Wybuchy telefonów na całym świecie przerażają użytkowników. Czy słusznie?

W ostatnim czasie odnotowano kilka poważnych przypadków wybuchów telefonów komórkowych, zarówno w Polsce, jak i na świecie. Sprawdzamy, jaka jest skala tego problemu i czy jest czego się bać.

Dominik Krawczyk (dkraw)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Telepolis.pl
Wybuchy telefonów na całym świecie przerażają użytkowników. Czy słusznie?

Smartfony wybuchają rzadko, ale jest zwykle o tym głośno

Wśród ostatnich incydentów związanych z wybuchami smartfonów warto wymienić następujące:

Dalsza część tekstu pod wideo

- Szczecin, kwiecień 2025: W Szkole Podstawowej nr 23 doszło do wybuchu baterii w starym telefonie komórkowym podczas zabawy uczniów. Jeden z chłopców rzucał i kopał telefonem, co doprowadziło do rozszczelnienia akumulatora i jego samozapłonu. W wyniku zadymienia poszkodowanych zostało 26 uczniów w wieku 9–14 lat, z czego cztery osoby trafiły do szpitala z objawami zatrucia dymem. Na miejscu interweniowało sześć zespołów ratownictwa medycznego.

- Iława, kwiecień 2025: Na oddziale wewnętrznym szpitala powiatowego zapalił się i eksplodował telefon jednego z pacjentów. Przyczyną był akt złości – pacjent rzucił swoim smartfonem o podłogę, co doprowadziło do samozapłonu i wybuchu baterii. Konieczna była ewakuacja części osób z sali.

- Anápolis w Brazylii, luty 2025: W trakcie zakupów kieszeń jednej z kobiet zajęła się ogniem. Wszystkiemu winny był trzymany tam smartfon Motorola Moto E32, która została kupiona niecały rok wcześniej. Kobieta trafiła do szpitala, natomiast  bezpośrednia przyczyna tego wybuchu/zapłonu nie została nadal ujawniona.

- Indie, grudzień 2024: W stanie Maharashtra doszło do tragicznego w skutkach wybuchu smartfona CMF Phone 1 w kieszeni 55-letniego dyrektora szkoły. Eksplozja spowodowała śmiertelne obrażenia. Incydent ten jest obecnie badany pod kątem możliwej wady baterii lub nieprawidłowego użytkowania. Warto dodać, że wybuch nastąpił podczas jazdy motorem.

Nie masz czego się bać, ale pod jednym warunkiem

Patrząc na powyższe przykłady i uwzględniając niewiele innych informacji w sieci na temat podobnych incydentów śmiało można powiedzieć, że wybuchy telefonów są nadal bardzo rzadkie.  W większości przypadków przyczyną nie jest przy tym wada fabryczna, lecz nieprawidłowe użytkowanie urządzenia, czy też powiedzmy to głośno: głupota użytkowników.

Współczesne smartfony są projektowane z myślą o bezpieczeństwie użytkownika, a przypadki eksplozji należą do wyjątkowych i wynikają najczęściej z poważnych uszkodzeń baterii, wad fabrycznych lub niewłaściwego użytkowania (np. używania nieoryginalnych ładowarek czy fizycznego uszkodzenia akumulatora). 

Statystyki oraz raporty dotyczące rynku smartfonów w Polsce nie wskazują, by wybuchy telefonów były częstą przyczyną awarii lub wymiany urządzenia – główne powody to awaria techniczna lub spadek wydajności baterii, a nie niebezpieczne incydenty. Brak jest również doniesień w bieżących raportach policyjnych czy serwisach bezpieczeństwa o częstych przypadkach wybuchów smartfonów w Polsce.

Wnioskując z dostępnych danych i doniesień medialnych, wybuchy telefonów są tym samym zjawiskiem bardzo rzadkim i nie stanowią istotnego zagrożenia dla przeciętnego użytkownika. Odpowiadając więc na pytanie zadane w tytule: nie, nie należy obawiać się o bezpieczeństwo naszych telefonów, o ile korzystamy z nich zgodnie z przeznaczeniem.