DAJ CYNK

Rosja zawstydza Morawieckiego. Przez e-sport naprawdę wyrzuci dzieci z domu

Piotr Urbaniak

Gry

Rosyjskie Ministerstwo Sportu zatwierdziło krajowy standard treningu dla zawodowych e-sportowców. Co jednak najciekawsze, wytyczne obejmują obligatoryjną aktywność fizyczną.

– Przez e-sport chcemy wyciągać dzieci z domów (...) Chcemy odciągnąć dzieci od ekranów – mówił premier Mateusz Morawiecki w sejmie, nieświadomie stając się pośmiewiskiem całej branży. Fakt faktem ciężko powiązać gry wideo z aktywnością fizyczną na świeżym powietrzu, a jednak rosyjski resort sportu znalazł na to sposób.

Jak podaje serwis Gazeta.ru, e-sport został właśnie wciągnięty w Rosji na listę sportów zawodowych. Co za tym idzie, uprawiających tę dyscyplinę ludzi objęto dość restrykcyjnymi normami treningowymi, obejmującymi także trening lekkoatletyczny.

W myśl dekretu zawodowy e-sportowiec musi poświęcić na ćwiczenia co najmniej 936 godzin (39 dni) rocznie, z czego trening fizyczny powinien zająć od 25 do 40 proc. tego czasu. Mało tego, wyznaczono również szereg konkretnych norm wydolnościowych, których zawodnicy, ubiegając się o status zawodowca, pod żadnym pozorem nie mogą pominąć.

Dla przykładu mężczyźni są zmuszeni przebiec dystans 3000 metrów w krócej niż kwadrans i wykonać serię 25 przysiadów, kobiety mają zaś do pokonania 2000 metrów w 12 minut, a ponadto 23 przysiady. 

Teraz można oficjalnie otwierać sekcje dotyczące sportów komputerowych, opracowywać i zatwierdzać programy treningowe dla e-sportowców. To ważny etap w rozwoju naszego sportu. Spodziewamy się pojawienia się jeszcze silniejszych sportowców, którzy nie tylko wyznaczą wysoki poziom na krajowych zawodach w Rosji, ale także będą reprezentować Rosję na światowej arenie e-sportowej

– komentuje Dmitry Smith, prezes Rosyjskiej Federacji Sportów Komputerowych.

A na tym nie koniec – bo wzorem innych sportów zawodowych zdefiniowano także wymagany w e-sporcie osprzęt. Z dokumentu możemy dowiedzieć się m.in. tego, że monitor nie może być mniejszy niż 19 cali i/lub odświeżany z częstotliwością poniżej 144 Hz, a klawiatura powinna być pełnowymiarowa (104 klawisze). Ba, zdefiniowano też sprawy mniej oczywiste, takie jak szerokość biurka czy rozmiar podkładki. 

Słowem, rosyjskie Ministerstwo Sportu podeszło do sprawy naprawdę poważnie. Pytanie tylko, czy nie zbyt poważnie, bo jednak 7,5 okrążenia wokół stadionu to dla człowieka siedzącego na co dzień przed monitorem spore wyzwanie. Dla kontrastu szachiści nie muszą mu sprostać, a też są w Rosji sportowcami zawodowymi. Zresztą, podobnie jak brydżyści czy snookerzyści. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock (Africa Studio)

Źródło tekstu: Gazeta.ru, oprac. własne