Wkrótce papierowe paragony staną się jedynie przeszłością. Zastąpią je całkowicie e-paragony. Już teraz, w części sklepów można je pobrać w wersji kodu QR.
E-paragony wkrótce mają być jedynymi słusznymi dowodami zakupu w sklepach. Zastąpią całkowicie te papierowe, które teraz dostajemy do sprzedawców jako potwierdzenie sfinalizowania transakcji. Fiskus zaciera ręce, bowiem ukróci to wiele nieuczciwych procedur i ułatwi walkę z tymi, co lawirują w kwestii płacenia podatków.
Ale i klient będzie zadowolony. Ułatwi mu to bowiem znacznie zarządzanie budżetem oraz usprawni proces zwrotu niechcianego produktu. Bo niech pierwszy rzuci kamieniem, kto chociaż raz nie zgubił potrzebnego paragonu.
E-paragony będą elementem wdrożenia KSeF - czyli systemu wystawiania faktur w wersji cyfrowej. Termin wdrożenia e-paragonów i całkowita likwidacja ich papierowych odpowiedników jest ściśle zależna od terminu wdrożenia tego projektu. Ale już teraz, w wielu miejscach dostaniemy paragon w wersji cyfrowej, dzięki kodom QR.
E-paragony są w użyciu od marca 2020 roku. W 2023 Ministerstwo Finansów uruchomiło rządową platformę HUB Paragonowy, aplikację paragonową e-paragony 2.0, co wzbudziło wiele kontrowersji. Wielu przedsiębiorców bało się wzmożonej kontroli podatkowej od strony państwa. Istniał również niepokój o anonimowość.
Korzystanie z aplikacji jednak było dobrowolne i przesiębiorcy mogli korzystać także z konkurencyjnych rozwiązań. Jak podaje infor.pl w Polsce co roku wydawanych jest około 20 miliardów paragonów. Po zakupach trafiaja one zwykle do kosza na śmieci lub na dno szuflady.
Zobacz: Kody kreskowe znikną. Idzie coś lepszego
Źródło zdjęć: Wojciech Wrzesien / Shutterstock.com
Źródło tekstu: infor.pl, oprac. własne