Co piąty Polak wpada w taką pułapkę. Na zakupach popełniamy ten błąd
Nawet co piąta transakcja, chociaż powinna być bez dodatkowych kosztów, staje się pożyczką z odsetkami. Polacy w ten sposób wpadają w pułapkę.

Płatności odroczone (BNPL - Buy Now, Pay Later) stały się hitem ostatnich lat. Polacy chętnie z nich korzystają, bo pozwalają na zakup produktów bez konieczności posiadania środków.
Płatność można uregulować po czasie, np. gdy otrzymamy już wynagrodzenie. W teorii powinno się to odbywać bez dodatkowych kosztów. Jednak praktyka wygląda inaczej, o czym informuje Rzeczpospolita.



Polacy wpadają w pułapkę zadłużenia
Płatności odroczone w teorii są bezkosztowe. Kupujemy produkt np. za 500 zł i jeśli w określonym czasie (najczęściej 30 dni) uregulujemy płatności, to nie ponosimy żadnych dodatkowych kosztów. Jednak w praktyce wygląda to inaczej. Z analizy Biura Informacji Kredytowej wynika, że aż 20,8 proc. tego typu transakcji nie jest spłacanych w okresie karencji.
W takim wypadku bezkosztowe płatności odroczone zmieniają się w zwykłą pożyczkę z ratami, prowizją, oprocentowaniem, a tym samym odsetkami do spłacenia. Dla niektórych może to być sposób na zaciągnięcie pożyczki bez bankowych procedur. Natomiast w wielu przypadkach może to być wskaźnik finansowych problemów i przeszacowania swoich możliwości.
Z płatności odroczonych korzystają przede wszystkim osoby młode w wieku do 34 lat. Stanowią one aż 39 proc. klientów tego typu płatności. Najwięksi polscy dostawcy usług BNPL to: PayPo, Allegro Pay, Twisto oraz Klarna.