DAJ CYNK

Brave kupił wyszukiwarkę od Cliqz. Obiecuje zero śledzenia i demokrację

Anna Rymsza (Xyrcon)

Aplikacje

Brave Search nadchodzi

Rozważając bezpieczeństwo w sieci nie sposób nie trafić na przeglądarkę Brave – ma wbudowane blokowanie śledzenia, reklam, a nawet umie połączyć się z siecią Tor. Jej twórcy kupili właśnie wyszukiwarkę internetową, by zapewnić nam jeszcze więcej prywatności.

Brave kupił wyszukiwarkę Tailcat, rozwijaną przez firmę Cliqz. To jeden z produktów, które żyją w cieniu Google'a. Cliqz, należący do Hubert Burda Media, zakończył działalność w 2020 roku. Warunki transakcji nie są znane, ale prawdopodobnie grupa mediowa zostanie udziałowcem Brave.

Zobacz: Przeglądarka Brave dostała obsługę IPFS. Przeglądanie stron będzie jak BitTorrent

Tailcat stanie się podstawą zupełnie nowego produktu: Brave Search. Fani przeglądarki Brave mogą już zapisać się na listę oczekujących, by wypróbować wyszukiwarkę, gdy tylko będzie dostępna wersja testowa. Formularz znajdziecie pod adresem brave.com/search. Brave obiecuje, że nie będzie tam żadnego śledzenia i profilowania. Nie wyklucza też płatnej wersji, w której nie będzie nawet reklam, ale na początku działania Brave Search będzie utrzymywany przez Brave Ads.

Mówi się także o tym, że Brave Search mógłby zakończyć dyskusję o przesunięciu wyników wyszukiwania na jedną stronę, co znacząco zaburza równowagę i tworzy społeczne rozłamy przy poszukiwaniu informacji. Wybieranie wyników, które powinny znajdować się wyżej na liście, mogłoby zostać przekazane na ręce systemu Goggles (nie ma nic wspólnego z Google Goggles), którym pokieruje społeczność. To kolejny pomysł Brave, który miałby przywrócić demokrację w wynikach wyszukiwania. System Googles zapewniałby także otwarte rankingi wyników oraz transparentne algorytmy. Więcej o nim można przeczytać w publikacji Brave Search Team (PDF).

Wyszukiwarka będzie ciekawym dodatkiem do zestawu narzędzi Brave. Nie spodziewam się, by totalnie anonimowe wyniki wyszukiwania były dla mnie bardziej pomocne od tych z Google'a przynajmniej podczas pracy. Prywatnie chętnie będę z Brave korzystać. Jedno jest pewne – przyda się nam produkt, który nie pochodzi ze Stanów Zjednoczonych.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Brave

Źródło tekstu: Brave