Internet Muska siłą napędową oszustw. Sprawa jest poważna
Dla większości Polaków Birma, lub jak brzmi oficjalna nazwa tego państwa, Mjanma, to niewielkie azjatyckie państwo, które może kojarzyć się z wyjazdami turystycznymi i zapewne niczym konkretnym więcej.

"Państwo oszustw" internetowych
Jak się okazuje, w ostatnich latach, w tym kraju kwitnie proceder oszustw internetowych na ogromną skalę. Organizacje przestępcze i hakerskie upodobały sobie tej kraj, budując tam praktycznie fabryki internetowych przestępstw, takich jak wyłudzanie pieniędzy, czy kradzieże tożsamości.
Elon Musk nie taki miał cel
Lokalne władze od dłuższego czasu walczą z tym procederem. Jednym z głównych sposobów zwalczania tego typu przestępstw jest odcięcie danych lokalizacji od internetu. W przeszłości dawało to wymierne efekty. Z pomocą przestępcom przyszła jednak usługa satelitarnego internetu od Elona Muska. Dostęp do Starlinka sprawił, że nawet odcięcie od lokalnych dostawców internetu nie powstrzymuje przestępczej działalności hakerów. Są oni bowiem w stanie szybko przepiąć swoje systemy na satelitarny internet od Starlinka. A tego lokalne władze już wyłączyć nie mogą.



Sprawa jest na tyle poważna, że w zwalczanie tych ośrodków przestępczych włączyły się nawet władze Chin i Tajlandii. Problemem bowiem są nie tylko wyłudzenia i kradzieże internetowe. Lokalni przestępcy zmuszają obywateli Birmy, a nawet Chin, do niewolniczej pracy w tych organizacjach, uniemożliwiając im ucieczkę. Według raportów zaprezentowanych przez władze Birmy, w ten proceder zaangażowanych może być nawet 120 tysięcy osób, z czego duża część to ludzie zmuszani do pracy w tych miejscach.
Działania przestępców mogą także negatywnie odbić się na samym Starlinku. Amerykańskie władze pod rządami Donalda Trumpa mocno walczą z internetowymi oszustwami, których ofiarami często padają obywatele Stanów Zjednoczonych. Jeśli Musk i jego firma nie zrobi nic w kierunku ograniczenia wykorzystania satelitarnego internetu w tym rejonie świata, do działania ze swoim dochodzeniem może wkroczyć amerykański kongres. A jak wiadomo, w ostatnich miesiącach, Elon Musk przestał należeć do grona zaufanych osób prezydenta Trumpa.