Lepiej od razu wywal to z telefonu. Nawet FBI ostrzega
Niepozorny SMS może okazać się początkiem nie lada kłopotów. Przed nowym oszustwem przestrzega między innymi FBI.

Większość osób już raczej zdaje sobie sprawę, że wiadomości SMS o konieczności dopłacenia do paczki to oszustwo. Jednak cyberprzestępcy poszli o krok dalej. W nowej metodzie starają się uśpić czujność ofiary. W ten sposób próbują wyłudzić wrażliwe dane.
Oszustwo na zaufanie
O nowym rodzaju oszustwa napisały amerykańska policja oraz FBI. Tym razem zaczyna się ona od wysłania wiadomości z zaproszeniem na spotkanie biznesowe, wizytę u lekarza lub spotkanie ze znajomymi. Co ważne, wiadomość zaczyna się od imienia innego niż nasze. Oszuści liczą, że to zauważymy i zainicjujemy kontakt, pisząc np. o pomyłce.



Jeśli to zrobimy, to po chwili dostaniemy drugiego SMS-a, który przeprasza za pomyłkę, ponieważ poprzednia wiadomość została wysłana na zły numer.
Co w tym podejrzanego? Na razie nic. Rzecz w tym, że oszuści w ten sposób nawiązują kontakt, który starają się podtrzymać. Próbują nakłonić ofiary do dalszej, całkowicie przyjacielskiej rozmowy. W niektórych przypadkach mogą próbować po czasie nawiązać nawet romantyczną relację. Wszystko po to, aby uśpić czujność swojego celu.
Wszystko to jest podstępem, mającym na celu skłonienie cię do zmniejszenia nieufności, dzięki czemu będziesz bardziej podatny na ich oszustwa, takie jak inwestycje w kryptowaluty lub wiele innych ukierunkowanych na ofiary.
Gdy już ofiara im zaufa, to w dalszej kolejności mogą próbować wyciągnąć od niej prywatne dane, nakłonić do fałszywych inwestycji lub przesłać link do szkodliwej aplikacji. W takim wypadku najlepiej jest po prostu zignorować pierwszą wiadomość.