zmuszani do pracy w tych miejscach. 

Działania przestępców mogą także negatywnie odbić się na samym Starlinku. Amerykańskie władze pod rządami Donalda Trumpa mocno walczą z internetowymi oszustwami, których ofiarami często padają obywatele Stanów Zjednoczonych. Jeśli Musk i jego firma nie zrobi nic w kierunku ograniczenia wykorzystania satelitarnego internetu w tym rejonie świata, do działania ze swoim dochodzeniem może wkroczyć amerykański kongres. A jak wiadomo, w ostatnich miesiącach, Elon Musk przestał należeć do grona zaufanych osób prezydenta Trumpa.