Bungie kręci bat na cheaterów. Poszedł pozew na 12 mln dolarów

Studio Bungie, znane głównie z wieloosobowej produkcji Destiny 2 wytacza ciężkie działa w walce z oszustami i postanawia zacząć od źródła.

Patryk Łobaza (BlackPrism)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Bungie kręci bat na cheaterów. Poszedł pozew na 12 mln dolarów

Każdy, kto kiedykolwiek grał w grę sieciową z innymi użytkownikami, przynajmniej raz spotkał osobę, która oszukiwała przy wykorzystaniu zewnętrznego oprogramowania. W niektórych produkcjach tego typu sytuacje są tak nagminne, że uczciwi gracze odchodzą, a gra finalnie umiera. Bungie nie chce do tego doprowadzić i studio za cel honoru wzięło sobie wyplenienie wszystkich cheaterów.

Dalsza część tekstu pod wideo

Bungie walczy z cheaterami. Poleciał pozew na 12 milionów dolarów

Jak informuje portal Torrentfreak, twórcy Destiny wzięli sobie na celownik rumuńską stronę Veterancheats, na której można dostać, między innymi, oprogramowanie do oszukiwania w grze Destiny 2. Warto wspomnieć, że Bungie weszło na ścieżkę sądową przeciwko Veterancheats już w 2021 roku.

Teraz studio złożyło kolejny pozew, tym razem przeciwko właścicielowi strony, Mihaiowi Claudiu-Florentinowi. Bungie żąda 12 milionów dolarów odszkodowania za naruszenie praw autorskich i obejście technologicznych środków ochrony.

Według Bungie, pozwany sprzedał kilka kodów Destiny 2, w tym „Razor”, „HLBOT” i „Render”. Pozwoliło to „niewykwalifikowanym” i „nieetycznym” graczom uzyskać nieuczciwą przewagę, skutecznie psując zabawę wszystkim innym.

Bungie nie idzie na ustępstwa

Kwota 12 milionów dolarów nie wzięła się znikąd. Firma pozyskała informacje na temat transakcji oskarżonego od takich podmiotów jak Coinbase, PayPal i Stripe. Okazało się, że strona pozwanego uzyskała 5848 transakcji, które można powiązać z Destiny 2. Łączna ich kwota wyniosła 146 tysięcy dolarów i dokładnie tyle Bungie chce dostać za naruszenie praw autorskich. Studio oczekuje również odszkodowania za obejście przepisów DMCA i żąda dodatkowych 2 tysięcy dolarów za każdą z transakcji, co daje nam łącznie prawie 12 milionów dolarów. 

Co więcej, oskarżony miał kontaktować się z działem prawnym Bungie i oferował zaprzestanie sprzedawania nielegalnego oprogramowania do ich gry, wskazał innych dystrybutorów oraz twórców w zamian za wycofanie pozwu, lecz Bungie pozostało nieugięte.