DAJ CYNK

Chiny przedstawiły listę zakazów. Branżę ogarnął blady strach

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Gry

Chiny przedstawiły listę zakazów. Branżę ogarnął blady strach

Chińskie władze na poważnie rozważają wprowadzenie ograniczeń dla mikropłatności w grach – donosi „Reuters”. Prawa jeszcze nie uchwalono, ale deweloperzy już odczuwają trudności.

Jak się okazuje, temat gacha i innych mikrotransakcji w grach budzi wątpliwości urzędników nie tylko w Europie i Ameryce Płn., ale także w Azji. Tym razem konkretniej w Chinach, gdzie władze zaproponowały projekt, który z marszu zatrząsł deweloperami.

Chcąc ograniczyć nadmierne wydatki konsumentów i możliwość uzależnienia, Państwo Środka przygotowało szereg przepisów, uderzających w dotychczas stosowane mechanizmy biznesowe. Wśród rozwiązań zabronionych wymienia się nagrody za codzienne logowanie, przyznawanie premii za wydanie prawdziwej gotówki po raz pierwszy a także wszelkie funkcje losowe.

Chińscy urzędnicy chcieliby ponadto, aby twórcy umożliwili bezpośredni zakup konkretnych treści po ustalonej cenie, bez elementu losowości po drodze. W dodatku same ceny miałyby być regulowane i okraszone dziennym limitem wydatków, przypadającym na każdego pojedynczego użytkownika.

Nietrudno dostrzec, że niniejszym najbardziej obrywa się twórcom gier mobilnych, takich jak popularny „Genshin Impact”, które wręcz słyną z licznych mikropłatności. Ale nie tylko. Na tej samej zasadzie obrywają pecetowe i konsolowe gry AAA, ze sportowymi produkcjami EA Sports na czele, jak również cały segment F2P ogółem.

Zaraz po opublikowaniu tych propozycji akcje chińskich gigantów gier Tencent i NetEase spadły, według „Reuters”, o odpowiednio 16 oraz 25 proc. Trochę paradoksalnie, obie spółki utraciły tym samym to, co zyskały w trakcie mijającego roku na liberalizacji przepisów dotyczących treści.

Zanim jednak nowe zasady wejdą w życie, chińskie władze przewidziały publiczne konsultacje w tej sprawie. Potrwają one do 22 stycznia 2024 roku. Niewykluczone więc, że przepisy czeka pewna korekta, choć z drugiej strony ponoć są one forsowane przez najwyższych rangą przedstawicieli władzy, którzy mają być mocno zdeterminowani, by interweniować.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Reuters, oprac. własne