Fotopojedynek iPhone'ów. Sprawdzamy, czy ewolucja poszła w dobrą stronę
Apple tradycyjnie rozwija swoje iPhone'y ewolucyjnie, ale w tym roku postawiło na konkretne zmiany w systemie aparatów. iPhone 17 Pro Max otrzymał dwa istotne ulepszenia: teleobiektyw z większym sensorem i zupełnie nowy aparat przedni. Czy te modyfikacje rzeczywiście poprawiają jakość zdjęć?
Co się zmieniło między generacjami?
W tym artykule najważniejsze są zdjęcia, ale warto zerknąć również na sprzęt, który za nie odpowiada. Oba smartfony mają w sumie cztery aparaty, przy czym dwa są identyczne - przynajmniej na papierze. Prawdziwa zmiana dotyczy teleobiektywu oraz aparatu do selfie. Czy jest to ewolucja w dobrą stronę? Mam nadzieję, ze poniższy fotopojedynek pomoże znaleźć odpowiedź na to pytanie.
iPhone 16 Pro dysponuje trzema tylnymi aparatami z matrycami o różnych rozdzielczościach. Główny moduł ma 48 Mpix (1/1,28 cala), przysłonę f/1,78 i stabilizacją sensor-shift. Aparat ultraszerokokątny to również rozdzielczość 48 Mpix, a różnica jest w teleobiektywie. Ten korzysta z matrycy o rozdzielczości 12 Mpix (1/3,06") oraz peryskopowego układu optycznego oferującego 5-krotny zoom optyczny (ogniskowa 120 mm). Z przodu mamy standardowy 12-megapikselowy aparat z przysłoną f/1,9.
iPhone 17 Pro Max wprowadza rewolucję w zakresie spójności systemu – wszystkie trzy tylne aparaty mają teraz po 48 Mpix. Najważniejsza zmiana dotyczy teleobiektywu, który otrzymał sensor o 56 procent większy od poprzednika. Nowa matryca 48 Mpix (domyślnie zdjęcia 12 Mpix) oraz rozmiar 1/2,55 cala. Firma Apple zdecydowała się na zmniejszenie zoomu optycznego z 5x do 4x (ogniskowa 100 mm), ale dzięki wyższej rozdzielczości oferuje zoom "jakości optycznej" aż do 8x (200 mm). Ulepszeniu uległa również optyczna stabilizacja 3D sensor-shift.
Druga istotna zmiana to aparat do selfie. Zamiast standardowego 12 Mpix, iPhone 17 Pro Max dostał zupełnie nowy 18-megapikselowy sensor o kwadratowym kształcie. To pierwsze takie rozwiązanie w iPhone'ach. Kwadratowy format pozwala na automatyczne kadrowanie zarówno w pionie, jak i poziomie bez obracania telefonu. System Center Stage, znany z komputerów Apple'a, automatycznie dostosowuje kadrowanie – przy pojedynczym selfie obraz jest zbliżony (7 Mpix), a gdy do kadru wchodzą kolejne osoby, aparat rozszerza pole widzenia do pełnych 18 Mpix.
Który iPhone wygra w tym pojedynku? To zależy od Ciebie, drogi Czytelniku. Oba urządzenia oferują ogromne możliwości fotograficzne, które powinny zadowolić wielu miłośników fotografii mobilnej. Jednak zwycięzca może być tylko jeden.
Kilka słów o fotopojedynku
Obejrzeliśmy sprzęt, czas zerknąć na zdjęcia. Prawie wszystkie zdjęcia zostały wykonane w trybie automatycznym, z wykorzystaniem domyślnych ustawień. Wyjątkiem są zdjęcia z efektem bokeh (rozmyte tło), wykonane w trybie portretowym. Dla potrzeb porównania, każde zdjęcie zostało zmniejszone do rozdzielczości 1200 x 900 pikseli. Dodatkowo, z oryginalnych zdjęć wyciąłem fragmenty o wielkości 800 x 600 pikseli, by móc lepiej porównać szczegóły. Pod koniec artykułu umieściłem galerię zawierającą wszystkie zdjęcia w pełnej rozdzielczości.
Żeby tradycji stało się zadość, decyzję co do tego, który smartfon robi lepsze zdjęcia, pozostawiam Czytelnikom TELEPOLIS.PL. By oddać swój głos, wystarczy skorzystać z ankiety umieszczonej na końcu.
Zdjęcia nie są podpisane smartfonami, by niczego nie sugerować. Na potrzeby tego fotopojedynku, smartfon lewy to smartfon, z którego zdjęcia w porównaniu są zawsze z lewej strony, a smartfon prawy to smartfon, którego zdjęcia w porównaniach znajdują się zawsze po prawej stronie. Robimy tak po to, by nie sugerować, że nowsze musi być lepsze.
By fotopojedynek był jeszcze ciekawszy, wszystkie zdjęcia zostały wykonane w mniej lub bardziej trudnych warunkach oświetleniowych. W końcu to już żadna sztuka zrobić dobre zdjęcie w słoneczny dzień.
Selfie, czyli więcej, ale czy lepiej?
Tym razem zacznę nieco przewrotnie, od zdjęć z przedniego aparatu. Jak już wcześniej napisałem, iPhone 17 Pro Max ma większą, kwadratową matrycę. Dzięki temu nie ma większego znaczenia, jak trzymamy telefon, by otrzymać zdjęcia w pionie lub poziomie.
- Selfie na tarasie, przedni aparat.
Noc robi różnicę
W nocy sięgnąłem po aparat ultraszerokokątny. Niby taki sam, ale czy zdjęcie też będzie takie same? Przekonajmy się.
- Te kwiaty lubią noc, aparat ultraszerokokątny.
Portret z bliska
Przy tych zdjęciach włączyłem tryb portretowy, by uzyskać efekt bokeh. Dodatkową trudność stanowiła dosyć mała odległość od fotografowanego obiektu, z czym musiał sobie poradzić główny aparat obu iPhone'ów.
- Portret z bliska, główny aparat.
Z bliska, ale w plenerze
Kolejna para zdjęć to również zdjęcia z bliska, ale tym razem przy świetle dziennym (choć w pochmurny dzień) w plenerze. W ruch poszedł główny aparat i powiększenie 2x.
- Róża po deszczu, główny aparat, zoom 2x.
Chwila odpoczynku
Mały przerywnik w postaci zdjęć z głównego aparatu. Nic specjalnego, ale można dostrzec małe różnice.
- Odpoczynek na tarasie, główny aparat.
Dawać ten zoom
Cztery kolejne serie zdjęć powstały z wykorzystaniem teleobiektywów obu iPhone'ów. Tu powinny być największe różnice. Czy na lepsze? Przekonajmy się.
- W ogrodzie, teleobiektyw, zoom 8x.
- Przez okno, teleobiektyw, zoom 8x.
- Obrazy na ścianie, teleobiektyw, zoom optyczny.
- Litery z daleka, teleobiektyw, zoom 20x.
Bonus: filmy
Zanim przejdziemy do głosowania, jeszcze przykładowe filmy zrobione tylnymi aparatami obu smartfonów.
Zdjęcia w pełnej rozdzielczości ze smartfonu lewego
Zdjęcia w pełnej rozdzielczości ze smartfonu prawego
Który iPhone robi lepsze zdjęcia?
Czas zdecydować, który smartfon Apple'a robi lepsze zdjęcia. Starszy iPhone 16 Pro czy nowszy iPhone 17 Pro Max? Różnice są zauważalne gołym okiem. Jednak czy w ostatecznym rozrachunku, nowsze znaczy lepsze? Sam zdecyduj?
Zapraszam do wzięcia udziału w głosowaniu za pomocą dołączonej niżej ankiety.
Wyniki ankiety będą ukryte przez 2 tygodnie. I tak dla przypomnienia: smartfon lewy to smartfon, którego zdjęcia są zawsze po lewej stronie, a smartfon prawy to ten, którego zdjęcia są po prawej stronie. Nie ma to związku ze zdjęciem tytułowym czy kolejnością w tytule artykułu.